SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Britney Spears niebezpieczna dla siebie i dzieci?

Jayden James, syn Britney Spears, trafił razem z matką na obserwację do szpitala. Chłopiec wyszedł, a gwiazdę zatrzymano na oddziale psychiatrycznym.

Pełne prawa do opieki nad dwojgiem dzieci wokalistki i jej byłego męża, Kevina Federline'a, posiada ojciec. Artystka może spotykać się z Seanem Prestonem i Jaydenem Jamesem tylko kilka razy w tygodniu.

W miniony czwartek, 3 stycznia, gdy czas wizyty dobiegł końca, piosenkarka odmówiła oddania malców Federline'owi. Starszy z chłopców był już co prawda w samochodzie, ale piosenkarka zamknęła się w pokoju z młodszym. Aby wydobyć dziecko, potrzebna była interwencja policji. Funkcjonariusze sforsowali drzwi, przywiązali Britney do noszy i tak odwieźli do szpitala. Wkrótce trafił tam także Jayden James, ponieważ gwiazda poinformowała, iż jest posiniaczony. Dodała jednak, że to nie jej wina. Okazało się, że chłopcu nic nie było, więc wrócił do ojca.

Tymczasem Britney Spears ma pozostać pod obserwacją do 72 godzin. Obecnie przebywa w Cedars-Sinai Medical Center w Hollywood. Lekarze sprawdzają czy nie stanowi niebezpieczeństwa dla otoczenia i siebie. Istnieją podejrzenia, że jej zachowanie wywołały jakieś substancje. Niewykluczone jednak, że są to problemy natury psychicznej.

Ostatnia płyta Spears to "Blackout" z 2007 roku.

Dołącz do dyskusji: Britney Spears niebezpieczna dla siebie i dzieci?

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl