Chiny zarzucają USA protekcjonizm w handlu
Chiny zarzuciły w czwartek Stanom Zjednoczonym protekcjonizm i brak woli współpracy w handlu, apelując jednocześnie o liberalizację amerykańskich przepisów dotyczących kontroli eksportu nowoczesnych technologii.
Liberalizacja przepisów w tym względzie miałaby stanowić receptę na rozwiązanie kwestii rosnącej nadwyżki Chin w wymianie handlowej z USA. W zeszłym roku amerykański deficyt w handlu z Chinami wyniósł - według waszyngtońskich danych - 235 mld dolarów.
W ostatnim czasie strona amerykańska podejmowała szereg działań,
świadczących o coraz silniejszych tendencjach protekcjonistycznych
- oświadczył przedstawiciel chińskiego Ministerstwa Handlu Wang
Chao (Uang Cz'hao) na czwartkowym spotkaniu z dziennikarzami w
Pekinie.
Jego zdaniem, amerykańskie działania oznaczają odchodzenie od
prowadzonej przez USA przez ostatnie 23 lata polityki traktowania
Chin na równi z innymi partnerami, nie mającymi statusu państw o
gospodarce rynkowej.
Wypowiedź ta - zdaniem agencji AP - dotyczy antydumpingowych przepisów, wprowadzanych w USA od listopada zeszłego roku. Wszczęte w USA śledztwo dotyczy w sumie 500 chińskich przedsiębiorstw i eksportowanych przez nie do USA towarów o wartości 860 mln USD.
Jednym z wysuwanych wobec USA zarzutów, przedstawionych w czwartek w Pekinie, była też kwestia "przesadzonych wątpliwości na temat jakości chińskich produktów", 28 przedstawionych w Kongresie USA wniosków w sprawie handlu z Chinami a także wzmocnienia przez USA w czerwcu kontroli eksportu dóbr o wysokim stopniu zaawansowania technologicznego. Zdaniem Wang Chao, zniesienie restrykcji w eksporcie takich towarów przez USA byłoby najlepszym sposobem zmniejszenia rosnącego amerykańskiego salda ujemnego w handlu z Chinami.
Nawet jeśli chcemy kupować towary w USA, nie możemy dostać tego, czego chcemy - powiedział Wang.
Dołącz do dyskusji: Chiny zarzucają USA protekcjonizm w handlu