202 stacje radiowe przeciw zwiększaniu limitu polskiej muzyki. "Katastrofalne skutki"

1. Zawsze chciałem poznać badania, na które tak często powołują się radiowcy... Jaka jest ich metodologia? Czy ktoś coś wie? Widział takie?
2. Czy utwory jak "Stairway to haeven", czy "Bohemian Rhapsody" miałyby szansę przejść takie badania i zaistnieć?
2. Czy radiowcy nie uważają, że gdyby nie obecne limity (w większości wypełniane nocą) ich udział w eterze z muzyką zagraniczną doprowadziłby do realnego upadku streamingu w Polsce?
3. Czy jeśli ktoś nie utożsamia się z kulturą polską a posiada radio nadające z Polski, nie powinien się bardziej uświatowić i nadawać z Internetu?

Radia protestują bo za nimi stoją wielkie koncerny nagraniowe, które im sypią za granie tej muzyki, bo dzięki temu ich artyści są sławniejsi i ludzie kupują, idą na koncerty, które organizują lub są patronami, lajkują i followują.
Rodzimi artyści unikają koncernów gdyż 3/4 tego co zarobią ląduje w koncernie, tych małych firemek nie stać też by rzucać kasą do radia jak i organizować wielkich koncertów pod które mogą się podpiąć

jak unikają bo ich nie stać, to niech się sami promują na tyle na ile ich stać. Narzucić odgórnie wszystkim słuchanie polskiej muzyki - to takie socjalistyczne

Stopień dezinformacji jeśli sądzić po komentarzach jest ogromny. Bełkotliwy wywód jak to słuchacze uciekną od radia słysząc polską muzyke kompletnie mnie nie przekonuje, tym bardziej, ze nie bedzie to 100% polskiej muzyki. Tylko inne proporcje. Dajcie już spokój z tym przekonywaniem ludzi, ze im wiecej Polski w Polsce tym gorzej. Nikt wam nie uwierzy oprócz waszych kolesi.

a ja jednak wolę światową muzykę choć jestem Polakiem i chyba dużo Polaków tak ma