Kołodziejski kontra Lichocka. „Nadawcy realizują swoje zobowiązania”

Posłanko Lichocka przyganiał kocioł garnkowi... Prezeska Kaminska sprymitywizowała Polskie Radio. Aktualnie miast podtrzymywania piękna języka polskiego, jego kultury i odwoływania się do najlepszych dziennikarskich wzorców, mamy pana od muzyki, z piosenkami weselnymi w trakcie inwazji na Ukrainę, z językiem potocznym: podśmiec*ujki, g*wniarz, miernoty. Pomijając jego najsłynniejsze osiągnięcie medialne, parówki smolenskie, w których szydził ze prezydenta RP, ofiar i rodzin katastrofy. Rozcięte i polane ketchupem parówki w kształcie samolotu.

Nie zapomnij idioto pod kolejnym artykułem też o tym napisać…

Oczywiście, opinii publicznej, słuchaczom, podatnikom, abonentom, rodzicom powinno się przypominać, że włączając radio mogą się natknąć na pana opowiadającego o stronach z fikołkami/przyrodniczych dla dorosłych.

Szef KRRiT, twardym jest jak Roman Bratny, ale tylko na sweet foci, bo po za nim to uległy vel partia rządzi, partia radzi, partia nigdy cię nie zdradzi. PS. Panie szefie, zlituj się Pan, bo ile można eksperymentować z DAB+, 30 lat ?

Jak się nazywa ta stacja radiowa, która gra tylko polskie piosenki? Ile ma udziału w rynku? 0,1 %, 0,2 %, czy trochę więcej. Granie polskiego chłamu na siłę tylko napędza słuchaczy stacjom i serwisom internetowym. Ale PiS jeszcze nie jest na tym etapie, liczy się tylko siermiężna propaganda w mediach publicznych, skierowana do ciemnego ludu, który to bezkrytycznie to kupuje...