SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Viaplay na razie bez zwolnień w Polsce. Czeka na lepsze oferty kupna

Duża redukcja zatrudnienia, przeprowadzona przez Viaplay Group od lipca, nie objęła na razie polskiego biura firmy. Koncern przesunął do połowy 2025 roku ostateczny termin wyjścia m.in. z naszego kraju. - Oferty, które otrzymaliśmy, nie umożliwiłyby opuszczenia któregokolwiek z rynków powyżej progu opłacalności - tłumaczy firma portalowi Wirtualnemedia.pl.

Restrukturyzacja w Viaplay Group rozpoczęła się w lipcu br. Skandynawski koncern w sprawozdaniu za drugi kwartał dokonał odpisów i rezerw o łącznej wartości 6,28 mld koron, z czego 5,2 mld koron przypadło na obniżenie wyceny posiadanych treści, głównie praw do transmisji sportowych. 40 proc. odpisów miało charakter gotówkowy.

Równocześnie koncern zapowiedział, że skupi się na działalności w Skandynawii i Holandii, wycofa z krajów bałtyckich, a w przypadku swoich pozostałych rynków (Polski, Stanów Zjednoczonych, Kanady i Wielkiej Brytanii) wybierze między zamknięciem biznesu, ograniczeniem go lub znalezieniem partnera.

Na razie firma znalazła nowych akcjonariuszy: w drugiej połowie lipca 12 proc. jej akcji kupił Canal+, a we wrześniu mniejszościowym inwestorem (z 10,1 proc. walorów) został norweski koncern Schibsted.

Oferty poniżej progu opłacalności

Gorzej idzie natomiast sprzedaż aktywów Viaplay Group. Biuro prasowe firmy w odpowiedzi na pytania portalu Wirtualnemeda.pl, przypomina, że latem wyznaczyła zewnętrznych doradców w celu przeprowadzenia oceny możliwości sprzedaży jej aktywów w Polsce, krajach bałtyckich i Wielkiej Brytanii.

- Oferty, które otrzymaliśmy nie przyniosłyby znaczącej wartości dla naszych akcjonariuszy, nie umożliwiłyby także opuszczenia któregokolwiek z rynków powyżej progu opłacalności - przyznaje Viaplay Group. - Doszliśmy do wniosku, że w przypadku braku klarownej i realistycznej ścieżki do uzyskania rentowności w Polsce i krajach bałtyckich, zakończenie działalności na wspomnianych rynkach latem 2025 roku będzie najlepszym rozwiązaniem dla naszego biznesu jako całości - dodaje.

Czytaj też: Viaplay wstrzymuje część premier. „Grupa boryka się z problemami finansowymi”

Niedawno koncern co prawda uzgodnił sprzedaż działającego w Wielkiej Brytanii i Irlandii nadawcy Premier Sports, ale nie nowemu inwestorowi, tylko poprzedniemu właścicielowi – SSBL, od którego kupił spółkę w połowie ub.r. za 30 mln funtów. Za to według holenderskich mediów ma duże problemy z odsprzedażą praw do transmisji, bo kilka lat temu solidnie za nie przepłacił.

Na razie „bez istotnych zmian” w Polsce

Latem Viaplay Group rozpoczęła dużą redukcję zatrudnienia. Pod koniec października podała, że pożegnała się już z ponad 30 proc. pracowników.

Cięcia nie objęły na razie polskiego oddziału firmy. - Działalność Viaplay w Polsce zostanie zakończona do lata 2025 roku, co niestety będzie miało wpływ na nasz zespół pracujący na tym rynku. Na chwilę obecną nie przewidujemy istotnych zmian - przekazało nam biuro prasowe. - O kolejnych krokach poinformujemy w odpowiednim czasie - zaznaczyło.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Viaplay Group stara się jak najwięcej zarabiać na swoich produkcjach niesportowych. Niedawno sprzedała Netfliksowi licencje do seriali dokumentalnych „Sprawa Iwony Wieczorek” i „Tajemnice polskich morderstw”. Ponadto ograniczyła działania marketingowe.

- W ciągu ostatnich miesięcy, nawiązaliśmy kilka partnerstw komercyjnych, w rezultacie których część treści Viaplay, obejmujących niektóre produkcje fabularne i niefabularne, została udostępniona na innych platformach streamingowych. Równocześnie dostosowaliśmy nasze działania promocyjne do uaktualnionej strategii - opisuje biuro prasowe koncernu.

- Były to świadome decyzje, dzięki którym skoncentrowaliśmy się na najsilniejszych stronach Viaplay, czyli na produkcji treści sportowych, co pozwoliło nam jeszcze mocniej podkreślić unikalność naszej oferty. Działając w bardziej ukierunkowany i zrównoważony sposób, mamy nadzieję na zwiększenie zwrotu z inwestycji oraz wartości oferty Viaplay dla naszych użytkowników - podkreśla.

Czytaj też: Canal+ 3 miesiące za darmo. Viaplay znowu znika z pakietu

W trzecim kwartale br. Viaplay Group osiągnęła wzrost przychodów o 14,2 proc. do 4,54 mld koron (w ujęciu organicznym dynamika wyniosła 7,4 proc.), a jej strata netto pogłębiła się z 86 do 693 mln koron. Na koniec września zadłużenie netto firmy (licząc z leasingiem) wynosiło 3,33 mld koron, wobec 2,23 mld kwartał wcześniej i 1,48 mld na koniec ub.r.

Dołącz do dyskusji: Viaplay na razie bez zwolnień w Polsce. Czeka na lepsze oferty kupna

12 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Toosk
Spokojnie, przyjdzie czas na zwolnienia. Ale na szparago beda przyjmowac. Chcieliscie to macie.
odpowiedź
User
Gie
Jeśli Viaplay ma problemy w Polsce i chce wyjść latem 2025 to jak to możliwe że jeszcze przez rok nie będzie zwolnień, szukania oszczędności? Przecież abonentów im nie przybywa. Ci których mają bardzo często płacą jakieś niskie, promocyjne stawki. Teraz podnoszą ceny. Ale jak ktoś płacił 5, 10, 20 zł będzie teraz skłonny płacić kilka razy więcej? Coś mi tu nie pasuje w tym opuszczeniu Polski dopiero w 2025 roku..
odpowiedź
User
spirit
Dla mnie jedynym zdziwieniem jest fakt, że jest tak wielu użytkowników, którzy płacą Viaplay grosze, a jeszcze narzekają na jakość i tylko czekają na ich upadek. Ja jestem z nimi od początku, ten rok zamykam płacąc im trochę ponad 30 zł/miesiąc i jest to świetna cena do zawartości wraz z opakowaniem. Fajnie, że jeszcze 1.5 roku zostają, aczkolwiek bardziej bym tu stawiał na większe tąpnięcie w okolicach wakacji (podział/odsprzedaż praw piłkarskich po sezonie będzie łatwiejsza). Swoją drogą prawa do PL i BL są na wiele lat do przodu, więc ktokolwiek je kupi będzie musiał sporo kasy wyłożyć, co jak widać do teraz nie jest łatwą sprawą do przeprowadzenia. Czekam spokojnie na kolejne komunikaty, zwłaszcza, że po tych kilku miesiącach od decyzji o zmianie profilu działania na naszym rynku nic w jakości produkcji się nie zmieniło - dalej lecą studia, reportaże, maksymalne transmisje z lig, może jedynie częste wysyłki na stadiony i tory się skończyły, ale nie zostały wyeliminowane, więc tu też widać racjonalne podejście do kontentu.
odpowiedź