Era straszy abonentów zrywających umowy
Nieprzyjemna wizyta komornika, dodatkowe koszty, a nawet działania agencji detektywistycznej mają grozić temu, kto zerwie umowę z Erą - czytamy w 'Gazecie Wyborczej'.
15 marca PTC, operator sieci Era, rozesłał do swoich abonentów uzupełniony regulamin. To uzupełnienie Urząd Komunikacji Elektronicznej uznał za zmianę regulaminu, a według UKE każda zmiana - zgodnie z prawem telekomunikacyjnym - umożliwia abonentom zrywanie kontraktów bez ponoszenia konsekwencji finansowych.
Operator utrzymuje, że wprowadzone uzupełnienie zmianą nie było. Pracownicy salonów Ery otrzymali pismo, że stanowisko UKE jest tylko jedną z wielu możliwych interpretacji prawa.
Abonenci Ery, którzy zerwali umowy otrzymali pismo, że muszę zapłacić 700 zł grzywny i kilkanaście złotych odsetek. Operator ostrzegł ich również przed dodatkowymi kosztami postępowania sądowego i komorniczego w wysokości ok. 270 zł. Ściągnięciem długu ma zająć się komornik, a nazwisko dłużnika trafi do Krajowego Rejestru Długów. Taki abonent nie będzie mógł kupić więcej żadnych usług ani w sieci Era, ani u innych operatorów.
- Widziałam takie wezwanie do zapłaty. Jego treść jest mocno niestosowna, dlatego już zajmujemy się tą sprawą i sprawdzamy, co można zrobić, by PTC zaprzestała takich praktyk - mówi Anna Streżyńska, prezes UKE.
Wcześniej UKE nakazał Erze rozesłać pisma informujące abonentów o prawie do odejścia z sieci. Gdy PTC na to się nie zgodziła, została ukarana kwotą 2 mln zł. Era kary nie zapłaciła, a sprawa trafiła do sądu.
Dołącz do dyskusji: Era straszy abonentów zrywających umowy