SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Zbyt drogie prawa do Ligue 1. Nie ma chętnych do pokazywania ligi francuskiej

Fiasko Ligue de Football Professionnel dotyczące aukcji na prawa telewizyjne do francuskiej Ligue 1 na lata 2024-2029. LFP chciała od nabywców 5 pakietów, pozwalających na pokazywanie rozgrywek we Francji, uzyskiwać w sumie 825 mln euro rocznie. Nie wpłynęła żadna  propozycja zgodna z oczekiwaniami działaczy piłkarskich.

We Francji główny pakiet praw do Ligue 1 posiada Amazon Prime Video We Francji główny pakiet praw do Ligue 1 posiada Amazon Prime Video

W związku z postawą nadawców i serwisów streamingowych, LFP zacznie indywidualne negocjacje z zainteresowanymi transmisjami podmiotami. Później zostanie też przeprowadzony przetarg dotyczący Ligue 2. Francuska liga ma problem z przekonaniem firm medialnych do inwestycji w wysokości 530 mln euro rocznie za pakiet pozwalający na transmisje dwóch najciekawszych meczów w kolejce. Nikt nie chce też zyskać praw do pozostałych spotkań za 270 mln euro na sezon.

Liczono na starcie nadawców i serwisów streamingowych

Działacze piłkarscy liczyli na to, że w aukcji dojdzie do wojny cenowej z udziałem Amazon Prime Video, Canal+, BeIN Sports, DAZN, TF1, Warner Bros. Discovery i Apple TV+. Dwie pierwsze firmy, które obecnie posiadają we Francji prawa do transmisji Ligue 1, w ogóle nie wzięły udziału w postępowaniu. Podobne decyzje podjęły TF1, Warner Bros. Discovery i Apple TV+. „L'Équipe” donosi z kolei, że oferty BeIN Sports i DAZN były poniżej ceny wywoławczej.

Canal+, który pokazuje rozgrywki od 1984 roku, już we wrześniu poinformował o bojkocie aukcji. Prezes firmy Maxime Saada w korespondencji do szefa francuskiej ligi LFP Vincenta Labrune'a stwierdził, że LFP nigdy nie przestała karać Canal+ i wyraźnie stawia na serwis streamingowy Amazon Prime Video.

Canal+ już wcześniej chciał wycofać się z licencji i pokazywania meczów ligi francuskiej, ale w sierpniu 2021 roku Sąd Gospodarczy w Nanterre zdecydował, że to niemożliwe. Orzekał w sprawie zawartej w 2018 roku umowy między beIN Sports i LFP. Część rozgrywek przypadła wtedy katarskiemu kanałowi sportowemu, który udzielił  sublicencji Canal+ na pokazywanie dwóch meczów Ligue 1 na rundę rozgrywek.

Wcześniej Mediapro, właściciel głównego pakietu praw do Ligue 1 zaprzestał płatności. Z tego powodu pakiet na pokazywanie większości meczów francuskiej ligi na nowo pojawił się w sprzedaży. Przypadł platformie streamingowej Amazon Prime Video za jedyne 250 mln euro. Decyzja LFP zirytowała Canal+, który musiał płacić za dwa mecze na rundę aż 332 mln euro. Co ciekawe, Amazon twierdzi, że już teraz przepłaca za prawa.

W grudniu 2022 roku Autorité de la concurrence, francuski odpowiednik Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował, że Canal+ i beIN Sports przedstawiły niewystarczające argumenty, aby uznać, że Ligue de Football Professionnel nadużywa swojej pozycji dominującej. Nadawcy twierdzą, że francuska liga faworyzuje serwis streamingowy Amazon Prime Video. 

Konflikt nie dotyczy polskiego rynku.  W 2020 roku Eleven Sports pozyskał prawa do Ligue 1 do końca sezonu 2023-2024. Dzięki sublicencji wybrane spotkania pokazuje Canal+ Polska. Umowa zakłada, że obaj nadawcy mogą pokazywać dowolne mecze, także te najatrakcyjniejsze.

Dołącz do dyskusji: Zbyt drogie prawa do Ligue 1. Nie ma chętnych do pokazywania ligi francuskiej

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl