SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Fame MMA zrywa współpracę z Dubielem i DeeJaypallaside

Federacja freak-fightowa Fame MMA wypowiedziała kontrakt z Marcinem Dubielem i zerwała współpracę z Danielem Pawlakiem (znanym jako DeeJaypallaside), ponadto nie przedłuży umowy z Agatą Fąk (Fagatą). To kolejne konsekwencje seksafery w środowisku influcencerów.

Marcin Dubiel, fot. materiały promocyjne Fame MMAMarcin Dubiel, fot. materiały promocyjne Fame MMA

W oświadczeniu Fame MMA podano, że jej przedstawiciele, pełniący w spółce funkcję prokurenta Rafał Pasternak i prezes Krzysztof Rozpara, „skontaktowali się z osobą reprezentującą Marcina Dubiela, informując o wypowiedzeniu obowiązującego kontraktu”.

Ponadto federacja zakończyła w trybie natychmiastowym współpracę z Danielem Pawlakiem (znanym jako DeeJaypallaside) oraz nie zamierza również przedłużać umowy z Agatą Fąk (Fagatą), której kontrakt wygasł po ostatnim występie na gali Fame Friday Arena 2. Marcin Dubiel i Fagata stoczyli kilka walk w Fame MMA, a DeeJaypallaside prowadził gale.

- Jednocześnie informujemy, że trwają intensywne prace nad sformalizowaniem decyzji dotyczącej usunięcia Michała Barona (znanego w internecie jako Boxdel - przyp.) ze spółek należących do marki Fame. Będziemy na bieżąco informować opinię publiczną o postępach prac w tym zakresie - dodano w oświadczeniu federacji.

 

Marcin Dubiel zaprzecza sugestiom Wardęgi

W opublikowanym we wtorek nagraniu Sylwester Wardęga szczegółowo opisał, że youtuber Stuart Kluz-Burton (Stuu) utrzymywał prywatne relacje ze swoimi nastoletnimi fankami. Szczegółowo przedstawione dwie sytuacje: spotkanie Stuu z 14-latką, które skończyło się w łóżku w pokoju hotelowym, oraz impreza w jego mieszkaniu, na której nastoletnie dziewczyny częstowano alkoholem, a po utracie świadomości jedna obudziła się w łóżku ze Stuu.

Według Wardęgi o takich zachowaniach Stuu wiedzieli jego ówczesna dziewczyna Fagata i bliski kolega Marcin Dubiel. Zrelacjonował, że kiedy kilka miesięcy temu zasugerował, że też wie o szczegółach tej sprawy, zadzwonił do niego zarówno Stuu, jak i Dubiel, błagając, żeby nie ujawniał tych informacji.

- Nie ulega wątpliwości, że Dubiel wiedział o tym, jaki był Stuu. Dlaczego latami go krył? - spytał Wardęga pod koniec filmu. Jego zdaniem rozmowy z byłą dziewczyną Stuu wskazują na to, że youtuber ma „wiedzę, która mogłaby skompromitować Marcina”. - Czy to prawda? Mam nadzieję, że niebawem Marcin sam wyjaśni, dlaczego milczał latami - dodał Wardęga.

W środę Dubiel ogłosił, że skierował przeciw Wardędze prywatny akt oskarżenia o zniesławienie, określając jego materiał jako “czystą manipulację”. - Nie mam nic wspólnego z pedofilią, jest to dla mnie coś potwornego, kompletnie odcinam się od Stuarta i wszystkich jego wstręt zachowań - podkreślił Dubiel.

Boxdel przeprosił za seks wiadomości do 14-latki

Pod koniec swojego materiału z wtorku Wardęga ujawnił też wiadomości wysłane przez Michała Barona (Boxdela) 14-letniej dziewczynie. Influencer chwalił się swoim wzrostem i wagą, a gdy dziewczyna napisała, że niebawem leci na Teneryfę, stwierdził: „Będę Cię tam ru..ać. W Twoje cycki”. Nastolatka odpisała „spadaj”, ale w kolejnej wiadomości podała rozmiar swojego biustu, na co Boxdel odpowiedział: „No to za małe na mojego ch..ja”.

We wtorek wieczorem federcja freak- fightowa Fame MMA, w której Boxdel ma 20 proc. udziałów i stoczył kilka walk, poinformowała, że wyklucza go ze swoich szeregów. - Decyzja została podjęta z powodu podejrzeń dotyczących bardzo niepokojących zachowań Michała Barona w okresie przed rozpoczęciem działalności w federacji. Oświadczam również, że władze federacji nie posiadały wiedzy dotyczącej wspomnianych zachowań. O dalszych krokach natury formalnej Federacja poinformuje w formie oświadczenia na oficjalnych kanałach FAME w mediach społecznościowych - zapowiedział wtedy Krzysztof Rozpara.

Boxdel odniósł się do tego w nagraniu opublikowanym w środę wieczorem. Wyjaśnił, że ujawnione przez Wardęgę wiadomości wysłał 14-letniej Julce dekadę temu w komunikatorze TeamSpeak. - Uważam, że wiadomości pokazane w filmie Sylwestra były obrzydliwe i nie chcę się usprawiedliwiać, ale w tamtym czasie na TeamSpeaku panował taki żargon. Na serwerze głosowym gracze wyzywali się. Pisaliśmy jakieś toksyczne wiadomości, dziewczyny były uprzedmiatawiane i 10 lat temu nikt na to nie patrzył w taki sposób, jak patrzymy dziś - opisał.

Przeprosił za takie wiadomości, zaznaczając, że miał wtedy 19 lat, a obecnie, po 10 latach, jest innym człowiekiem. Jego zdaniem w nagraniu Wardęgi bezpodstawnie został zestawiony ze Stuu.

Boxdel ma 20 proc. udziałów Fame MMA

Boxdel jest jednym z głównych udziałowców spółki Fame MMA - pozostali to Wojciech Gola, Krzysztof Rozpara i Rafał Pasternak. Zasiada też w jej radzie nadzorczej. Od połowy 2018 roku zorganizowano 19 gal federacji, a także kilka dodatkowych, m.in. dwie pod szyldem Fame Friday Arena. Transmisje są sprzedawane w modelu pay-per view.

Druga gala Fame Friday Arena odbyła się w zeszły piątek w Szczecinie, w walce wieczoru Boxdel znokautował Pawła Jóźwiaka. Wcześniej walczył podczas trzech gal Fame MMA: odniósł dwa zwycięstwa, a raz przegrał.

W ub.r. spółka Fame MMA przy 12,62 mln zł przychodów zarobiła na czysto 1,55 mln zł, natomiast rok wcześniej zanotowała 22,32 mln zł wpływów i 1,55 mln zł zysku netto. Krzysztof Rozpara i Rafał Pasternak mają po 30 proc. akcji firmy, a Boxdel i Wojciech Gola po 20 proc. Zyski netto z 2021 i 2022 roku wspólnicy w całości dostali jako dywidendy.

Dołącz do dyskusji: Fame MMA zrywa współpracę z Dubielem i DeeJaypallaside

8 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Maria Awaria
Banda de…..li ci influenserzy… Oby ta afera zaorala 50 proc. rynku… i wyczysci patologie.
odpowiedź
User
Ela
Inea zrywa współpracę z Panem o ksywce Blowek
odpowiedź
User
Jonas
Blowek? Naprawdę istnieje taki gość czy to prześmiewcza ksywka, bo też go na czymś złapano?
odpowiedź