SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Przedstawiciele pokoleń X i Y sądzą, że sklepy online do 2030 roku wyprą tradycyjne

Według 87 proc. badanych przedstawicieli pokolenia X i Y,  do 2030 roku większość sklepów stacjonarnych będzie oferować usługi cyfrowe. Aż 86 proc. uważa z kolei, że tradycyjnych sprzedawców ze sklepów wyprą roboty i technologie płatności mobilnych - wynika z badań na temat perspektyw branży retail, przeprowadzonych przez Comarch i Kantar TNS.

Według raportu „Przyszłość zakupów. Najważniejsze trendy w retail dziś i w 2030 roku” 61 proc. badanych sądzi, że w ciągu najbliższych 13 lat asystenci sprzedaży zostaną zastąpieni przez osobistych doradców cyfrowych.

Najbardziej są o tym przekonani przedstawiciele grupy wiekowej od 55 do 65 lat. 62 proc. z nich uważa, że zamiast tradycyjnych sprzedawców, z czasem w sklepach będą nam pomagać boty. Podobnego zdania jest tylko 57 proc. ankietowanych millenialsów w wieku 18-24 lata oraz 61 proc. z grup wiekowych 25-34, 35-44 oraz 45-54.

Autorzy badania zapytali się również uczestników ankiety, czy sklepy stacjonarne zaczną znikać z rynku. Twierdząco odpowiedziało 77 proc. ankietowanych. Powyżej ogólnej europejskiej są klienci od 35 roku wzwyż. Najliczniej wierzą w takie zjawisko rynkowe ankietowani w wieku 45-54 lat. 79 proc. twierdzi, że w przyszłości będzie zdecydowanie mniej  tradycyjnych sklepów niż obecnie.

Takiej samej odpowiedzi udzieliło 78 proc. badanych z pokolenia X. Poniżej średniej uplasowali się millenialsi: 76 proc. z grupy wiekowej 25-34 lata oraz 72 proc. z grupy 18-24 lata uważa, że tradycyjny kanał zakupów odchodzi do lamusa.

- Wyniki są zaskakujące, albowiem to ludzie wychowani w czasach, kiedy wszystkie towary i usługi można było nabyć w tradycyjnych punktach, uważają, że już niedługo takich miejsc będzie coraz mniej. Po części jest to efekt zbyt małej ilości wolnego czasu. Dzisiejsi 30,40,50-latkowie dużo czasu spędzają w pracy, do tego dochodzą obowiązki domowe i dlatego coraz częściej decydują się na zakupy w sieci oraz korzystają z usług świadczonych przez internet – komentuje Piotr Budzinowski, dyrektor departamentu product management z Comarch ERP.

Cyfryzacja dźwignią handlu

We wszystkich grupach wiekowych panuje zgoda co do faktu, że większość sklepów będzie zapewniać klientom usługi cyfrowe.

87 proc. ankietowanych z sześciu europejskich krajów uważa, że większość sklepów zostanie zdigitalizowanych. Najliczniej sądzą tak ankietowani z przedziału 35-44 lata. 89 proc. z nich uważa, że w większości sklepów będziemy mogli skorzystać z systemów informatycznych oraz urządzeń elektronicznych. Podobnego zdania jest 88 proc. w przedziale wiekowym 18-24 oraz 86 proc. w wieku 18-24 i 55-65. Najmniej przekonani do digitalizacji są klienci w wieku 45-54 lata.

Aplikacje zamiast sprzedawców?

Kolejnym tematem badania była przyszłość płatności elektronicznych i mobilnych. Zdaniem 86 proc. ankietowanych znikną tradycyjne kasy i zostaną zastąpione przez urządzenia mobilne. Powyżej średniej są tylko konsumenci w wieku 35-44 (88 proc), natomiast poglądy reszty grup wiekowych odzwierciedlają medianę europejską.

Badanie na temat aktualnych i przyszłych zachowań konsumenckich oraz ich oczekiwań zostało przeprowadzone w sześciu krajach europejskich: Holandii, Niemczech, Polsce, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii oraz we Włoszech. Przebadanych zostało ponad 3 tys. osób w wieku od 18 do 65 lat.

Dołącz do dyskusji: Przedstawiciele pokoleń X i Y sądzą, że sklepy online do 2030 roku wyprą tradycyjne

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Axe
A dlaczego? A bo tak nam się wydaje. Bardzo miarodajne.
odpowiedź
User
tawokularach
2030 rok? Serio? Ja tam bym strzelała bardziej w 2070 rok albo jeszcze później...
odpowiedź
User
Estragon
Myślę, że o tradycyjne sklepy można być spokojnym jeszcze długo. Choćby sposób dostarczania zamówień za pomocą dronów przez Amazona dopiero raczkuje. A przy kasie nadal będą siedzieć ludzie, ale w mniejszej ilości (zwiększona liczba kas samoobsługowych).
odpowiedź