SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Biedronka musi zapłacić za mylące oznaczanie cen. Ponad 100 mln zł kary

Sąd Apelacyjny prawomocnie podtrzymał 115 mln zł grzywny, którą prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył trzy lata temu na właściciela Biedronki za wprowadzające w błąd oznaczenia cen na półkach. To kolejna sądowa wygrana regulatora z Jeronimo Martins Polska.

Na profilu twitterowym Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów podano, że Sąd Apelacyjny oddalił odwołanie złożone przez właściciela Biedronki.

- Sąd zgodził się z Prezesem UOKiK, że niedopuszczalne jest naliczanie konsumentom ceny wyższej niż widoczna przy produkcie, a obowiązkiem spółki jest prawidłowe oznakowanie ceną wszystkich produktów na półce. Utrzymał również w pełni karę - 115 mln zł. Wyrok jest prawomocny - opisano.

We wrześniu ub.r. grzywna nieprawomocnie została utrzymana w pierwszej instancji - Sądzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Dlaczego prezes UOKiK ukarał Biedronkę

UOKiK postępowanie w sprawie oznaczeń cen w Biedronce po licznych skargach konsumentów oraz informacjach z Wojewódzkich Inspektoratów Inspekcji Handlowej dotyczących nieprawidłowego uwidaczniania cen w sklepach sieci Biedronka.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

- Cena umieszczona na lodówce w sklepie informowała o tym, że do dnia 31.08.19 r. cena za lody Carte D'Or wynosi 10,99 PLN. Lody te były objęte promocją do tego dnia i też tego dnia dokonałem ich zakupu (…). Niestety po płatności okazało się, że na paragonie została naliczona cena w wysokości 15,99 PLN - napisano w jednej ze skarg przytoczonych w komunikacie UOKiK-u. - Na palecie ze zniczami wisiała duża kartka z ceną za znicz. Przy zakupie dwóch zniczy miała być cena 7.99zł za sztukę. W kasie została naliczona inna cena 12,99 zł za sztukę. Po zwróceniu uwagi Pani kierownicze, poinformowała mnie że mogę jedynie zwrócić zakupione znicze - stwierdzono w innej.

W ramach postępowania prezes UOKiK-u zlecił kontrole Inspekcji Handlowej, które potwierdziły skalę nieprawidłowego informowania o cenach w sklepach Biedronka. Z ustaleń Urzędu wynika, że praktyka trwa co najmniej od 2016 r., a dopiero wszczęcie postępowania pod koniec ubiegłego roku przyczyniło się do podjęcia przez Jernonimo Martins Polska działań, których celem ma być rozwiązanie stwierdzonych nieprawidłowości.

Ponadto kontrole Inspekcji Handlowej wykazały, że w sklepach Biedronka średnio aż 14 proc. towarów nie miało informacji o cenie.

- Cena jest jednym z najważniejszych kryteriów jakimi kierują się konsumenci przy wyborze produktów. Niedopuszczalne jest wprowadzanie konsumentów w błąd co do właściwej ceny towarów. W przypadku Biedronki klienci przez długi czas płacili najczęściej więcej niż wynikało to z ceny na sklepowych półkach. Nie zawsze mieli nawet tego świadomość - skomentował prezes UOKiK-u Tomasz Chróstny.

- Długotrwała praktyka spowodowała realne straty w portfelach konsumentów i bezpodstawne wzbogacenie się właściciela sieci ich kosztem.  Dlatego  zdecydowałem o nałożeniu na Jeronimo Martins Polska kary w wysokości 115 mln zł - poinformował Chróstny w sierpniu 2020 roku.

- Istnienie nieprawidłowości potwierdziła również sama spółka tłumacząc je błędami ludzkimi wynikającymi z dużej skali działalności. Nie wykluczamy, że tak rzeczywiście mogło być, nie usprawiedliwia to jednak w żadnym stopniu działania na niekorzyść klientów, tym bardziej, że przez długi czas przedsiębiorca - pomimo licznych nieprawidłowości wykrywanych przez Inspekcję Handlową - nie starał się systemowo rozwiązać tego problemu. Tak duży podmiot powinien dochować należytej staranności w swojej działalności, aby błędy w oznaczeniu nie dotykały osób kupujących w jego sklepach - dodał.

Wg właściciela Biedronki kara "niezasłużona i nieuczciwa"

- Z zaskoczeniem przyjęliśmy decyzję Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, którą uważamy za niezasłużoną i nieuczciwą w obliczu naszego zaangażowania i konsekwencji w polityce niskich cen dla klientów - skomentowało Jeronimo Martins Polska w oświadczeniu przesłanym portalowi Wirtualnemedia.pl. - Naszą misję realizujemy nie tylko w polityce niskich cen, którą kierujemy się we wszystkich działaniach, ale także w konsekwentnym doskonaleniu procesów operacyjnych, z czytelną prezentacją cen włącznie - dodała firma.

Jeronimo Martins Polska wyliczyło, jaki oszczędności w ramach promocji umożliwiło swoim klientom. - Dzięki Biedronce Polska posiada jeden z najbardziej konkurencyjnych rynków handlu detalicznego i jedne z najniższych cen żywności w Europie. W okresie od 2017 r. do lipca 2020 r. polskie rodziny zaoszczędziły ponad 17 mld zł dzięki akcjom promocyjnym w sieci Biedronka. A w samym tylko okresie pandemii, od marca do lipca 2020 r., oszczędności te wyniosły 2,4 mld zł - napisała firma.

- Biorąc pod uwagę skalę działalności naszej sieci - ponad 3 tys. sklepów, blisko 70 tys. pracowników, ponad 4 mld odwiedzin klientów w okresie od 2017 r. do lipca 2020 r. - nie możemy wykluczyć indywidualnych przypadków, w których niezamierzony błąd ludzki doprowadził do braku ceny lub braku jej natychmiastowej aktualizacji - przyznała spółka. - W trosce o naszych klientów podjęliśmy zdecydowane, znacznie wykraczające poza rynkowe standardy, działania mające na celu ograniczenie liczby tego typu przypadkowych błędów. Już teraz widzimy pozytywne efekty wdrażanych rozwiązań - dodała.

- Podkreślamy jednocześnie, że decyzja UOKiK nie zagrozi naszej strategii dostarczania klientom towarów wysokiej jakości w codziennie niskich cenach, a tym samym wspierania polskich rodzin oraz polskich producentów i dostawców, szczególnie w obecnych trudnych czasach - zapowiedziało Jeronimo Martins Polska.

Biedronka z serią kar od UOKiK

Pod koniec 2020 roku prezes UOKiK nałożył ponad 723 mln zł kary na właściciela Biedronka. Ocenił, że firma z wykorzystaniem rabatów retrospektywnych nieuczciwe zarabiała kosztem dostawców produktów spożywczych, głównie owoców i warzyw. To rekordowa kara od UOKiK-u za nadużywanie pozycji rynkowej w relacjach biznesowych. Jeronimo Martins Polska podkreśliło, że nie zgadza się z zarzutami i odwoła się do sądu. Swoje stanowisko firma przedstawiła w formie ogłoszenia w wielu tytułach prasowych.

Wiosną 2021 roku prezes UOKiK nałożył na Jeronimo Martins Polska 60,1 mln zł kary za wprowadzanie konsumentów w błąd co do kraju pochodzenia warzyw i owoców. Firma w przesłanym do mediów oświadczeniu zapowiedziała że odwoła się od decyzji, a także rozważa pozwy przeciw Skarbowi Państwa i UOKiK. W kwietniu br. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podtrzymał tę grzywnę.

Z kolei w połowie czerwca prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył 160,9 mln zł grzywny na Jeronimo Martins Polska za nieprawidłowości przy promocji „Tarcza Biedronki antyinflacyjna” z wiosny ub.r. Kara jest nieprawomocna, właściciel Biedronka planuje odwołać się od niej do sądu.

Dołącz do dyskusji: Biedronka musi zapłacić za mylące oznaczanie cen. Ponad 100 mln zł kary

12 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Bartek Jarecki
Zamiast marnować te pieniądze na kary dla firm rząd powinien wydać je na przkład na lepsze wyposażenie szkół albo remonty dróg. Nie wiem po co wogóle istnieje takie cudactwo jak UKOIK.
6 26
odpowiedź
User
Amman
Niezasłużona i nieuczciwa LOL Ja bym powiedział, że wykryta skala nieprawidłowości i systemowe wmawianie przez personel klientom, że nie mają żadnych praw, powinno być przekute na wielokrotnie wulyższą karę.
0 0
odpowiedź
User
qaz
Zapłacą klienci (co nie znaczy, że nie powinni karać).
0 0
odpowiedź