SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kolejne niejasności wokół Daniela Obajtka: dla mediów efektowny serial, dla niego pełzający kryzys wizerunkowy

Od ponad dwóch tygodni media donoszą o kolejnych zastrzeżeniach wobec działalności biznesowej prezesa Orlenu Daniela Obajtka, m.in. jego jego prywatnego majątku. - Mamy do czynienia z tzw. pełzającym kryzysem wizerunkowym - nie tylko długotrwałym, ale też rozszerzającym się. Kryzys pełzający jest niezwykle szkodliwy, bo nawet jeśli poszczególne zarzuty są stare, albo nie tak „straszne”, to łącznie mogą powalić najsilniejszego - komentuje dla Wirtualnemedia.pl dr Olgierd Annusewicz, specjalista ds. marketingu politycznego.

Dołącz do dyskusji: Kolejne niejasności wokół Daniela Obajtka: dla mediów efektowny serial, dla niego pełzający kryzys wizerunkowy

49 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
abc
Skoro niby taki uczciwy, to niech stanie w prawdzie i pokaże dowody finansowe na to, że stać go było na zakup tylu posesji. Przeciętny Polak już dawno byłby na celowniku odpowiednich służb, a ten jest nietykalny


Przecież był sprawdzany przez służby i prokuraturę. Co więcej, za czasów Seremeta, a więc PO.


I prokuratura skierowała do sądu 11 zarzutów. Po 2015 r. dobrozmianowa prokuratura wycofała sprawę przeciwko wójtowi z sądu.
odpowiedź
User
abc
Orlen zawsze był utopiony w afery, ale pamięć krótka. Przy ostatniej aferze Orlenu był Kulczyk, KGB, biznesmeni w helikopterach z akcentem z okolic Uralu. Dziś afera jest bardziej lokalna, taka patriotyczna.

A poza tym, taki majątek przez dekadę jest do zgromadzenia - całkiem legalnie. Mógł inwestować, mógł dostać sporo kasy od rodziny, bo górale nigdy bidokami nie byli. Starczy sprzedać połowę hali pod wierchem pod hotele i wpada kilka baniek.

Tylko ten pan nigdy po dobroci nie ujawni źródeł dochodu, bo po prostu nie ma na to kwitów, lub te kwity by obciążyły polityków.


Ten pan pochodzi z niezamożnej rodziny. Ojciec malarz pokojowy, matka krawcowa. Działki nie pod wierchami, a niedaleko Pcimia. To różnica w cenach. Poza tym od darowizny, nawet od rodziny, należy zapłacić podatek - chyba, że w ciągu 6 miesięcy zgłosi się fakt darowizny w urzędzie skarbowym.
odpowiedź
User
kodym
Publicon to jakas agencja PIS? licza na zlecenia od Orlenu?
odpowiedź