SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Diageo, Starbucks, Levi’s, Ford, Adidas i HP także bojkotują Facebooka. Mark Zuckerberg: Będziemy oznaczać kontrowersyjne posty

Firmy Diageo, Levi Strauss&Co, sieć kawiarni Starbucks, Ford, BestBuy, Clorox, Adidas i HP ogłosiły, że wstrzymują emisję płatnych reklam na Facebooku. W ten sposób dołączyły do ponad 160 amerykańskich firm, które chcą zmusić serwis do większego zaangażowania w walce z mową nienawiści.

Do grona marek, które dołączyły do bojkotu reklamowego Stop Hate for Profit na Facebooku organizowanego przez Anti-Defamation League (ADL) i inne organizacje praw obywatelskich w USA dołączyły w ostatnich dniach takie firmy, jak Diageo, Levi Strauss&Co., Birchbox, Hershey, Ford, BestBuy, Clorox, Adidas czy HP

Swoje reklamy na Facebooku i Instagramie wstrzymał też Microsoft, który jest dla firmy trzecim największym reklamodawcą. Microsoft przestał reklamować się w USA już w maju, a teraz rozszerzył swoją decyzję na wszystkie rynki na świecie.

Marketerzy ci postanowili zawiesić całość lub część swoich reklam na Facebooku i innych platformach społecznościowych (m.in. na Instagramie) jako wyraz sprzeciwu wobec szerzonej na nich mowy nienawiści.

Firma Diageo zdecydowała, że jej decyzja obowiązuje przez czas nieokreślony i wskazały, że będą nadal „dyskutować” o tym, jak reagować na mowę nienawiści ze swoimi „partnerami medialnymi”.

Szacuje się, że producent alkoholowy Diageo wydał w USA w ubiegłym roku 22,9 miliona dolarów na Facebooku.

Firma Birchbox przekazała, że wstrzyma reklamy Facebooka i Instagramie od lipca i przeniesie budżet reklamowy na inne platformy. Według „ New York Timesa ” firma, która w ciągu ostatnich dwóch lat „stopniowo zmniejszała swoją zależność od giganta mediów społecznościowych”, wydała tylko około 947 tys. dolarów na Facebooku w USA.

Starbucks rezygnuje z reklam w mediach społecznościowych

Starbucks, największa na świecie sieć kawiarni, oświadczyła, że na czas nieokreślony wycofuje reklamy z mediów społecznościowych, protestując w ten sposób przeciwko rozpowszechnianej tam mowie nienawiści. CNBC poinformował, że Starbucks będzie publikował posty na swoich kanałach społecznościowych bez płatnej promocji. Bojkot nie będzie obejmować YouTube, należącego do Google'a. Natomiast całkowicie firma wycofuje się z Facebooka i Instagrama, a także z Twittera.

"Przeciwstawiamy się mowie nienawiści. Uważamy, że należy zrobić więcej, aby tworzyć przyjazne i sprzyjające integracji społeczności internetowe, i wierzymy, że zarówno liderzy biznesu, jak i decydenci polityczni muszą się spotkać, aby wpłynąć na rzeczywiste zmiany" - poinformowała firma w krótkim oświadczeniu zamieszczonym na swojej stronie internetowej.

Według szacunków platformy analitycznej Pathmatics firma wydała 94,9 miliona dolarów na reklamę na Facebooku w samych Stanach Zjednoczonych w 2019 roku. 

160 firm przystąpiło do bojkotu

Od momentu rozpoczęcia akcji Stop Hate for Profit na początku czerwca, już ponad 160 firm zapowiedziało, że w lipcu nie wykupi reklam na platformie Marka Zuckerberga. Bojkot zainicjowało sześć organizacji broniących praw człowieka w USA, na czele z Ligą przeciw Zniesławieniom. Zawiązały one koalicję #StopHateforProfit, w ramach której wzywają reklamodawców do zawieszenia w lipcu działań marketingowych na Facebooku i Instagramie. Presja firm ma skłonić władze serwisów, by zaczęły zdecydowanie walczyć u siebie z mową nienawiści i dezinformacją.

Chodzi m.in. o posty Donalda Trumpa, publikowane w czasie protestów po śmierci czarnoskórego George'a Floyda w czasie interwencji policyjnej. W wielu miastach USA rozpoczęły się wówczas protesty, a prezydent Donald Trump zasugerował w mediach społecznościowych strzelanie do demonstrantów na ulicach. Wpis brzmiał: "gdy rozpoczyna się grabież, rozpoczyna się strzelanie".

Twitter zamieścił w związku z tym wpisem ostrzeżenie, a Facebook pozostawił go bez reakcji. Szef Facebooka Mark Zuckerberg w odpowiedzi na krytykę takiej polityki tłumaczył, że w gruncie rzeczy posty Trumpa nie nawołują do przemocy. Wielu użytkowników jednak protestowało, podnosząc, że post łamie wszelkie standardy społeczności największego medium społecznościowego na świecie. Jak podaje CNBC, sztab wyborczy Donalda Trumpa jest wśród 10 największych reklamodawców Facebooka.

Do akcji dołącza Coca-Cola i Unilever

Jako pierwsza do akcji #StopHateForProfit dołączyła marka The North Face, produkująca odzież outdoorową. Do marki szybko przyłączyły się Patagonia i REI. Potem o rezygnacji z reklam poinformowały: Dashlane (menadżer haseł i aplikacja portfela cyfrowego), Upwork (globalna platforma pracy zdalnej), Arc'teryx (kanadyjska marka odzieży sportowej), Eddie Bauer (marka odzieży outdoorowej), Hershey's (producent słodyczy), Eileen Fisher (firma odzieżowa), JanSport (marka plecaków) oraz hollywodzkie studio filmowe Magnolia Pictures.

Koncern Coca-Cola, który podjął podobną decyzję kilka dni temu informował, że nie będzie publikować płatnych reklam na FB na całym świecie przez co najmniej 30 dni. Prezes i dyrektor generalny firmy James Quincey zaapelował do właścicieli mediów społecznościowych o większą przejrzystość i odpowiedzialność.

Coca-Cola w wydanym oświadczeniu pisze: "Poświęcimy ten czas na ponowną ocenę naszych standardów i polityki reklamowej. Oczekujemy od nich [Facebooka] większej odpowiedzialności, działania i przejrzystości".

Unilever, do którego należą takie marki jak Dove, Hellmann's, Knorr i Lipton, zapowiedział w komunikacie, że budżety reklamowe na Facebooka i Instagrama przekaże w lipcu "na inne media".

- Złożoność obecnego krajobrazu kulturowego nakłada na marki nową odpowiedzialność za reagowanie i działanie w celu stworzenia godnego zaufania i bezpiecznego ekosystemu cyfrowego - podkreślają władze koncernu.

Z kolei John Nitti, chief media officer amerykańskiej firmie telekomunikacyjnej Verizon, uzasadniając decyzję o dołączeniu do bojkotu Facebooka, skomentował dla CNN: - Wstrzymujemy się z reklamą do czasu gdy Facebook stworzy akceptowalne rozwiązania [walki z mową nienawiści].

Mark Zuckerberg opowiada na protesty

W odpowiedzi na bojkot, Mark Zuckerberg zapowiedział w ubiegły piątek, że co prawda Facebook nie będzie kasował kontrowersyjnych postów polityków "ze względu na interes publiczny", ale opatrzy je etykietą informująca, że post "może naruszać zasady obowiązujące na platformie".

Założyciel Facebooka dodał też, że firma podejmie "dodatkowe kroki w celu ograniczenia mowy nienawiści w reklamie, m.in. "zakazując twierdzeń, że osoby określonej rasy, narodowości, orientacji seksualnej czy wyznające jakąś religię, stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa fizycznego i zdrowia innych ludzi".

Przedstawiciele kampanii #StopHateforProfit stwierdzili jednak, że działania, które podejmuje amerykańska platforma społecznościowa, nie satysfakcjonują ich.

- Jeśli Facebook myśli, że sprawę załatwił, jest w błędzie. Nie potrzebujemy jednorazowych zasad ustalonych tu i tam. Potrzebujemy kompleksowej polityki - powiedziała Jessica Gonzalez, dyrektor generalna Free Press, która jest jednym z inicjatorów kampanii.

Facebook ma 8 mln reklamodawców

Spośród firm, które do tej pory dołączyły do ​​bojkotu, tylko trzy - Unilever, Verizon i REI, sprzedawca sprzętu outdoorowego - znajdują się w pierwszej setce największych reklamodawców na Facebooku - wynika z danych opracowanych przez firmę badawczą Pathmatics.

Jak podają analitycy, Unilever wydał w tym roku na Facebooku ponad 11,8 mln dolarów, a największe firmy w 2019 r. wydały na amerykańskiej platformie 4,2 mld dolarów, czyli około 6 proc. przychodów Facebooka z reklam. Pozostałe przychody z reklam pochodzą od mniejszych firm - amerykańska platforma społecznościowa ma aż 8 mln reklamodawców.

Facebook w pierwszym kwartale br. osiągnął wzrost przychodów o 18 proc. do 18,7 mld dolarów i 4,9 mld dolarów zysku netto. Wyniki przekroczyły oczekiwania analityków. Firma Marka Zuckerberga odczuwa już jednak pierwsze efekty pandemii koronawirusa: w marcu jej przychody zmalały, a w kwietniu nie zwiększyły się rok do roku.

Dołącz do dyskusji: Diageo, Starbucks, Levi’s, Ford, Adidas i HP także bojkotują Facebooka. Mark Zuckerberg: Będziemy oznaczać kontrowersyjne posty

20 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
LG
"Kontrowersyjne posty" - czyli nie lewackie
0 0
odpowiedź
User
kici-kici
Precz z wolnością!
0 0
odpowiedź
User
Kontrowersyjne posty ?
Co to znaczy "Będziemy oznaczać kontrowersyjne posty" ? Wedla jakiego szablonu będzie coś kontrowersyjne a coś innego nie !
0 0
odpowiedź