SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Na e-zagrożenia przygotowanych jest ok. 28 proc. osób powyżej 65 roku życia

28 proc. osób po 65 roku życia wiedziałoby, jak poradzić sobie z atakiem hakerów na komputer, tablet lub telefon; na e-zagrożenia lepiej przygotowani są ludzie młodzi - wynika z badania serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.

Według badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów pod patronatem Urzędu Ochrony Danych Osobowych, niewiele ponad 28 proc. osób po 65 roku życia deklaruje, że wie, jak poradzić sobie z atakiem hakerów. Na e-zagrożenia lepiej przygotowani są ludzie młodzi, z których blisko połowa "wiedziałaby, co zrobić w przypadku ataku cyberprzestępców". Obie grupy za największe zagrożenie w sieci uznają działania oszustów wyłudzających dane poprzez fałszywe e-maile i SMS-y.

Za początek światowej sieci uznaje się 29 października 1969 r.

W piątek przypada rocznica narodzin internetu - za początek światowej sieci uznaje się 29 października 1969 r.

Jak wynika z badania, najpoważniejsze zagrożenia w internecie to obecnie: phishing, ataki hakerów oraz wycieki danych osobowych. Zarówno najmłodsi respondenci (18-24 lata), jak i ci starsi od internetu (65-74 lata) za największe niebezpieczeństwo uznali kradzież danych w wyniku wyłudzenia poprzez fałszywe e-maile i SMS-y. Taką opinię podziela 48 proc. najmłodszych i 45 proc. najstarszych uczestników badania.

Z kolei w grupie 55-64 lata ankietowani za główne zagrożenie (41 proc.) dla bezpieczeństwa w sieci uznali wycieki danych. Wśród najmłodszych respondentów obawia się tego niespełna 19 proc. osób. Za groźne uważają natomiast ataki hakerów - boi się ich co trzeci (32,5 proc.) ankietowany w wieku 18-24 lata. Wśród osób pamiętających świat bez internetu za zagrożenie uważa to 17 proc. (ankietowani w wieku 65-74 lata) i 19,5 proc. (55-64 lata).

Rośnie skala zagrożeń

Ekspert serwisu ChronPESEL.pl Bartłomiej Drozd zwrócił uwagę, że świadomość użytkowników internetu dotycząca zagrożenia nie zniechęca do działania cyberprzestępców, którzy stale szukają nowych sposobów na to, by oszukać użytkowników sieci. "Dotąd próbowali podszywać się m.in. pod pracowników banków, Sanepidu, Poczty Polskiej lub innych firm kurierskich" - przypomniał.

Według eksperta wszystko zaczyna się od maila lub SMS-a z wiadomością o nowej ofercie, konieczności dokonania dopłaty do przesyłki lub możliwości zapisania się na szczepienie; po kliknięciu w link jesteśmy proszeni o podanie danych osobowych, np. numeru PESEL lub danych do logowania w banku. "Udostępnienie tych informacji może się wiązać z poważnymi konsekwencjami w postaci utraty pieniędzy z konta lub koniecznością spłaty zaciągniętych na nasze nazwisko zobowiązań. Uważać musimy także na dołączone do podejrzanych e-maili załączniki" - przestrzegł.

Drozd dodał, że pobranie takiego pliku często inicjuje na naszym urządzeniu instalację złośliwego oprogramowania, za pomocą którego przestępcy zyskują dostęp do naszych danych. "Żeby tego uniknąć, musimy uważnie weryfikować wszystkie przychodzące wiadomości, nawet jeśli na pierwszy rzut oka wyglądają one wiarygodnie" - podkreślił. Wystarczy, że adres mailowy lub adres strony www będzie się różnił jedną literką, a swoje dane nieświadomie przekażemy cyberprzestępcom. "W razie wątpliwości najlepiej samemu skontaktować się z firmą, dzwoniąc na oficjalną infolinię. Warto też zadbać o aktualne wersje systemu i programów antywirusowych na urządzeniach, z których korzystamy" – zaznaczył.

Jak wynika z badania, w takiej sytuacji lepiej poradziliby sobie najmłodsi użytkownicy sieci. 47,5 proc. z nich deklaruje, że wie, co należy zrobić w przypadku ataku hakerów na ich komputer, tablet lub telefon. Wśród rówieśników internetu twierdzi tak 40,5 proc. Najgorzej przygotowane do cyberataku są osoby pamiętające czasy bez internetu - niespełna 28 proc. ankietowanych powyżej 65 r.ż. wiedziałoby, co zrobić w razie ataku.

Ponad 60 proc. ankietowanych po 65 r.ż. i 56 proc. badanych w wieku 55-64 lata deklaruje, że nie używa tego samego hasła w kilku serwisach. W przypadku najmłodszych ten odsetek to niespełna 40 proc. Połowa tej grupy respondentów otwarcie przyznaje się do tego, że ustawiła sobie to samo hasło w kilku różnych miejscach.

Według ekspertów pewność siebie młodych może wynikać z tego, że z reguły ustawiają trudniejsze do złamania hasła niż starsze pokolenie. Ponad trzy czwarte z nich deklaruje, że korzysta z tzw. silnych haseł. To samo może powiedzieć 57 proc. ankietowanych w wieku 65 plus i niespełna dwie trzecie badanych w grupie 55-64 lata.

Jak przestrzega Drozd, nawet skomplikowane hasło nie zagwarantuje nam bezpieczeństwa, jeśli będziemy go używać w kilku serwisach. Według niego rozwiązaniem jest używanie jednego z szyfrowanych programów do przechowywania haseł, czy zapisywanie ich w zwykłym notesie - pod warunkiem, że trzymamy go domu.

Z tego sposobu korzysta 40 proc. najmłodszych respondentów. Dodatkowo 30 proc. z nich zapisuje hasła w telefonie, a co piąty w komputerze. Mniej zaufania do nowoczesnych narzędzi mają najstarsi ankietowani - ok. 70 proc. z nich trzyma dane do logowania w notesie i to jedyna metoda, której ufają.

Badanie na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej pod patronatem Urzędu Ochrony Danych Osobowych zostało przeprowadzone w I połowie 2021 r. metodą CAWI na reprezentatywnej grupie 1007 respondentów przez IMAS International.

Dołącz do dyskusji: Na e-zagrożenia przygotowanych jest ok. 28 proc. osób powyżej 65 roku życia

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
frcbdqfy
01/01/1967
odpowiedź