SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

2,3 mln widzów nowego serialu „W rytmie serca”, 28,83 mln zł z reklam

Nowy serial „W rytmie serca” oglądało średnio 2,33 mln widzów, czyli niemal tyle samo widzów niż „Kabaret na żywo” pokazywany w tym paśmie rok temu. Produkcja dała Polsatowi drugie miejsce w rynku telewizyjnym. Wpływy z reklam wyniosły 28,83 mln zł.

W rytmie serca; od lewej: Mateusz Damięcki, Dariusz Toczek i Maria Dębska; fot. Artrama W rytmie serca; od lewej: Mateusz Damięcki, Dariusz Toczek i Maria Dębska; fot. Artrama

„W rytmie serca” na antenie Polsatu oglądać można było w niedziele o godz. 20.00, w okresie od 10 września do 26 listopada br. (w dniu premiery stacja pokazała również dodatkowy odcinek o 21.05). Średnia widownia wszystkich premierowych odcinków pierwszego sezonu wyniosła 2,33 mln osób, co przełożyło się na 14,33 proc. udziału w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów, 12,72 proc. w grupie komercyjnej 16-49 oraz 13,74 proc. w grupie 16-59 - wynika z danych Nielsen Audience Measurement, opracowanych przez portal Wirtualnemedia.pl.

Przynajmniej przez 1 minutę każdy z poszczególnych odcinków oglądało średnio 4,31 mln widzów w 4+ (łączny 1-minutowy zasięg wszystkich odcinków serialu wyniósł 16,33 mln osób)

Zdecydowanie największą popularnością w analizowanym okresie cieszył odcinek z 8 października br. (pokazany został on tuż po meczu Polska-Czarnogóra, który śledziło 9,45 mln widzów w Polsacie i Polsacie Sport) - zgromadził on przed telewizorami 2,97 mln oglądających (jego zasięg wyniósł 5,76 mln osób).

Dla porównania, pierwsza edycja „Kabaretu na żywo” pokazana rok temu w tym paśmie miała średnio 2,31 mln osób, co przełożyło się na 14,02 proc. udziału w 4+, 14,32 proc. w 16-49 i 14,94 proc. w 16-59.

Polsat w paśmie nadawania nowego serialu zajął drugie miejsce w rynku telewizyjnym wśród tzw. „wielkiej czwórki”. Liderem w tym paśmie była TVP1, która emitując wtedy prognozę pogody, „Dziewczyny ze Lwowa”, „Rolnik szuka żony” i koncert „Premiery” podczas 54. KFPP, osiągnęła 16,43 proc. udziału. Trzeci był TVN (gł. „MasterChef”; 13,33 proc.), a czwarta - TVP2 (gł. filmy fabularne; 3,72 proc.).

Również wśród widzów w grupach 16-49 i 16-59 Polsat był wiceliderem rynku.

Wpływy reklamowe z premierowych odcinków serialu wyniosły 28,83 mln zł (dane cennikowe, bez rabatów).

- Serial „W rytmie serca” był wiceliderem swojego pasma w grupie all 4+ ustępując miejsca tylko serialowi „Dziewczyny ze Lwowa", który można oglądać na TVP1. Średnia widownia serialu emitowanego na Polsacie oscylowała w okolicach 2,3 mln, czyli była na tym samym poziomie, co „Kabaret na żywo” nadawany w analizowanym paśmie rok temu - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Jan Baczyński, senior media planner/buyer w Codemedia. - Pomimo, że to TVP1 utrzymało pozycję lidera pasma to zanotowało największą stratę zamieniając serial "Ranczo" (średnio 5,3 mln widzów w grupie ALL 4+) w 2016 roku na „Dziewczyny ze Lwowa" (średnio 2,9 mln widzów w grupie ALL 4+). Tak wyraźny spadek pokazuje jak ważny jest „content” za którym podąża widz, a swojego rodzaju przywiązanie odbiorcy do tematyki danego programu sprawia, że wyraźne zmiany w ramówce mogą mocno wpłynąć na poziom oglądalności - komentuje ekspert.

Jak już informowaliśmy, Telewizja Polsat podjęła decyzję w sprawie kontynuacji produkcji - drugi sezon widzowie zobaczą w tym samym paśmie w wiosennej ramówce 2018 roku. - Od dawna nie pamiętam, aby jakiś serial miał tak pozytywne opinie widzów. Produkcja podoba się zarówno młodszym, jak i starszym widzom - kilka tygodni temu mówiła nam Nina Terentiew, dyrektor programowa oraz członek zarządu Telewizji Polsat.

13-odcinkowy serial „W rytmie serca” opowiada o losach zdolnego chirurga dr Adama Żmudy, który zmuszony do rezygnacji z pracy w renomowanym szpitalu, planuje zmienić swoje życie i chce dołączyć do Lekarzy bez Granic w Afryce. Przed wyjazdem odwiedza rodzinne miasto, Kazimierz Dolny, w którym na jaw wychodzą skrywane sekrety.

W rolach głównych wystąpią: Mateusz Damięcki, Barbara Kurdej-Szatan, Maria Dębska, Piotr Polk, Piotr Fronczewski, Małgorzata Foremniak i Dariusz Toczek, a producentem wykonawczym produkcji jest należąca do Tadeusza Lampki firma Artrama.

Z danych Nielsen Audience Measurement wynika, że w I półroczu br. udział Polsatu w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów wyniósł 11,14 proc.

Dołącz do dyskusji: 2,3 mln widzów nowego serialu „W rytmie serca”, 28,83 mln zł z reklam

18 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Łukasz
No oczywiście że musi być kontynuacja, bo przecież utarty schemat jeszcze się nie skończył. Muszą przecież "na siłę" połączyć Damięckiego i Szatan - inaczej nie byłby to polski serial :p
0 0
odpowiedź
User
obietywnie
News o W rytmie serca, a wy dajecie wypowiedź o tym jak to TVP straciło widzów. Opinia trafna, ale chyba nie do tego newsa, tylko raczej do podsumowania które dacie za tydzień po finale DzL. Ale ekspert ma rację do Rancza nic się nie umywa.
W rytmie serca ciekawy serial, czasem banał i okropna główna bohaterka, Kurdej Szatan... no nie, nie, nie. Cały serial zrobił Damięcki, Dębska, mistrz Fronczewski i Romanowska, plus aktor, który gra Szarka (nie wiem jak się nazywa). Z chęcią zerknę na II sezon, a za ten pierwszy brawa, bo tylko 500 tys różnicy do DzL, a w komercyjnej z nimi wygrał.
0 0
odpowiedź
User
Łukasz
No oczywiście że musi być kontynuacja, bo przecież utarty schemat jeszcze się nie skończył. Muszą przecież "na siłę" połączyć Damięckiego i Szatan - inaczej nie byłby to polski serial :p
0 0
odpowiedź