SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Aktor Antoni K. skazany. Prowadził samochód pod wpływem marihuany

Znany aktor Antoni K. usłyszał wyrok 1 roku ograniczenia wolności z obowiązkiem prac społecznych w wymiarze 20 godzin w miesiącu oraz zakaz prowadzenia pojazdów na okres 3 lat  za prowadzenie samochodu pod wpływem marihuany. Wyrok jest nieprawomocny.

Podczas środowej rozprawy przed Sądem Rejonowym Warszawa -Wola Antoni K. wyjaśniał, że powodem jego zatrzymania "nie były okoliczności związane z nieprawidłową jazdą samochodem, ale anonimowy donos". "Osoba składająca donos wiedziała, że leczę się marihuaną leczniczą i wykorzystała ten fakt, żeby oskarżyć mnie o prowadzenie pojazdu pod wpływem środków odurzających (...) Było to działanie w złej wierze" - mówił na sali rozpraw.

Wskazał, że stężenie leczniczej marihuany utrzymuje się przez wiele dni w organizmie od ostatniego zażycia. "Zostałem publicznie zlinczowany i postawiony na równi z nietrzeźwymi kierowcami i tymi pod wpływem narkotyków" - powiedział w sądzie.

Podkreślił też, że marihuanę zażywa leczniczo, a całe jego zatrzymanie "wzięło się z fałszywego oskarżenia o prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków, których nie zażywa".

Antoni K. tłumaczy: „wspomagam się w leczeniu choroby marihuaną”

Aktor przed sądem powiedział, że nigdy nie prowadził samochodu po czasie krótszym niż 8 godzin po zażyciu leczniczej marihuany, a jej zażywanie pomaga mu w walce z objawami choroby, na którą cierpi. "Wspomaganie leczniczą marihuaną przekłada się na poprawę jakości mojego życia. Od kiedy wspomagam nią leczenie nie miałem ani jednego rzutu choroby" - mówił.

Dopytany przez sąd, czy lecznicza marihuana została zaordynowana mu przez lekarzy odparł, że to jego "inicjatywa prywatna".
Podczas środowej rozprawy sąd przesłuchał też biegłych, którzy podtrzymali swoje opinie w tej sprawie, a potem strony wygłosiły mowy końcowe.

Prokurator Anna Pardo domagała się w nich o rok ograniczenia wolności ze zobowiązaniem 20 godzin prac społecznych miesięcznie, orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres trzech lat oraz wpłaty 7 tys. zł na cele społeczne.

Jak zaznaczała materiał zebrany podczas tego postępowania nie pozostawia żadnych wątpliwości. Wskazała też na niebudzące wątpliwości opinie biegłych. "Nie można mówić o nieświadomości oskarżonego (...) Mamy do czynienia z przekroczeniem dawki progowej (...) Wartość ta jest przekroczona znacznie"- podkreślała.

Z kolei obrońca Antoniego K. zwrócił uwagę na to, że m.in. nie zabezpieczono kluczowego dowodu, czyli nagrania policji z interwencji z jego klientem, co uniemożliwiło sądowi samodzielną weryfikację.

"Jako jedyne źródło mamy wiedzę ekspertów, którzy nie zająknęli się, że marihuana działa przez kilka godzin" - mówił podczas mowy końcowej adwokat Stelios Alewras i wniósł o uniewinnienie.

Sąd: Antoni K. winny

Następnie sąd zarządził przerwę, po której ogłosił wyrok.

Sąd Rejonowy Warszawa-Wola uznał Antoniego K. za winnego i wymierzył mu karę 1 roku ograniczenia wolności z obowiązkiem prac 
społecznych w wymiarze 20 godzin w miesiącu oraz zakaz prowadzenia pojazdów na okres 3 lat. Sąd nakazał mu też zapłatę 7 tys. zł na 
rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej i pokrycie kosztów sądowych.

Sędzia Beata Machowska Nowak w uzasadnieniu podkreśliła, że materiał dowodowy zgromadzony taki jak zeznania świadków czy opinia 
biegłych w sprawie nie budzą żadnych wątpliwości, a zachowanie psychomotoryczne sprawcy ma wpływ na popełniony czyn.

Zaznaczyła, że wartość środka psychoaktywnego w organizmie oskarżonego została dwukrotnie przekroczona. "Oskarżony nie kwestionował, że 
palił marihuanę" - wskazała sędzia.

Dodała, że nie ma znaczenia dla sądu, że do zainicjowania tego postępowania doszło w wyniku zgłoszenia. "Kwestie życiowe, osobiste nie 
mają wpływu na to że ktoś popełnia czyn zabroniony" - mówiła sędzia.

W ustnym uzasadnieniu podkreśliła też, że marihuana lecznicza nie jest środkiem wpisanym na listę leków dla osób cierpiących na 
chorobę, z którą boryka się aktor, a biorąc pod uwagę, że jego choroba jest w fazie reemisji "nie można przypisywać jej zbawiennego wpływu".

Sędzia podkreśliła, że Antoni K. przyjmuje marihuanę leczniczą legalnie, ale nielegalne jest prowadzenie pod jej wpływem pojazdów.
Zwróciła również uwagę na kwestię niezabezpieczonych nagrań policji z interwencji z aktorem. Sędzia zaznaczyła, że gdyby te nagrania były, to by się z nimi zapoznała, ale mają one znaczenie wtórne.

Wyrok jest nieprawomocny.

Akt oskarżenia przeciwko Antoniemu K. prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli pod koniec maja. Aktor oskarżony 
został w nim o prowadzenie samochodu osobowego w stanie nietrzeźwości pod wpływem substancji psychotropowej - delta-9-
tetrahydrokannabinolu (marihuany).

"Opinia toksykologiczna uzyskana w toku postępowania przygotowawczego na zlecenie prokuratury jednoznacznie potwierdza, że w momencie 
kierowania pojazdem oskarżony był pod wpływem delta-9-tetrahydrokannabinolu, co można porównać do stanu nietrzeźwości wywołanego spożyciem alkoholu" - wyjaśniała PAP Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Zatrzymanie aktora

Antoniego K. zatrzymali policjanci 18 lutego ub.r. na warszawskiej Woli około godz. 16 przy ul. Kolejowej.

Sam aktor do zdarzenia odniósł się w oświadczeniu, które niedługo po zatrzymaniu opublikował na Instagramie. "Do zatrzymania doszło około godz. 16 przy ul. Karolkowej 16, zaraz po tym jak wyjechałem z mojego mieszkania do Asi (Joanny Opozdy, byłej żony K. – przyp. PAP) aby spotkać się z synkiem" - napisał w nim Antoni K.

"Funkcjonariusze z uwagi na otrzymane zgłoszenie, że o tej godzinie i w tym miejscu pojawię się rzekomo pod wpływem nielegalnych substancji, czekali na mnie w okolicy miejsca zamieszkania. Zostałem zatrzymany do kontroli, alko-test wykazał, że jestem trzeźwy, jednak narko-test wykrył THC, którym wspomagam swoje leczenie i którego używałem poprzedniego wieczoru" - wyjaśnił.

Aktor poinformował też, że wykonano badanie krwi i oczekuje na wyniki. "W przypadku regularnego stosowania medycznej marihuany, nawet w małych ilościach, stężenie może utrzymywać się, mimo że w dniu zatrzymania nie używałem konopi" - przekonywał. I zaznaczył, że "nie zażywa narkotyków".

Dołącz do dyskusji: Aktor Antoni K. skazany. Prowadził samochód pod wpływem marihuany

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
MARTIN
wspraj republike
1 0
odpowiedź