WPP przywraca poziom wynagrodzeń sprzed obniżek

Wprowadzona w związku z pandemią COVID-19 obniżka wynagrodzeń obejmowała ok. 3 tys. pracowników wyższego szczebla we wszystkich biurach firmy na całym świecie. Zarząd WPP pod koniec marca br. ogłosił, że wprowadza tymczasowe obniżki wynagrodzeń od 10 proc. do 20 proc. „w celu ochrony rentowności, tam gdzie to możliwe". Miały obowiązywać przez 3 miesiące.

Agencje zaczęły je wprowadzać w większości w kwietniu, dlatego zaczną być wycofywane od lipca, w zależności od tego, kiedy dana agencja wprowadziła je po raz pierwszy.

Nie podano jednak informacji czy ta decyzja dotyczy również wynagrodzeń członków zarządu, w tym Marka Reada, prezesa WPP.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że władze holdingu uważają, że ​​pracownicy ciężko pracowali podczas lockdown'u i „poszli o krok dalej”, aby pomóc w redukcji kosztów, i teraz zasłużyli "na wytchnienie".

"Ponad 3000 osób z wynagrodzeniami powyżej określonego poziomu” zgodziło się „zrezygnować z 10–20 proc. swojego wynagrodzenia przez pierwsze trzy miesiące” - podała firma w kwietniu.

WPP zatrudnia około 100 000 osób na całym świecie. W ramach ograniczania kosztów działalności zawieszono m.in. wypłatę dywidendy, zamrożono rekrutację nowych pracowników.

W innych sieciach obniżki przez pół roku

Część innych grup reklamowych planuje utrzymać obniżki płac przez sześć miesięcy.

John Wren, prezes i dyrektor generalny Omnicom, ogłosił w kwietniu, że dyrektorzy wyższego szczebla zrezygnują z jednej trzeciej pensji. On sam nie będzie pobierrać swojego wynagrodzenia do września.

Arthur Sadoun, dyrektor generalny i prezes Publicis Groupe, zdecydował się na 30-proc. obniżkę pensji, a inni dyrektorzy będą zarabiać 20 proc. mniej obniżki w drugim i trzecim kwartale.