Marcin Zaborski w RMF FM, będzie prowadził popołudniowe wywiady

W rmf fm wiedza, co dobre. Gratuluje glupoty 3, ze dali mu odejsc.

A co miała Trójka zrobić, przykuć go kajdankami? :shock: Jest wolnym człowiekiem, może pracować w takim radiu, w jakim chce, i kropka. Widocznie RMF FM zaproponowało atrakcyjniejsze warunki pracy. Co prawda RMF FM to jest stacja mało prestiżowa, ale upolitycznione na maxa Polskie Radio, które każda aktualnie rządząca partia urządza po swojemu, też ma wątpliwy prestiż... Więc przejście z Polskiego Radia do RMF FM nie musiało być aż tak bardzo bolesne! :P

Nie wierzę w to, że powodem rozstania Zaborskiego z Trójką było odsunięcie go od audycji porannych. W ostatnich miesiącach prowadził w Trójce "Puls Trójki" przed 18:00, teraz audycję w RMF FM będzie miał o podobnej porze. Czyli wieczorna pora audycji mu na pewno pasuje. Widoczie RMF FM po prostu zapłaciło więcej...

To witamy w radiu, które od 16 lat jest niedoścignionym wzorem dla Trójki. Dla niezorientowanych wyjaśniam, że kilkanaście lat temu pod wodzą Witolda Laskowskiego zreformowano Trójkę kierunkując ją w stronę słuchacza m.in. RMF FM. Jak twierdzili ówcześni realizatorzy reformy celem były poziomy słuchalności w okolicach 20%. Ile razy na przestrzeni lat Trójka choćby liznęła takie poziomy? Nie pamiętam takiej sytuacji, dlatego użyłem słowa "niedoścignionym". Pamiętam za to, że przed zmianą Trójka była lepszym radiem, wolnym m.in. od playlisty, a prezenterzy-redaktorzy byli bezpretensjonalni. I po co było niszczyć tamto dobre radio? Inną sprawą jest to, że sam słyszałem jak inicjatorzy "dobrej zmiany" obiecywali, że rankingi i słupki w nowych realiach medialnych nie będą obowiązywały-trzymam za słowo-choć wiary mam coraz mniej.
A do M. Zaborskiego czasem zajrzę (po starej znajomości), choć powtarzam to co już tu pisałem: źle się stało, że nie miał szczęścia pracować dla Trójki sprzed reform komercjalizacyjnych.

A do M. Zaborskiego czasem zajrzę (po starej znajomości), choć powtarzam to co już tu pisałem: źle się stało, że nie miał szczęścia pracować dla Trójki sprzed reform komercjalizacyjnych.

No i co w związku z tym? Czy to coś ujmuje z jego profesjonalizmu? Każdy, kto został zatrudniony w Trójce po 2000 roku, jest automatycznie gorszy od tych, którzy tam pracowali przed 2000 rokiem?! Lecz się, dziwny człowieku! W Trójce jest mnóstwo świetnych redaktorów, którzy nie mieli szczęścia pracować w niej przed 2000 rokiem, że wymienię choćby Aleksandrę Kaczkowską, Grzegorza Zembrowskiego, Grzegorza Hoffmana, Jacka Hawryluka... i wielu wielu innych! Czasy się zmieniają, a w Trójce jest i będzie coraz więcej nowych DOBRYCH radiowców, którzy nie mieli szczęścia pracować dla Trójki w latach 90.