SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Mateusz Morawiecki: media w Polsce nie mają ograniczeń, przed rządami PiS szły w kierunku oligarchizacji

Premier Mateusz Morawiecki podczas debaty w Parlamencie Europejskim zapewnił, że w Polsce politycy nie mają ograniczeń w dostępie do mediów, a dziennikarze mogą swobodnie wykonywać swoją pracę. Za to za rządów PO-PSL według Morawieckiego „media były niemal w 100 proc. zawłaszczone przez jedną opcję polityczną”.

Mateusz Morawiecki w Parlamencie Europejskim, fot. TVP Info Mateusz Morawiecki w Parlamencie Europejskim, fot. TVP Info

W środę Mateusz Morawiecki był gościem debaty w Parlamencie Europejskim na temat przyszłości Unii Europejskiej. Po swoim wystąpieniu odpowiadał na pytania europosłów dotyczące głównie stanu praworządności w naszym kraju.

Dyskusja w tej sprawie związana jest m.in. z wejściem w życie przepisów stanowiących, że sędziowie Sądu Najwyższego w wieku powyżej 65 lat, którzy nie złożyli wniosków o dalsze pełnienie funkcji, przechodzą właśnie w stan spoczynku. W takiej sytuacji jest m.in. pierwsza prezes SN Małgorzata Gersdorf.

Morawiecki był pytany m.in. o poziom wolności mediów w Polsce. W rankingu Reporterów bez Granic nasz kraj od 2016 roku zajmuje coraz niższe pozycje, w br. znalazł się na 58. miejscu. W uzasadnieniu zwrócono uwagę na duże zmiany w mediach publicznych po przejęciu władzy przez PiS jesienią 2015 roku oraz zawiadomienie do prokuratury wojskowej złożone w ub.r. przez ówczesnego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza dotyczące książki opisującej jego rzekome powiązania z rosyjskimi służbami. Jeden z europosłów stwierdził, że w polskich mediach publicznych instytucje unijne są przedstawiane w bardzo negatywnym tonie.

Mateusz Morawiecki podkreślił, że w naszym kraju panuje wolność mediów. - Czy nie są wolne media, których ogromna większość - od 80 do 90 proc. - prezentuje krytyczny lub bardzo krytyczny ogląd sytuacji wobec władzy i wobec dzisiejszej rzeczywistości. Czy to oznacza, że media są w jakikolwiek sposób zagrożone co do swojej wolności? - zapytał

- Czy opozycja ma jakiejkolwiek ograniczenie w dostępnie do mediów? Czy dziennikarze mają jakiekolwiek ograniczenia w doborze tematów? Nic takiego nie ma miejsca - wyliczył.

„Wcześniej media były niemal w 100 proc. zawłaszczone przez jedną opcję polityczną”

Według szefa rządu zupełnie inne warunki obowiązywały przez przejęciem władzy przez PiS. Morawiecki powiedział, że wtedy mieliśmy do czynienia z „bezprecedensowym najazdem służb specjalnych na redakcje gazet, z rekwirowaniem materiałów w redakcjach gazet”.

- Czy wiedzieliście o tym? Czy ta wysoka izba cokolwiek wtedy powiedziała, kiedy były takie działania poprzedniej władzy? - zapytał premier. - Mam wrażenie, że wysoka izba jest w tym względzie tendencyjna, przez to, że możecie nie lubić jednej władzy, jednego rządu, a inny lubić. Dlaczego nie przyglądaliście się wtedy, co robiła polska władza? - dodał.

Przypomnijmy, że funkcjonariusze ABW razem z prokuratorami w czerwcu 2014 roku weszli do redakcji tygodnika „Wprost” krótko po tym, jak ujawnił on podsłuchane rozmowy niektórych polityków (m.in. ówczesnego ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza i byłego ministra transportu Sławomira Nowaka). W ramach śledztwa próbowali siłą odebrać dziennikarzom (m.in. redaktorowi naczelnemu Sylwestrowi Latkowskiemu) komputery z nagraniami. Nie udało się, bo Latkowski nie chciał oddać komputera, bronili go też dziennikarze i inne osoby, które pojawiły się w redakcji.

Akcję śledczych w redakcji „Wprost” skrytykowały m.in. zarząd Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Press Club Polska. Parę tygodni później Latkowski sam przekazał prokuraturze pendrive z ujawnionymi nagraniami.

- Jeden z czołowych dzienników, słynących z obiektywizmu, za to krytyczny wobec ówczesnej władzy został odebrany zespołowi redakcyjnemu i przyznany pośrednio przez działania jednego z oligarchów. Czyli Polska szła w tym względzie w kierunku oligarchizacji - ocenił Mateusz Morawiecki w Parlamencie Europejskim. - Media były niemal w 100 proc. zawłaszczone przez jedną opcję polityczną. Czy na tym polega wolność mediów? - zapytał.

Jedyną dużą prywatyzacją w sektorze mediów zrealizowaną za rządów PO-PSL była sprzedaż 49 proc. udziałów spółki Presspublica wydającej m.in. „Rzeczpospolitą” i „Parkiet”. Firma Gremi Media, należąca do Grzegorza Hajdarowicza, w październiku 2011 roku kupiła je za 55 mln zł od państwowej Przedsiębiorstwa Wydawniczego „Rzeczpospolita”. Kilka miesięcy wcześniej za 80 mln zł przejęła 51 proc. udziałów Presspubliki od brytyjskiego funduszu Mecom.

W maju 2016 roku krakowska prokuratura podjęła postępowanie w sprawie sprzedaży udziałów Presspubliki przez PW „Rzeczpospolita”. Zawiadomienie w tej sprawie złożył ówczesny minister skarbu państwa Dawid Jackiewicz.

Grzegorz Hajdarowicz skrytykował postępowanie śledczych. Ocenił, że są to „działania szkalujące dobre imię prywatnego przedsiębiorcy i polskiej grupy medialnej”.

Aktywa Presspubliki po przejęciu przez firmę Grzegorza Hajdrowicza została przeniesione do spółki Gremi Business Communication, którą potem wchłonęła firma Gremi Media. Ta ostatnia w listopadzie ub.r. zadebiutowała na warszawskiej giełdzie. Większościowym akcjonariuszem Gremi Media jest firma KCI należąca do Hajdarowicza.

W pierwszym kwartale br. spółka Gremi Media zanotowała 21,73 mln zł wpływów ze sprzedaży (po spadku o 5,7 proc. w skali roku) i 619 tys. zł zysku netto (wobec 162 tys. zł rok wcześniej).

Dołącz do dyskusji: Mateusz Morawiecki: media w Polsce nie mają ograniczeń, przed rządami PiS szły w kierunku oligarchizacji

10 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
żenada
i tyle komentarza
0 0
odpowiedź
User
W
"Mateusz Morawiecki: media w Polsce nie mają ograniczeń, przed rządami PiS szły w kierunku oligarchizacji" - w tytule chyba powinno być PO :D
0 0
odpowiedź
User
all
Morawiecki ma rację. Przykre jest to, że media wybierają "stronę", nie powinno tak być. Uważam, że czy za Po czy za PiS media stają się coraz większym szambem z coraz mniejszym społecznym zaufaniem. Obiektywne, bezstronne medium? Nie jestem w stanie takiego wskazać. Jeśli jakiś wydawca mi umknął, to proszę zweryfikujcie.
0 0
odpowiedź