SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Pracownicy TVN do zarządu: „Zmieńcie nam śmieciowe umowy”. Nadawca zatrudni kolejnych kilkadziesiąt osób

Część dziennikarzy i pracowników technicznych w TVN wciąż ma podpisane z firmą umowy cywilnoprawne, alarmują, że władze nadawcy nie chcą rozmawiać o zmianie warunków zatrudnienia na korzystniejsze. TVN nie zgadza się z tymi zarzutami. - W 2021 roku zawarliśmy 800 umów o pracę w ramach nowych etatów. W tym roku planowane jest zatrudnienie kolejnych kilkudziesięciu osób - informuje portal Wirtualnemedia.pl biuro prasowe TVN Discovery.

Dołącz do dyskusji: Pracownicy TVN do zarządu: „Zmieńcie nam śmieciowe umowy”. Nadawca zatrudni kolejnych kilkadziesiąt osób

60 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Grafik
99 proc. komentarzy ludzi, którzy biura Discovery TVN na oczy nie widziało. Mobbing? Pójdźcie na Woronicza.
odpowiedź
User
o!
Szanowni TVN-owcy "śmieciowi" - zamiast płakać po kątach albo branżowych portalach zróbcie jakiś event/protest. Np. niech kilkadziesiąt/set (?) osób uklęknie na pół godziny w milczeniu w czarnych śmieciowych workach przed siedzibą TVN z odpowiednim transparentem/hasłem i rozsiejcie to/zdjęcia po social mediach . Jak się wstydzicie to załóżcie maski . Wykażcie się solidarnością, organizacją i odwagą bo inaczej znów za pół roku będziecie płakać po kątach. Koleżeństwu z Polsatu radziłbym to samo. (Nie ma za co )

Świetny, wyrazisty pomysł dla związków zawodowych. W workach na śmieci przed stacją. Tego jeszcze nie było. Nagrać wideo i rozesłać do prasy na świecie. W Ameryce też się dowiedzą, nie tylko w Polsce.
odpowiedź
User
dodo
Miałam w tvn-ie tak zwaną śmieciówkę - dużo więcej kasy, mniejszy podatek, i etat - dużo mniej kasy przez dzielenie się z państwem moim ciężko zarobionym groszem, bo napewno dostanę emeryturę. Wszystko na przestrzeni 20 lat. Wolałam pierwszy wariant. Znam wielu ludzi latami niezadowolonych z pracy.. Czemu nie odejdą? Nikt ich siłą nie trzyma.


To przykład myślenia portfelem, nie głową: widzę więcej kasy, o jak super! Nie Panią pierwszą pieniądze omamiają i nie orientuje się pani w systemie finansowym. Pieniądze nie wpływają do państwa, lecz na konto ZUS i to jest różnica, z której wynika to, że gdy Pani zachoruje, dostanie Pani zasiłek chorobowy. Gdy choroba się przedłuży, po pól roku świadczenie rehabilitacyjne do roku. Etat czeka, a Pani po roku wraca do pracy. Gdy Pani urodzi dziecko, zasiłek macierzyński. Gdy dziecko zachoruje, podobnie. Gdy będzie Pani miała wypadek i będzie Pani niezdolna do pracy, dostanie Pani rentę i nie zostanie Pani z pustym portfelem na łasce rodziny i pomocy społecznej. Z dostępem do świadczeń zdrowotnych. A po 60- tce lub później może Pani przejść na emeryturę ZUS, a nie obciążać dzieci i opieki społecznej. A jak Pani nadal będzie się upierała, że płaci państwu, proszę zajrzeć na swoje konto ZUS i zobaczy tam Pani wszystkie odprowadzone składki.
Jeżeli jednak woli pani pierwszy wariant, czyli śmieciówkę, w każdej chwili może Pani się zwolnić i wrócić na śmieciówkę, a wolny etat dostanie ktoś inny.
odpowiedź