SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

„Grazia” ze sprzedażą powyżej 300 tys. egz.

Średnia sprzedaż trzech pierwszych numerów nowego magazynu people „Grazia” (Wydawnictwo Bauer) wyniosła 303 tys. egz. - wynika z prognoz wydawcy.

Wynik ten jest lepszy o 100 tys. egz. od założeń Bauera, który oczekiwał sprzedaży dwutygodnika na poziomie 200 tys. egz. Tytuł zadebiutował na rynku 29 listopada ub.r. w cenie 2 zł i tyle kosztowały trzy pierwsze wydania, wspierane dodatkowo kampanią reklamową, m.in. w telewizji.  Od czwartego numeru „Grazia” kosztuje już jednak 2,99 zł i jest to regularna cena tego pisma (dowiedz się więcej na ten temat).

Ostatnie dane ZKDP dotyczące sprzedaży dwutygodników z segmentu people dotyczą października ub.r. Wynika z nich, że liderem był wtedy dwutygodnik „Party” (Edipresse Polska) ze średnią sprzedażą ogółem na poziomie 419 735 egz., drugie miejsce zajęło „Show” (Wydawnictwo Bauer; 381 910 egz.,) a trzecie - Flesz” (Edipresse; 252 104 egz.). Magazyny „Viva!” (Edipresse) i „Gala” (G+J Polska), na półce z którymi chce pozycjonować się „Grazia”, zanotowały sprzedaż ogółem wynoszącą odpowiednio 176 892 egz. i 165 528 egz. (więcej na ten temat).

„Grazia” to magazyn o gwiazdach, modzie i urodzie. Publikuje też artykuły dot. spraw społecznych. Jego redaktor naczelną jest Anna Zaleska. Pismo wydawane jest na licencji włoskiego wydawnictwa Arnoldo Mondadori Editore (poznaj szczegóły).

Dołącz do dyskusji: „Grazia” ze sprzedażą powyżej 300 tys. egz.

10 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
olo
ooo... a ja nie kupuje
0 0
odpowiedź
User
Luigi
Siwiec i Herbuś na okładkach zrobiły swoje... Gratuluje "poziomu" - to chyba najgorsza Grazia na świecie a jednak znalezli się chętni...
0 0
odpowiedź
User
Luigi cd
No i ten żałosny pomysł na pozycjonowanie się z Viva i Gala... Wpuścić chama do biura to atrament wypije.
0 0
odpowiedź