SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Brygida Grysiak wydała książkę przeciw aborcji. „Szef TVN 24 przyjął to z życzliwością”

Ukazała się właśnie książka dziennikarki TVN 24 Brygidy Grysiak „Wybrałam życie. Aborcja to nie jest powód do dumy”. - Poinformowałam o tym szefa TVN 24, który przyjął to z życzliwością - mówi Wirtualnemedia.pl Grysiak.

„Wybrałam życie” to zbiór 11 reportaży o kobietach - pochodzących z różnych środowisk, będących w różnym wieku i mających różne poglądy - które zdecydowały się urodzić dziecko, mimo że znajdowały się w trudnej, a często bardzo dramatycznej sytuacji. Niektóre były namawiane do aborcji, inne nawet chciały ciążę usunąć, za to jeszcze inne nawet przez chwilę o tym nie pomyślały. Książka ukazała się 23 maja nakładem Wydawnictwa Znak.

Wszystkie reportaże, podobnie jak wstęp i końcowy rozdział, napisała dziennikarka TVN 24 Brygida Grysiak. - Chciałam oddać głos kobietom, które wybrały życie. Chciałam usłyszeć, dlaczego je wybrały i czy dzisiaj nie żałują. Okazało się, że chociaż z różnych powodów nie mają dziś łatwo, żadna nie powiedziała, że żałuje - mówi Grysiak portalowi Wirtualnemedia.pl. - Uważam, że debata o obronie życia jest postawiona na głowie. Dyskutuje się według schematu: Kościół za, feministki przeciw, prawica za, lewica przeciw. Słyszę albo o powtórce z Holokaustu albo o tym, że kobiety nie usuwają ciąży, bo się boją księży. Historie moich bohaterek pokazują, że takie argumenty i podziały nie przystają do rzeczywistości - tłumaczy dziennikarka.

„Wybrałam życie” nie jest debiutem literackim Brygidy Grysiak. Trzy lata temu ukazała się jej książka „Najbardziej lubił wtorki”, wywiad rzeka z abp. Mieczysławem Mokrzyckim, bliskim współpracownikiem Jana Pawła II.

Grysiak przyznaje, że jak każdy dziennikarz TVN 24 o każdej swojej pozaredakcyjnej, publicznej aktywności musi informować dyrektora tego kanału, Adama Pieczyńskiego. - Tak też zrobiłam, zabierając się do książki „Wybrałam życie”. A szef przyjął ten pomysł z życzliwością - opisuje dziennikarka. - Zresztą nie jestem jedyną osobą w TVN24, która po godzinach pisze książki - zauważa.

>>> Tylko Polsat News w górę. Jaki wynik TVN24? Raport Wirtualnemedia.pl

Brygida Grysiak jest znana ze swoich konserwatywnych poglądów. W towarzyszącym wydaniu nowej książki wywiadzie w „Gościu Niedzielnym” skrytykowała poglądy o aborcji Marii Czubaszek i Kazimiery Szczuki. - Kiedy czytam o radości z tego, że ktoś usunął dwie ciąże, a potem o tym, że to świetnie, że ktoś w ten sposób przerywa tabu, to mnie to przeraża - powiedziała, nawiązując do niedawnych wyznań Czubaszek dotyczących aborcji. A opinie Szczuki na ten temat oceniła następująco: „To nie jest tak, jak pisze w swojej książce jedna ze znanych feministek, że twierdzenie: „aborcja jest morderstwem” to metafora, a ten, kto traktuje metafory dosłownie, musi być chory psychicznie. Nawet jeśli ktoś uznaje, że zarodek to nie człowiek, ale zygota, to życia tej zygoty nie przerywa się metaforycznie. Serce przestaje bić całkiem realnie”.

Dołącz do dyskusji: Brygida Grysiak wydała książkę przeciw aborcji. „Szef TVN 24 przyjął to z życzliwością”

51 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
lewy
Okazuje się, że w TVN pracują całkiem fajni i normalni ludzie. Brawo pani Brygido, można jednak myśleć niezależnie od ogłupiającej lewackiej nagonki!!!
0 0
odpowiedź
User
jakub w.
wspaniała książka. gratulacje i polecam!!!
0 0
odpowiedź
User
Ochy-achy
Mały nakład rozejdzie się wokół koleżanek i kolegów podlizujących się "koleżance-dziennikarce", trochę sprzeda rodzinie, paru fanatycznych widzów kupi. 500 sztuk góra - i tyle! Innego scenariusza dla takiego badziewia być nie może. A Brygida niech nie myśli snobistycznie tylko o sobie, tylko niech się następnym razem zastanowi, jaka przyszłość czeka niechciane dzieci w rozbitych rodzinach, biedzie czy domach dziecka. Myślenie nie boli, ale miłość dobrotliwych chrześcijan kończy się zwykle na coniedzielnym wspieraniu proboszcza (taca). Tracę zaufanie do dziennikarzy TVN24 (czy ktoś jeszcze ufa tym zachłannym hienom?).
1 0
odpowiedź