SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Roman Jędrkowiak: Siedem grzechów głównych reklamodawców

Marketingowcy to specjaliści w wydawaniu cudzych pieniędzy. Czy podejmowaliby te same decyzje, gdyby musieli sięgać do własnej kieszeni? Ich pomyłki bowiem oznaczają bardzo pokaźne konsekwencje finansowe.

Dołącz do dyskusji: Roman Jędrkowiak: Siedem grzechów głównych reklamodawców

17 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
account
Oczywiscie są agencje, które slabo znają się na swojej robocie, ale takie z załozenia nie startują w dużych przetargach, robią reklamę dla "lokalnych" klientów. Wnioskuje, ze na świeczniku są średnie agencje i sieciówki ;) Otoż dla mnie większy problem stanowią tzw. "marketingowcy specjalisci", którzy lokuja się w działach marketingu i krytykują wszystkie pomysły agencji, podajac najróżniejsze powody "niezrozumienia tematu". Dlaczego osoby z działu marketingu nie wybiora 5-6 agencji, które porzadnie "zbriefuja" (bo jak ktos dobrze zauważył osoby z agencji reklamowej nie musza byc specjalistami w branży motoryzacyjnej, kosmeycznej, finansowej, farmaceutycznej, fmcg itp itd.), a póżniej rozliczają z efektów pracy. Wiele osób z branzy zna przypadki, gdzie dział marketingu zaprosił do przetargu 70 agencji (idioci!) lub brief pisze w 2-3 zdaniach w mailu, bo nie ma czasu na takie "bzdety" (litości), nie wspomnę o takich firmach, które zapraszaja agencje do przetargu, poznają ich pomysły i po tygodniu pisza magiczne zdanie "zarzad zawiesił przetarg, przepraszamy, powrocimy do przetargu za jakiś czas" (a gdzie kasa za prace kilkunastu osób, o tym nikt nie wspomni). Moze szanowni marketingowcy zwróca najpierw najpierw uwagę na swoja pracę, wprowadza zasady, które "znormalizują" branze, a dopiero później beda oceniać rzetelnosc pracy przedstawionej przez agencje. pozdrawiam :)
odpowiedź
User
Steppa
Reklama ... temat rzeka. Jako konsument oraz widz postrzegam większość reklam jak spam wyjęty z internetu. W telewizji same reklamy, co 15 min, 30 minutowe reklamy (telewizor służy głównie do gier), w internecie reklama reklamę goni, czasem nawet reklamy na reklamach widnieją (od czego mamy adBlock). Powiedzcie mi drodzy marketingowcy do czego tak na prawdę dążycie? Może problem leży po stronie zarządu, który wciska wam te 15 sekundowe spoty zamiast puścić coś dłuższego ale z sensownym przekazem? Od jakiegoś czasu można zaobserwować powielane zamysły, które stają się ikoną danej dziedziny ale kilku firm. Od lat ikoną środków czyszczących jest kobieta! Na prawdę ludzie dają się nabierać na te wszystkie sztuczki? :(
odpowiedź
User
aptekarz
to już nie CEO of The Year? po analizie analiz wyszło, że sukcesu jednak nie było...
odpowiedź