SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Karolina Korwin-Piotrowska i Maja Staśko krytykują okładkę "Elle" z Anną Lewandowską i hasłem "Siła kobiet"

Na okładce styczniowego "Elle Polska" (Burda Media) pojawiła się Anna Lewandowska, trenerka i biznesmenka. Redakcja opatrzyła numer hasłem "Siła kobiet". Pomysł negatywnie oceniła dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska oraz aktywistka Maja Staśko. Kilka tygodni temu prawnicy Lewandowskiej żądali od niej usunięcia krytycznych wpisów, grożąc sądem. - Nie boi się błędów? Tylko za krytykę tych błędów grozi pozwami na 15 tys. zł - przypomniała Staśko.

fot. okładka "Elle" fot. okładka

Styczniowy numer pisma redakcja zapowiedziała słowami: „Matka, żona, sportsmenka, bizneswoman. Jej kariera i styl życia od lat inspirują miliony Polek. Motywuje, zaraża ambicją, determinacją i siłą, dlatego to właśnie z Anną Lewandowską wchodzimy w nowy rok. Pełni nadziei, optymizmu i siły do tego, aby, tak jak ona, spełniać marzenia. Nowe, styczniowe >>Elle<< od jutra w kioskach”.

Dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska skrytykowała okładkę z Anną Lewandowską, odnosząc się w swoim wpisie do niedawnego konfliktu między trenerką a aktywistką Mają Staśko.

- Myślałam, ze to kiepski żart. Jednak prawda. Siła kobiet. Aha. Siła kobiet, która rękami swoich prawników chciała zmusić @majakstasko do zmiany poglądów i groziła pozwem. Bo ta słusznie zarzuciła jej bodyshaming. Siła kobiet, która nie odzywa się w kwestii protestów, łamanych praw człowieka. Siła kobiet, która jako odkrywczy podaje przepis na kanapkę z ogórkiem czy pomidorem. Siła kobiet, która wpędza kobiety w kompleksy, sprzedając im tych koszmarnych czasach, szczególnie dla kobiet, nieosiągalną wizję świata. To kobiety płacą najwyższą cenę za epidemię, to na nich spoczywa największy ciężar, są dyskryminowane, tracą pracę, ogarniają wszystko resztką sił i co? Gucio. Ikona uprzywilejowanych. Super – napisała.

Hasło "Siła kobiet" na dwóch okładkach

Marta Rudowicz-Drożdż, redaktor naczelna magazynu "Elle" na naszą prośbę o odniesienie się do krytyki Karoliny Korwin-Piotrowskiej stwierdziła: - „Elle” jest pismem o modzie, na którego okładkach od lat pojawiają się różne kobiety. Modelki i gwiazdy, które mają wpływ na różne aspekty naszego życia. Swoją siłę wyrażają na różne sposoby i różnymi słowami. Postępują według własnych przekonań i mają szacunek do inności. „Elle” jest i będzie zawsze po stronie kobiet – podkreśliła.

Poprosiliśmy także o komentarz do głosów, które oceniły, że hasło „Siła kobiet” nie jest oryginalne, ponieważ ukazało się już na okładce „Vogue Polska”, którego numer wyszedł w ubiegłym tygodniu.

- Ten sam napis na okładce „Elle” i „Vogue” - „Siła kobiet” to nieplanowany zbieg okoliczności, który wynika z tego, że miesięczniki kobiece przygotowuje się z wyprzedzeniem. Kiedy „Vogue” pojawił się rynku, „Elle” było w drukarni już na takim etapie, że nie mogliśmy zaingerować w headline’y. Ale to miło, że myślimy podobnie w kontekście kobiet – komentuje szefowa magazynu.

"Zarabianie na kompleksach innych kobiet"

Gorzkich słów w sprawie okładki nie szczędziła także aktywistka, działająca na rzecz kobiet Maja Staśko. Po tym, jak Anna Lewandowska została skrytykowana przez dziewczynę za umieszczenie w social mediach filmiku, na którym jest przebrana w strój imitujący figurę osoby otyłej, jej prawnicy zażądali usunięcia krytykujących wpisów, grożąc sądem. Staśko zaznaczyła, że Lewandowska nigdy nie przeprosiła jej za tę sytuację.

 

"Nie neguję potrzeby krzyku"

Managerka Anny Lewandowskiej Monika Bondarowicz uważa, że "każdy ma prawo do własnej opinii, jednak ważne jest aby trzymać się faktów". - Sprawdzać, a nie ślepo powtarzać fałszywe tezy. Anna Lewandowska nigdy nie złożyła pozwu, przeciwko Pani Mai Staśko. Wysłane zostało pismo wzywające do zaprzestania szerzenia kłamstw na temat działalności biznesowej Anny Lewandowskiej. Prawdziwe dziennikarstwo to takie, które weryfikuje i sprawdza stan faktyczny. I mam nadzieję, że właśnie takie dziennikarstwo przetrwa - stwierdza.

Jak dodaje, jeśli chodzi o sam tytuł wywiadu z Anną Lewandowską to brzmi on: "Anna Lewandowska. Nie boi się błędów. >>Siła kobiet<<. - Dotyczy tematu przewodniego numeru styczniowego "Elle". Jeśli ktoś chce krzyczeć to nikt nie może mu tego zabronić. Są jednak różne metody osiągania celu i nie neguję potrzeby krzyku, ale ważna też jest potrzeba spokoju, tym bardziej w dzisiejszych trudnych czasach - komentuje managerka w odpowiedzi na prośbę portalu Wirtualnemedia.pl.

Dołącz do dyskusji: Karolina Korwin-Piotrowska i Maja Staśko krytykują okładkę "Elle" z Anną Lewandowską i hasłem "Siła kobiet"

39 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Trw
Nie przepadam za Piotrowska, ale w tym wypadku ma 100% racji. Żona pilkażola, jako przykład i inspiracja? No błagam.
0 0
odpowiedź
User
Jurek
Karolina KP wycinała kiedyś nożykiem felieton Gretkowskiej z całego nakładu Sukcesu, którego była naczelna, bo był wbrew myśleniu wydawnictwa. I to była sila kobiet?
0 0
odpowiedź
User
No
Niestety, po prostu niewlasciwa bohaterka na te trudne czasy, pod tą okladka na fb i Ins przeczytacie co mysla o tym zwykle Polki. Są wkurzone
0 0
odpowiedź