SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Jan Błachowicz będzie promował kosmetyki ZEW for men

Zawodnik mieszanych sztuk walki Jan Błachowicz, mistrz federacji UFC w wadze półciężkiej, został ambasadorem reklamowym marki naturalnych kosmetyków i akcesoriów dla mężczyzn ZEW for men.

Działania z udziałem Jana Błahowicza reklamujące ZEW for men będą prowadzone w mediach społecznościowych i sklepie internetowym marki. Firma nie ujawnia, na jak długo podpisała umowę z zawodnikiem.

- Od pięciu lat tworzymy produkty według zasady „działamy lokalnie, sięgamy globalnie” - nasze kosmetyki produkowane są w Polsce, ze składników aktywnych pochodzących m.in. z bieszczadzkich gór, jednego z ostatnich dzikich terenów Europy, a dystrybuujemy je do kilkudziesięciu krajów na całym świecie. Także wartości ZEW for men pokrywają się z wartościami, jakie promuje Jan - podkreśla Marcin Mróz, szef sprzedaży ZEW for men.

- Wierzymy, że najbliższa walka będzie kontynuacją jego sportowych sukcesów w świecie MMA, a nasza obecna współpraca to wstęp do dłuższej i owocnej przyjaźni - dodaje.

W drugiej połowie lutego Jan Błachowicz zaczął promować gamingową linię laptopów Predator produkowanych przez firmę Acer.

Błachowicz w latach 2011-2014 był międzynarodowym mistrzem KSW, a od 2015 r. związany jest z amerykańską federacją UFC. We wrześniu ub.r. zdobył tytuł mistrza wagi półciężkiej UFC, a w zeszłą sobotę obronił go, wygrywając z Israelem Adesanyą.

Dołącz do dyskusji: Jan Błachowicz będzie promował kosmetyki ZEW for men

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Marko
Słuchajcie, ZEW for men, nie chciałbym was martwić, ale bieszczadzkie połoniny są sztuczne, to człowiek je zrobił... Mówienie o tym, że "bieszczadzkie góry są ostatnim dzikim terenem Europy" to przejaw a) lekkiej nieznajomości geografii (są tylko jedne bieszczadzkie góry, noszą nazwę Bieszczady) oraz b) nieznajomości geografii, bo Karpaty w Rumunii są o wiele bardziej dzikie.

Zresztą, pojedźcie sobie w Góry Kaczawskie, a zobaczycie, czym są dzikie góry. Góry Kaczawskie wszyscy lokalni mieszkańcy uważają za pagórki, więc mają je w nosie, nie zajmują się nimi, nie eksploatują. Efekt jest taki, że na szlakach nie ma nikogo, a po wzgórzach snują się muflony.
0 0
odpowiedź
User
hmmm
Słuchajcie, ZEW for men, nie chciałbym was martwić, ale bieszczadzkie połoniny są sztuczne, to człowiek je zrobił... Mówienie o tym, że "bieszczadzkie góry są ostatnim dzikim terenem Europy" to przejaw a) lekkiej nieznajomości geografii (są tylko jedne bieszczadzkie góry, noszą nazwę Bieszczady) oraz b) nieznajomości geografii, bo Karpaty w Rumunii są o wiele bardziej dzikie.

Zresztą, pojedźcie sobie w Góry Kaczawskie, a zobaczycie, czym są dzikie góry. Góry Kaczawskie wszyscy lokalni mieszkańcy uważają za pagórki, więc mają je w nosie, nie zajmują się nimi, nie eksploatują. Efekt jest taki, że na szlakach nie ma nikogo, a po wzgórzach snują się muflony.


Nikogo tam nie ma? Puste szlaki? Muflony?
Dzięki! Jadę tam!
To najlepsze reklama tamtego regionu
0 0
odpowiedź
User
Ksy ksy
Słuchajcie, ZEW for men, nie chciałbym was martwić, ale bieszczadzkie połoniny są sztuczne, to człowiek je zrobił... Mówienie o tym, że "bieszczadzkie góry są ostatnim dzikim terenem Europy" to przejaw a) lekkiej nieznajomości geografii (są tylko jedne bieszczadzkie góry, noszą nazwę Bieszczady) oraz b) nieznajomości geografii, bo Karpaty w Rumunii są o wiele bardziej dzikie.

Zresztą, pojedźcie sobie w Góry Kaczawskie, a zobaczycie, czym są dzikie góry. Góry Kaczawskie wszyscy lokalni mieszkańcy uważają za pagórki, więc mają je w nosie, nie zajmują się nimi, nie eksploatują. Efekt jest taki, że na szlakach nie ma nikogo, a po wzgórzach snują się muflony.


Daj ludziom spokój, daj Błachowiczowi zarobić. Jak są reklamy proszków, to też na każdej komentujesz, że to niemożliwe, żeby pranie było aż tak białe? Współczuję twojej żonie :)
0 0
odpowiedź