SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Facebook pokazuje w reklamie swoje problemy i zapowiada poprawę

W nowym spocie reklamowym Facebook przyznaje, że takie zjawiska jak clickbait, fake news i spam stanowią istotne problemy w serwisie. Firma zapowiada poprawę i powrót do swoich korzeni które służyły łączeniu ze sobą ludzi.

W pierwszej części trwającego minutę spotu Facebook przypomina, że powstał po to by w internecie łączyć ze sobą przyjaciół, nawiązywać nowe relacje i przywoływać te już zapomniane.

W kolejnych sekundach reklamy serwis przyznaje, że w pewnym momencie przyzwolił na pojawienie się na platformie niekorzystnych zjawisk, takich jak spam, clickbait czy fake newsy.

W końcowej części filmiku Facebook obiecuje naprawienie swoich błędów i powrót do korzeni serwisu, który został stworzony po to by wiązać ze sobą ludzi i budować społeczności. Firma zapowiada, że zadba o to by Facebooka stał się znowu przyjaznym i bezpiecznym miejscem w internecie.

Wizualną warstwę spotu stanowi pokaz slajdów z autentycznych zdjęć zamieszczanych przez użytkowników oraz fragmenty filmów wideo publikowanych na kontach internautów.

Emitowany obecnie spot jest częścią działań Facebooka, które mają poprawić reputację serwisu i odbudować zaufanie do niego po wybuchu w marcu br. afery Cambridge Analytica, gdy okazało się że Facebook przekazał na zewnątrz informacje o użytkownikach bez ich zgody. Skandal spowodował największych kryzys wizerunkowy w historii Facebooka, a jego założyciela Marka Zuckerberga zaprowadził przed komisje Kongresu USA i zmusił do wyjaśnień jak doszło do drastycznego naruszenia prywatności użytkowników.

Dołącz do dyskusji: Facebook pokazuje w reklamie swoje problemy i zapowiada poprawę

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Dobra mina do złej gry
To tylko kolejna gra na emocjach użytkowników. Może i uda im się częściowo odbudować reputację, ale jakim kosztem? Kosztem cenzury, która zakazuje słów typu głupie, złe, obrzydlistwo, ohydztwo. Czyli wychodzi na to, że wypowiedzi użytkowników serwisu mają być nijakie, pozbawione jakiegokolwiek zabarwienia emocjonalnego. A jeśli chodzi o nagość - jak pojawi się zdjęcie nagiej rzeźby, przedstawiającej mężczyznę z wydatnym członkiem, to będzie to powód aby zablokować użytkownika, gdyż sieje zgorszenie? Przecież to bez sensu, według polityki serwisu sztuka, która przedstawia golizny, będzie podstawą do blokady, gdyż może budzić zgorszenie wśród użytkowników. To jest kpina. Nie mówi się o tym, że czas spędzany na Facebooku drastycznie maleje, nie mówi się też o tym, że użytkownicy są coraz mniej wylewni w serwisie, mniej dzielą się prywatnymi zdjęciami, mniej komentują, lajkują - to wszystko odbija się na finansach serwisu. Aplikacja mobilna też traci popularność w zastraszającym tempie. To się tylko tak wydaje, że wszystko dalej rośnie i się rozwija, nie jest to do końca prawdą. Po 25 maja Facebook będzie portalem, który będzie jeszcze bardzie podchodził rygorystycznie do treści, które publikują ludzie. Będziemy mogli spodziewać się dalszych blokad kont prawicowych stron ale też i katolickich. Polityka tego serwisu za prawdę uznaje to co pochodzi od umiarkowanie bądź lewicowych źródeł, wszystko zaś co pochodzi od prawicowych mediów jest mocno filtrowane i niekiedy usuwane. RODO było potrzebne, ale w przypadku Facebooka może uczynić z niego wielką tubę propagandową i przepuszczanie przez serwis tylko takich treści, które będą dla serwisu lekkostrawne, ale użytkownikom będzie się wmawiało, że to prawda. Wszystko jest ustawione, nic nie dzieje się przypadkiem
0 0
odpowiedź
User
NK
To tylko kolejna gra na emocjach użytkowników. Może i uda im się częściowo odbudować reputację, ale jakim kosztem? Kosztem cenzury, która zakazuje słów typu głupie, złe, obrzydlistwo, ohydztwo. Czyli wychodzi na to, że wypowiedzi użytkowników serwisu mają być nijakie, pozbawione jakiegokolwiek zabarwienia emocjonalnego. A jeśli chodzi o nagość - jak pojawi się zdjęcie nagiej rzeźby, przedstawiającej mężczyznę z wydatnym członkiem, to będzie to powód aby zablokować użytkownika, gdyż sieje zgorszenie? Przecież to bez sensu, według polityki serwisu sztuka, która przedstawia golizny, będzie podstawą do blokady, gdyż może budzić zgorszenie wśród użytkowników. To jest kpina. Nie mówi się o tym, że czas spędzany na Facebooku drastycznie maleje, nie mówi się też o tym, że użytkownicy są coraz mniej wylewni w serwisie, mniej dzielą się prywatnymi zdjęciami, mniej komentują, lajkują - to wszystko odbija się na finansach serwisu. Aplikacja mobilna też traci popularność w zastraszającym tempie. To się tylko tak wydaje, że wszystko dalej rośnie i się rozwija, nie jest to do końca prawdą. Po 25 maja Facebook będzie portalem, który będzie jeszcze bardzie podchodził rygorystycznie do treści, które publikują ludzie. Będziemy mogli spodziewać się dalszych blokad kont prawicowych stron ale też i katolickich. Polityka tego serwisu za prawdę uznaje to co pochodzi od umiarkowanie bądź lewicowych źródeł, wszystko zaś co pochodzi od prawicowych mediów jest mocno filtrowane i niekiedy usuwane. RODO było potrzebne, ale w przypadku Facebooka może uczynić z niego wielką tubę propagandową i przepuszczanie przez serwis tylko takich treści, które będą dla serwisu lekkostrawne, ale użytkownikom będzie się wmawiało, że to prawda. Wszystko jest ustawione, nic nie dzieje się przypadkiem


Ciekawe, bo dochody netto FB w pierwszym kwartale tego roku były wyższe o 63% (5 mld dolarów) w porównaniu do pierwszego kwartału ubiegłego roku. Przychody tak samo. Liczba aktywnych użytkowników podobnie. Ładnie to tak sobie brać dane z sufitu?
https://businessinsider.com.pl/gielda/wiadomosci/wyniki-facebooka-i-kwartal-2018-r/r1c9m8e

Jeśli chodzi o Cambridge Analytica, to zrobili niesamowicie głupią rzecz. Aż trudno uwierzyć. Ale wygląda na to, że udało się im wygasić kryzys. Tyle, że i sama afera i reakcja na nią, nie mają nic wspólnego z cenzurą treści publikowanych przez użytkowników. Czy ta ostatnia jest konieczna? Cóż, na świecie istnieją pedofile, handlarze narkotyków, terroryści i inni przestępcy. Po prostu.
0 0
odpowiedź
User
Xyz
Szajsbuk jest jak alkoholik, który bije żonę a później mówi jak bardzo ją kocha i żeby od niego nie odchodziła.
0 0
odpowiedź