SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Tylko 22 proc. Polaków ma pewność, że potrafiłoby rozpoznać fałszywą e-wiadomość

Niespełna 22 proc. ankietowanych Polaków "ma całkowitą pewność", że potrafiłoby rozpoznać fałszywą wiadomość e-mail - wynika z badania serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów. Wśród osób w wieku 35-54 to zaledwie ok. 16 proc. respondentów - wskazano.

fot. Shutterstock.com fot. Shutterstock.com

Ponad 1/3 Polaków za najbezpieczniejsze uważa logowanie poprzez potwierdzenie tożsamości odciskiem palca lub weryfikację twarzy. Równocześnie prawie 60 proc. badanych korzysta w takich sytuacjach z dodatkowych zabezpieczeń.

Z kolei niewiele ponad 20 proc. ankietowanych "ma zdecydowaną pewność, kiedy ma do czynienia z oszustami" - stwierdzono w badaniu serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów pod patronatem Urzędu Ochrony Danych Osobowych,

Jak nie dać się nabrać oszustom

Eksperci ChrońPESEL.pl zwrócili uwagę, że nawet najbardziej złożone systemy nie pomogą, jeśli wcześniej "damy się nabrać oszustom" podszywającym się pod banki i inne instytucje finansowe.

"Oszuści wysyłają wiadomości, w których próbują przekonać nas do kliknięcia w umieszczony w e-mailu link. Żeby to zrobić podszywają się pod nasz bank informując, że nasza karta została prewencyjnie zablokowana po nielegalnym użyciu, lub że ktoś zalogował się na nasze konto" - ostrzegł ekspert serwisu ChronPESEL.pl. Bartłomiej Drozd. Zwrócił uwagę, że cyberoszuści przekonują nas, że "wystarczy +tylko+ kliknąć w link i stosować się do kolejnych komunikatów", aby odblokować kartę.

Ekspert wyjaśnił, że zazwyczaj po kliknięciu jesteśmy przekierowani na stronę, która łudząco przypomina serwis naszego banku, dlatego oszustwo powinniśmy zdemaskować wcześniej. "W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na stylistykę, tytuł wiadomości oraz obecność lub brak identyfikacji wizualnej naszego banku. Warto także uważnie sprawdzić, czy w adresie e-mailowym, z którego otrzymaliśmy wiadomość nie ma jakiejś literówki" - zaznaczył Drozd. Ekspert zachęcił też go śledzenia na bieżąco ostrzeżeń, które się pojawiają w mediach i na stronach instytucji odpowiedzialnych za cyberbezpieczeństwo. "Dzięki temu będziemy wyczuleni na podejrzane komunikaty. Pamiętajmy też, żeby w razie wątpliwości, zanim cokolwiek zrobimy z otrzymanym komunikatem, zadzwonić na infolinię" – powiedział.

Oszuści kontaktują się także z nami, podszywając się pod bank lub inną instytucję finansową z komunikatem, że zapomnieliśmy uruchomić usługę bezpieczeństwa - wystarczy kliknąć w załączony link i sprawa „załatwiona”.

Tylko 21,6 proc. Polaków potrafiłby rozpoznać fałszywą wiadomość

Tymczasem, jak wynika z badania serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów pod patronatem UODO, zaledwie 21,6 proc. ankietowanych ma całkowitą pewność, że potrafiłby rozpoznać fałszywą wiadomość. W grupie osób w wieku 35-54 to zaledwie około 16 proc. respondentów, a wśród osób powyżej 65 r.ż. tylko 12 proc.

Za najbezpieczniejszą formę logowania do banku lub innych portali, ankietowani uznali kod SMS (36,7 proc. wskazań). Na drugim miejscu znalazło się z kolei wykorzystanie danych biometrycznych w postaci weryfikacji linii papilarnych lub twarzy (35,2 proc.). Wśród respondentów wieku 18-34 lata oraz 44-55 lat była to najbezpieczniejsza metoda.

Prawie 60 proc. badanych deklaruje, że przy logowaniu w banku korzysta z zabezpieczenia w postaci podwójnego uwierzytelnienia lub wykorzystania danych biometrycznych. Najczęściej robią tak ludzie w wieku od 18 do 34 lat. W tej grupie odsetek osób, które dodatkowo się zabezpieczają wynosi blisko 70 proc.

O bezpieczne logowanie warto zadbać nie tylko w przypadku banku, ale także skrzynki e-mailowej lub innych kont w serwisach społecznościowych - zauważył Drozd. Podkreślił, że za ich pośrednictwem wysyła się lub archiwizuje zdjęcia i skany różnych dokumentów tożsamości. Po włamaniu na naszą skrzynkę może okazać się, że przestępcy "nie potrzebują wcale kraść naszego portfela, żeby zdobyć nasz dowód osobisty".

"Uzyskane w ten sposób dane posłużą potem do zaciągnięcia zobowiązań z wykorzystaniem naszej tożsamości, np. w postaci umowy kredytowej, drogich zakupów lub szybkiej pożyczki" - przestrzegł Drozd. Zwrócił uwagę, że właściciel wyłudzonych w ten sposób danych osobowych dowie się o tym dopiero wówczas, gdy dostanie wezwanie do zapłaty. "Warto zadbać o bezpieczeństwo swoich danych i uważać na to, kiedy i w jakich okolicznościach je podajemy" - zaznaczył Drozd.

Jak wynika z danych Dokumentów Zastrzeżonych, na które powołuje się serwis ChrońPESEL.pl tylko w I półroczu 2022 r. oszuści próbowali w ten sposób wyłudzić ponad 106 mln zł. Łącznie udaremniono ponad 3,7 tys. takich prób. To oznacza, że średnio co 70 minut dochodzi do próby wyłudzenia, a statystyka ta dotyczy wyłącznie tych udaremnionych - stwierdza Drozd.

Urząd Ochrony Danych Osobowych w swoim komunikacie dotyczącym reagowania w przypadku kradzieży tożsamości rekomenduje także m.in. założenie konta w systemie informacji gospodarczej, celem monitorowania swojej aktywności kredytowej.

Badanie na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów pod patronatem Urzędu Ochrony Danych Osobowych zostało przeprowadzone w I połowie 2022 r. metodą CAWI na reprezentatywnej grupie 1010 respondentów przez IMAS International.

Dołącz do dyskusji: Tylko 22 proc. Polaków ma pewność, że potrafiłoby rozpoznać fałszywą e-wiadomość

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl