SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Business Insider Polska: Pozycja lidera nigdy nie powinna być celem. Nowe formaty i Poradnik Finansowy do końca roku

Business Insider Polska jest liderem w segmencie serwisów biznesowych na naszym rynku. O tym dokąd zmierza należąca do RASP platforma, jakie są sposoby dotarcia do odbiorców i jakie nowe formaty pojawią się w przyszłości rozmawiamy z zespołem zarządzającym BI – Martyną Majchrzak, Mikołajem Kunicą, Rafałem Wiewiórskim i Krzysztofem Romanowskim.

 

Mikołaj Kunica i Martyna MajchrzakMikołaj Kunica i Martyna Majchrzak

BI od kilku miesięcy zachowuje szczytową pozycję na liście polskich serwisów biznesowych. Jak obecnie prezentują się najważniejsze statystyki dotyczące popularności Business Insidera?

Mikołaj Kunica, redaktor naczelny Business Insider Polska: Od wielu lat staram się podglądać biznes i rozumieć gospodarkę. Siłą rzeczy uwielbiam liczby, ale w przypadku sukcesu BI, to nie one są najważniejsze. O pozycji serwisu stanowią tworzący go dziennikarze oraz zaufanie czytelników. Oczywiście cieszę się, że jest ich kilka milionów więcej niż na początku mojej przygody z BI.
Czerwiec był piątym miesiącem z rzędu, w którym udało nam się uzyskać pozycję lidera w gronie serwisów z kategorii biznes, finanse, prawo. Rekordowa jest też nasza przewaga nad graczem numer 2, która przekroczyła 1,2 mln realnych użytkowników. Pod koniec 2019 roku wypracowaliśmy strategię, której celem było utrzymanie unikatowej, jakościowej treści naszych publikacji, rdzennego DNA Insidera przy jednoczesnym poszerzeniu zakresu tematyki serwisu, chociażby o zagadnienia z obszaru finansów osobistych, czy praktycznych porad biznesowych. Mam wrażenie, że to się udało, czego jak sądzę dowodzą statystyki.
Trzeba również pamiętać, że BI nie działa w próżni. Jesteśmy częścią wiodącego a w mojej prywatnej opinii najlepszego wydawnictwa w Polsce. Dostarczając informacje ekonomiczne na stronę główną Onetu stajemy się beneficjentami siły tego serwisu. Niezmiennie ważne jest rozwijanie, także dzięki zasobom RASP kolejnych kanałów dotarcia do czytelnika. Największe wzrostu obserwujemy w SEO oraz mediach społecznościowych.
Widzimy też dwukrotny wzrost liczby osób, które wchodzą bezpośrednio na stronę BI. To ludzie, których nie stać na czytanie o dyrdymałach, „paragonach grozy”, czy przypadkowych historiach nie wnoszących niczego do obrazu gospodarki czy biznesu. To nasi hard userzy. Szukając balansu między popularnością a ekskluzywnością musimy myśleć również ich kategoriami.

Łatwiej jest walczyć o pozycję lidera, czy też ją utrzymać? W jaki sposób można trwale utrzymać się na szczycie?

Poczucie związane z wejściem na szczyt jest oczywiście przyjemne i podkręca adrenalinę i daje dodatkową motywację. Aż tyle i tylko tyle. Bycie liderem nigdy nie powinno być celem. To jeden z etapów wspinaczki. Aby zdobywać kolejne szczyty zawsze prędzej czy  później trzeba zejść na przełęcz. Złapać tlen i zastanowić się dlaczego chcemy kontynuować to co robimy. Nie cel, ale to co stoi za chęcią jego osiągnięcia jest najważniejsze. Naszym celem jest wyjaśnianie trudnych problemów, docieranie do kulis decyzji, poszukiwanie trendów, które mogą ukształtować nowe modele biznesowe i decydować w przyszłości o wygranej lub porażce.

Rzetelne dziennikarstwo, także biznesowe jest kosztowne, z czego czytelnicy nie zawsze zdają sobie sprawę. Czy w Waszym wypadku te inwestycje się zwracają?

Dobre pytanie, lubię takie. Odpowiedź oczywiście nie może paść wprost. Ujmę to tak: BI, to w pierwszej kolejności projekt dziennikarski. Niemniej, jak każde duże przedsięwzięcie tego typu – a tak się składa, że to jest największe w Polsce – musi być osadzony w realiach biznesowych. Przed nami kolejne kwartały intensywnych inwestycji w zespół i sam produkt wydawniczy. Skoro ktoś na górze daje na nie zielone światło, to na bank ma to dokładnie policzone.

Czym jest program In Business? Na czym ma polegać jego unikalność?

Jak wiemy formaty wideo w internecie są wciąż wyzwaniem dla wydawców. Tak już jakoś wyszło, że migrując z papieru do digitalu czytelnicy nie stają się jednocześnie widzami, lub precyzyjniej rzecz ujmując dzieje się to nieproporcjonalnie w ramach tych dwóch formatów (artykuł/wideo). Nie czytałem żadnych badań, które odpowiadałyby na pytanie z czego to wynika. Moja prywatna hipoteza jest taka, że kilka dekad linearnej a w dodatku stacjonarnej telewizji wyrobiło twarde nawyki, ukształtowało określony model konsumpcji mediów. Niemniej do gry wchodzą nowe pokolenia, dla których świat rozgrywa się w obszarze ruchomych obrazków.
Jestem przekonany, że mądrze podane wideo w sieci za moment będzie rządzić. Jeszcze przed przyjściem do BI uruchomiłem autorski format Biznes Mówi. In Business to jego drugie życie. Pomysł jest prosty w koncepcji oraz formie i jednocześnie trudny w realizacji.
Prostota sprowadza się do podjęcia decyzji – raz w tygodniu, na spokojnie i bez sensacji rozmawiamy z człowiekiem, który z pozycji lidera, prezesa firmy, głównego inwestora, czy np. regulatora rynku opowiada o swoich celach i przekonaniach biznesowych. Inspiruje widzów do poszukiwania własnych ścieżek, dostrzeżenia  i zrozumienia czyhających tuż za horyzontem nowych trendów. Realizacja trudna, bo tacy bohaterzy to ludzie mocno zapracowani, rozumiejący koszt każdej godziny swojej pracy.
Podejmując decyzję o przyjęciu zaproszenia do In Business muszą mieć pewność, że to dla nich lub ich organizacji również jest korzyść. Zatem program nie byłby możliwy gdyby nie mocna pozycja rynkowa BI oraz – i tu ukłony do redaktora naczelnego Onetu, Bartka Węglarczyka  - wsparcie wydawców strony głównej Onet.pl, którzy prowadząc gigantyczne wydawnictwo dostrzegają wartość takich niszowych formatów jak In Business. To doskonały przykład umiejętnego łączenia ekskluzywności z masowością.

Jakie są dalsze plany związane z rozwojem BI? Jakich nowości można oczekiwać w najbliższej przyszłości? Czy są np. plany związane z modyfikacją lub przebudową głównej strony serwisu?

Odpowiedź pojawi się już niebawem. Sądzę że po wakacjach będziemy mogli opowiedzieć więcej, ale nie o planach – od obietnic są politycy – lecz o nowej ofercie czytelniczej oraz kolejnych silnych osobowościach w zespole BI. Dbając o ten, który z sukcesem budujemy od ponad pięciu lat musimy bardzo rozważnie i selektywnie podchodzić do inwestycji w newsroom i naszych autorów. To serce całego organizmu.

Według ostatniego raportu instytutu Reutersa Onet, który podobnie jak BI jest częścią RASP, znalazł się w Polsce wśród najbardziej zaufanych mediów. Jak wygląda kwestia zaufania użytkowników do samej marki Business Insider?

Martyna Majchrzak, managing director Business Insider Polska: Zaufanie użytkowników to nasza największa duma i najważniejszy cel. Tylko media, które mogą się pochwalić zaufaniem odbiorców, będą się rozwijać i rosnąć. To zaufanie budujemy konsekwentnie poprzez wysokiej jakości niezależne dziennikarstwo oraz produkt, który ciągle udoskonalamy.  Efekty są dla nas bardziej niż satysfakcjonujące: widzimy wyraźny trend wzrostowy w ruchu direct oraz SEO, co pokazuje, że użytkownicy do nas wracają i znajdują informacje, których szukają.

Jak wygląda obecnie dotarcie do odbiorców BI? Jakie są skuteczne metody na zwiększanie tego parametru?

Oczywiście, i tu się powtórzę, jakościowe treści, szybka reakcja na to, co się dzieje, objaśnianie trudniejszych zagadnień sprawiają, że czytelnicy do nas wracają i coraz chętniej nas odwiedzają. Stawiamy też od początku istnienia BI na wielokonałowość i dobre dopasowanie treści do kanału i pracę ze świetnymi. ekspertami – jesteśmy bardzo silni w SEO, na FB, ale też rosnącym dla nad kanałem ruchu jest LinkedIn, z którego korzystają nasi odbiorcy.
To co ważne w ostatnich miesiącach, stawiamy także na poszerzanie tematyki, dzięki czemu zyskujemy nowych odbiorców. W tym roku stworzyliśmy dział Poradnik Finansowy, w którym można znaleźć treści konsumenckie, dotyczące finansów osobistych, będziemy uruchamiać tam także porównywarki i bazy dokumentów.

Czym jest Poradnik Finansowy, jak będzie można z niego korzystać, jakich informacji ma dostarczać?

Poradnik Finansowy to nasz nowy projekt, który w całości nasi użytkownicy zobaczą w czwartym kwartale 2021 r. To będzie miejsce na porady dotyczące finansów osobistych, tematy konsumenckie, miejsce, w którym będzie można zapoznać się z poradami dotyczącymi kredytów, ubezpieczeń, inwestycji. Więcej będziemy mogli zdradzić już wkrótce.

Od kilku lat organizowana jest konferencja BI Trends, która wpisuje się w rozmaite wydarzenia firmowane przez poszczególne media. Jakie korzyści przynosi ta konferencja? W jaki sposób wpływa na wartość marki?

Z wydarzenia lokalnego, czyli eventu organizowanego w Warszawie, stworzyliśmy globalną platformę dyskusji o trendach BI Trends, która zwiera w sobie m.in. serię eventów z międzynarodową publicznością, lokalne konferencje i webinary, czy międzynarodowy raport o trendach.
Dla marki BI jest to podkreślenie jej międzynarodowego wymiaru – nad eventem i raportem pracujemy międzynarodowo, treści z konferencji promujemy też w wielu krajach, nasza publiczność ma więc dostęp do treści redaktorów naczelnych i ekspertów z całego świata, a nasze treści są promowane globalnie.
Dzięki tej współpracy i zaangażowaniu szefów amerykańskiego BI oraz innych edycji możemy także zapewnić najlepsze treści na rynku, gośćmi naszej konferencji były takie osoby jak CEO Netflixa, CEO NASDAQ, UBS, Nouriel Roubini czy Robert Lewandowski. W tym roku pracujemy nad nową, odświeżoną koncepcją międzynarodowego eventu. A tymczasem ruszyliśmy już z aktywnościami lokalnymi – odbyła się m.in. konferencja BI Trends o rozwoju technologicznym w polskiej branży medycznej.
BI Trends daje nam też umocnienie naszego wizerunku jako medium, które jest pierwszym miejscem na globalnej scenie mediowej i informowania o szeroko rozumianych trendach, zmieniających świat biznesu i nasze życie.

Jaka będzie przyszłość BI Trends? Czy nastąpią tu jakieś istotne zmiany?

Tak – rozbudowujemy BI Trends, jest to już nie jedno wydarzenie a seria aktywności (eventy, webinary organizowane lokalnie i globalnie) i publikacji o trendach, jak międzynarodowy raport. Uważnie i odpowiedzialnie chcemy dostosowywać nasze aktywności do sytuacji pandemicznej – planujemy scenariusze dla wydarzeń online, ale także hybrydowych, łączących formę online ze spotkaniami fizycznymi, które zorganizujemy, gdy tylko będzie to możliwe.

Coraz więcej opiniotwórczych mediów oferujących wysokiej jakości treści zaczyna zamykać ja za częściowym lub całkowitym paywallem. Ostatnio postąpił tak Reuters, wcześniej m.in. NYT, WSJ, Bloomberg czy FT. Czy BI ma jakieś plany w tym zakresie? Czy płatne treści to będzie rosnący trend w rozwoju mediów internetowych?

Paid content to dla całej naszej firmy strategiczny obszar rozwoju i wzrostu. Oczywiście pracujemy nad strategią dla Business Insidera w tym obszarze, ale na ten moment nie mogę powiedzieć więcej.

Obecna współpraca mediów z partnerami biznesowymi i reklamodawcami opiera się w dużej mierze na danych. W jaki sposób są one gromadzone i wykorzystywane w BI?

Rafał Wiewiórski, kierownik rozwoju Ad Product w BI: To dla nas także niezwykle istotny obszar rozwoju. Partnerstwa w obrębie danych zapewniają potrzebny wzrost efektywności prowadzonych działań online.
Jako duży wydawca mamy szeroki, ale także bardzo precyzyjny dostęp do wiedzy o naszych użytkownikach. Rozwiązania takie, jak Data Clean Room pozwalają w bezpieczny i kontrolowany sposób łączyć dane naszych partnerów biznesowych, reklamodawców wraz z naszą wiedzą o czytelnikach Business Insidera.
Dysponujemy zaawansowanymi rozwiązaniami, jak oferta Data-driven bazująca na DMP, Drive 2 Store, PIXEL, czy wspomnianym przed chwilą Data Clean Room. Pozwalają one dotrzeć z trafnym przekazem reklamowym w odpowiednim czasie i miejscu do czytelników BI. Taki przekaz jest lepiej odbierany przez nich, a dla reklamodawcy zapewnia wyższą efektywność prowadzonych działań.

Jakie są metody na budowanie trwałych relacji i skutecznej aktywności komercyjnej Business Insidera?

Krzysztof Romanowski, project and sales manager w Business Insider Polska: Kierujemy się zasadami: wysoka jakość produkcji i kreatywność, efektywność i  dostarczanie wyczerpujących danych, ciągła gotowość do nowych projektów. Stawiamy na jednoczesny rozwój kilku strumieni przychodowych, to oczywiście jakościowy content marketing, programmatic, wideo, eventy i e-commerce. Z dumą możemy powiedzieć, że w każdym z tych obszarów rośniemy.
Kluczem jest też oczywiście zawsze budowanie długotrwałych relacji z klientami – uważnie słuchamy ich potrzeb, dopasowujemy oferty, dbamy o najwyższą jakość obsługi i co najważniejsze: realizacja celów klienta jest dla nas priorytetem w kampaniach. Wiele projektów tworzymy razem z naszymi klientami i jesteśmy z tego dumni.