SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Nie żyje Daniel Passent. „Po prostu mistrz”

W wieku 83 lat zmarł Daniel Passent, dziennikarz, felietonista, przez ponad 60 lat związany z tygodnikiem „Polityka”. - Potrafił wszystko. W tym człowieku mieściły się wszystkie talenty dziennikarskie - wspomina Jan Ordyński. - Jego niebywała erudycja wynikała z autentycznego przejęcia światem - ocenia Jacek Żakowski.

Dołącz do dyskusji: Nie żyje Daniel Passent. „Po prostu mistrz”

51 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Puk
Czy pisał teksty, które należało w pewnym czasie czytać, żeby lepiej rozumieć, co się dzieje? Pisał. Czy należało je czytać, nawet jak się człowiek głęboko nie zgadzał? Tym bardziej należało. W tym sensie był wówczas ważnym publicystą. A jakim był człowiekiem, w co uwikłanym itd. to już zupełnie inna historia.
odpowiedź
User
rau w moskwie
Czy pisał teksty, które należało w pewnym czasie czytać, żeby lepiej rozumieć, co się dzieje? Pisał. Czy należało je czytać, nawet jak się człowiek głęboko nie zgadzał? Tym bardziej należało. W tym sensie był wówczas ważnym publicystą. A jakim był człowiekiem, w co uwikłanym itd. to już zupełnie inna historia.


Daj jakiś przykład proszę.

Myslisz pewnie o tym, że Polska za komuny była odcięta od świata i tylko wybrańcom pozwalano przynajmniej czytać co w świecie się dzieje?

To tak. Ale jaka w tym jego zasługa?

odpowiedź
User
daf
Czy pisał teksty, które należało w pewnym czasie czytać, żeby lepiej rozumieć, co się dzieje? Pisał. Czy należało je czytać, nawet jak się człowiek głęboko nie zgadzał? Tym bardziej należało. W tym sensie był wówczas ważnym publicystą. A jakim był człowiekiem, w co uwikłanym itd. to już zupełnie inna historia.


Daj jakiś przykład proszę.

Myslisz pewnie o tym, że Polska za komuny była odcięta od świata i tylko wybrańcom pozwalano przynajmniej czytać co w świecie się dzieje?

To tak. Ale jaka w tym jego zasługa?


To samo z tymi pamietnikami Eichmanna. Wielka zasługa :) Ani języka nie znał, ani nie redagował tego.
odpowiedź