SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

W aukcji na 4 rezerwacje częstotliwości pasma 3,6-3,8 GHz wezmą udział 4 duzi operatorzy

Urząd Komunikacji Elektronicznej przewiduje, że w aukcji na cztery rezerwacje częstotliwości pasma 3,6-3,8 GHz wezmą udział czterej duzi operatorzy w Polsce: T-Mobile, Polkomtel, Orange Polska i P4.

Pod koniec czerwca tego roku wystartowała aukcja na cztery rezerwacje częstotliwości pasma 3,6-3,8 GHz. Oferty można zgłaszać do 8 sierpnia. UKE podaje, że aukcja potrwa ok. 150 dni.

Operatorzy powinni móc uruchomić komercyjne sieci w paśmie pod koniec roku. UKE przewiduje, że w aukcji wezmą wszyscy czterej duzi operatorzy w Polsce (T-Mobile, Polkomtel, Orange Polska i P4).

"Działania, takie jak te pozwolą zlikwidować +białe plamy internetu+ na mapie Polski" - ocenia p.o. rzecznika prasowego UKE Witold Tomaszewski.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Jak wskazał, aukcja pozwala każdemu dostawcy internetu dostać maksymalnie 100 MHz z pasma. Dodał, że warunkiem otrzymania jest zobowiązanie się do realizacji celów wyznaczonych przez Prezesa UKE. "Wśród nich są np. zapewnienie internetu szerokopasmowego o przepustowości co najmniej 95 Mb/s dla 99 proc. gospodarstw domowych w Polsce, 90 proc. powierzchni Polski i 95 proc. ważnych szlaków komunikacyjnych, czyli dróg krajowych, wojewódzkich głównych tras kolejowych. Wszystkie te zobowiązania mają zostać spełnione w ciągu 5 lat" - podał Tomaszewski.

Jego zdaniem warto zaznaczyć, że z tego planu wyłączone są gminy przy wschodniej granicy Polski, ze względu na trudności we współpracy z naszymi wschodnimi sąsiadami w zakresie budowy infrastruktury i koordynacji międzynarodowej użytkowanych częstotliwości.

"W Polsce nie ma wielu +białych plam+, czyli miejsc bez zasięgu żadnej z sieci mobilnych, ale sam zasięg nie gwarantuje możliwości korzystania z dostępu do internetu o odpowiedniej jakości" – mówi PAP Witold Tomaszewski.

Zwraca uwagę, że głównym celem działań prezesa UKE jest poprawienie jakości połączenia i doprowadzenie łączy szerokopasmowych do gospodarstw domowych, by w każdym zakątku kraju można było korzystać z sieci, bezproblemowo zdalnie uczyć się i pracować czy korzystać z rozrywki.

Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej jest organem regulacyjnym w zakresie działalności telekomunikacyjnej, pocztowej oraz gospodarki zasobami częstotliwości. Jest także organem nadzoru rynku w zakresie kontroli wyrobów emitujących lub podatnych na emisję pola elektromagnetycznego, w tym urządzeń radiowych wprowadzonych do obrotu handlowego w RP.

Skarb Państwa zarobi min. 1,8 mld zł

Minister cyfryzacji Janusz Cieszyński powiedział kilka dni temu, że czas na konsultacje z operatorami został wykorzystany bardzo dobrze, o czym świadczy udostępnienie większej puli pasma, a z drugiej strony wprowadzenie realnych i konkretnych zobowiązań pokryciowych. "Jest to ważne dlatego, że dystrybucja pasma i cały proces z tym związany ma na celu to, by obywatele i przedsiębiorcy mieli dostęp do szybkiego internetu" - powiedział Cieszyński.

Pytany, czy spodziewa się udziału wszystkich czterech głównych operatorów w aukcji, odparł: "w mojej ocenie zgłoszą się wszyscy, ale jest to suwerenna decyzja operatorów".

Urząd Komunikacji Elektronicznej przewiduje, że zwycięzcy aukcji otrzymają pasmo do dyspozycji w grudniu 2023 r. Szacowane wpływy z aukcji to co najmniej 1,8 mld zł.

Minister cyfryzacji Janusz Cieszyński powiedział na konferencji prasowej, że spodziewa się startu wszystkich operatorów w aukcji, ale "ale to jest ich suwerenna decyzja".

Cieszyński poinformował, że celem ogłoszenia aukcji 5G jest poprawa dostępu Polaków do sieci komórkowej, a nie cel fiskalny. Wpływy z aukcji mogą stanowić bowiem tylko 0,3 proc. wpływów budżetu państwa.

Aukcja na internet 5G po dwóch turach konsultacji

Ogłoszenie aukcji poprzedziły konsultacje podzielona na dwie rundy. We wtorkowym komunikacie Urząd Komunikacji Elektronicznej wyliczył, że w ramach drugiej fazy konsultacji, trwającej od 6 kwietnia do 12 maja, swoje stanowiska skierowały do niego przede wszystkim operatorzy telekomunikacyjni (Orange Polska - dwa stanowiska, Exatel, P4, Polkomtel) oraz organizacje branżowe (Krajowa Izba Gospodarczą Elektroniki i Telekomunikacji, Związek Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego - ZIPSEE Cyfrowa Polska, Pracodawcy RP, Konfederacja Lewiatan, Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji).

Stanowiska przedstawiły też Huawei Polska, Wojskowe Biuro Zarządzania Częstotliwościami i Mateusz Zając. Kolejne stanowisko osoby fizycznej zostało złożone nieprawidłowo.

UKE opublikował wszystkie prawidłowo skierowane stanowiska. Nie ujawnił natomiast, czy w związku z zawartymi w nich opiniami zmieniono warunki planowanej. Konferencja prasowa na ten temat odbędzie się w czwartek.

Zgodnie z przepisami UKE ma 21 dni od zamieszczenia stanowisk konsultacyjnych na ogłoszenie aukcji dotyczące częstotliwości do internetu 5G.

- Przewidujemy, że zwycięzcy aukcji otrzymają pasmo do dyspozycji w IV kwartale 2023 r. Wtedy też komercyjnie będą mogły być uruchamiane pierwsze stacje w C-bandzie - zapowiedział w kwietniu br. prezes UKE Jacek Oko. Do Skarbu Państwa ze sprzedaży zaoferowanych częstotliwości z pasma 3,6 GHz może trafić minimum 1,5-2 mld zł.

Jakie warunki aukcji na częstotliwości do 5G

Na początku kwietnia, po zakończeniu pierwszej odsłony konsultacji, UKE opisał zmiany, które wprowadzono w warunkach planowanej aukcji.

- Przychyliliśmy się do stanowisk operatorów i zdecydowaliśmy się na rozszerzenie czterech oferowanych bloków z 80 do 100 MHz, sieci prywatne z bloku „0”  przesuwając - z korzyścią także i dla nich - do innego zakresu - opisał w komunikacie prezes UKE Jacek Oko. - Co ważne, pomimo tego, że każdy z operatorów ma szansę otrzymać do swojej dyspozycji więcej pasma, to nie zmieniła się cena wywoławcza za blok i cały czas wynosi 450 mln zł. Liczymy na to, że operatorzy tę korzyść przełożą na budowę jeszcze lepszej jakości sieci dla klientów - dodał.

Ponadto nie w całym kraju będzie obowiązywał wymóg, żeby zasięg sieci wynosił minimum 90 proc. terytorium. - Zdajemy sobie sprawę, że wybudowanie sieci pokrywającej ponad 90 proc. obszaru przy naszej północnej i wschodniej granicy lądowej jest problematyczne ze względu na sytuację geopolityczną utrudniającą współpracę przy koordynacji międzynarodowej. Przychyliliśmy się do obiektywnych uwag, które napłynęły w procesie konsultacji - wyjaśnił Jacek Oko.

W nowych warunkach wskazano listę gmin z pasa granicznego na północy i wschodzie Polski (łącznie to ok. 5 proc. powierzchni kraju), w których nie będzie wymagany zasięg wynoszący minimum 90 proc. terytorium.

- Nie oznacza to jednak, że klienci na tych terenach nie będą mieli dostępu do wysokiej jakości usług telekomunikacyjnych, bo zobowiązania dotyczące gospodarstw domowych i szlaków komunikacyjnych pozostają w mocy w tych gminach. Zapewnienie zasięgu poza drogami i gospodarstwami domowymi na tym terenie będzie wynikało jednak z decyzji biznesowych operatorów, z możliwym wsparcie za pomocą m.in. umowy inwestycyjnej - zapoewiedział Jacek Oko.

Ponadto z 7 do 5 lat skrócono okres, w którym operatorzy będą musieli usunąć ze swojej sieci sprzęt od producenta uznanego za dostawcę wysokiego ryzyka. Z krytycznych elementów sieci od takich producentów telekomy będą musiały zrezygnować już w pierwszym roku, a stopniowo także z kolejnych.

- Do tego zapisy, celem wykluczenia wszelkich niejasności, jeszcze mocniej opierają się na unijnych regulacjach. Założenia te zostały skonsultowane i zaakceptowane przez Kolegium ds. Cyberbezpieczeństwa 24 marca 2023 r. - zaznaczył prezes UKE.

- Pozostałe zmiany w zakresie zobowiązań są raczej kosmetyczne. Staraliśmy się je zsynchronizować czasowo i kierunkowo ze wszystkimi strategicznymi dokumentami na poziomie krajowym i europejskim, które do końca 2030 r. mówią o zapewnieniu jak największej grupie obywateli wysokiej jakości usług dostępu do internetu - dodał Oko.

Dołącz do dyskusji: W aukcji na 4 rezerwacje częstotliwości pasma 3,6-3,8 GHz wezmą udział 4 duzi operatorzy

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Marcin
Przywróćcie pasmo 3G w T-Mobile i nie wyłączajcie tego pasma u pozostałych operatorów.
Pominięto piątego operatora Heyah, też powinien być brany pod uwagę do przydziału częstotliwości.
odpowiedź
User
Trefny towar
Pasmo 3,4- 4,2 GHz jest zajęte przez radidofuzję sat więk uke oferuje trefny towar i świadomie chce zakłócać te transmisje. A na temat trudności na wschodniej granicy po prostu radzę mówić prawdę , że istnieją tam dosyły w paśmie C nawet do nadajników naziemnych , a nie kłamać że są jakieś trudności. Niebywałe skąd ten upór narodowej republiki aby opchnąć wycinek czynnego pasma - to może opchnijmy sobie kawałek uhf
odpowiedź
User
mstn
Przywróćcie pasmo 3G w T-Mobile i nie wyłączajcie tego pasma u pozostałych operatorów.
Pominięto piątego operatora Heyah, też powinien być brany pod uwagę do przydziału częstotliwości.


Czemu skoro to marka zarządzana przez T-Mobile?
odpowiedź