SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Zaskakująco wysoki wzrost PKB może ulec lekkiemu zahamowaniu w II poł. roku

Znacznie lepszy od oczekiwań wzrost PKB w II kw. br. na poziomie 1,1% r/r to głównie zasługa wysokiego eksportu netto oraz lekko spadającej, ale utrzymującej się na przyzwoitym poziomie konsumpcji. Na drugim biegunie ulokowały się natomiast inwestycje. Wstępna analiza struktury PKB nie pozwala jednak z wielkim optymizmem oczekiwać danych za kolejne kwartały - będą one raczej słabsze, ale pozytywny jest na pewno fakt, że poniżej zera w 2009 r. na pewno nie spadniemy.

Dynamika PKB w II kw. 2009 r. okazała się wyższa od oczekiwań wszystkich ekspertów, w tym także analityków ankietowanych przez agencję ISB. Z jednej strony jest to bardzo optymistyczna wiadomość, szczególnie, że dynamika wzrostu w I półroczu wyniosła 1,0%, ale z drugiej szczegółowa analiza składowych tego wskaźnika raczej nie napawa wielkim optymizmem. Co prawda oczywiste już jest, że w żadnym kwartale 2009 r. nie odnotujemy ujemnej dynamiki PKB, ale III kw., a być może i IV będą jednak nieco gorsze od dwóch pierwszych. Nie zmienia to jednak faktu, że wzrost gospodarczy w całym roku będzie bliski 1,0% - wobec obecnej rządowej prognozy wynoszącej 0,2%.

W strukturze PKB na pierwszy plan wybija się fakt, że głównym czynnikiem wzrostu był eksport netto. Jego wkład we wzrost nie wynikał jednak z rewelacyjnych wyników polskich eksporterów, ale w głównej mierze z bardzo mocno spadającego importu towarów i usług. Jednocześnie zaś widoczne było dalsze pogorszenie w popycie wewnętrznym, choć tutaj - a szczególnie w konsumpcji gospodarstw domowych - nadal udało się utrzymać dodatni bilans. Jednak w związku z systematycznie pogarszającą się sytuacją na rynku pracy w kolejnych kwartałach należy oczekiwać spowalniania tempa wzrostu konsumpcji i coraz mniejszego wkładu tego składnika we wzrost gospodarczy. Dużym znakiem zapytania obarczony jest także dalsza pozytywna kontrybucja eksportu, ponieważ szybka aprecjacja złotego w ostatnich tygodniach może polskich przedsiębiorców pozbawić przewagi konkurencyjnej za granicą.

Te dwa zagrożenia, połączone z negatywnym zjawiskiem obserwowanym już w dwóch pierwszych kwartałach roku, czyli spadkiem inwestycji, prowadzi do jednoznacznego wniosku: w drugiej połowie roku, a szczególnie w III kw. raczej nie uda się już osiągnąć tak dobrych wyników. Niemniej na pewno nie można spodziewać się załamania, ale dużym sukcesem będzie utrzymanie wzrostu w III kw. w okolicach 0,5%. Lepiej natomiast, choćby z powodu coraz lepszej sytuacji globalnej, zapowiada się kwartał ostatni i jest duża szansa, że w całym roku dynamika PKB będzie w okolicach 1,0%.

Należy także zwrócić uwagę, że zaskakująco dobre dane za II kw. oraz brak oczekiwanej rewizji w dół dynamiki wzrostu za I kw. będzie oczywistym sygnałem dla Rady Polityki Pieniężnej (RPP), że sytuacja została opanowana i władza pieniężna może powrócić do walki z inflacją. A ponieważ ta spada bardzo wolno, to z wielkim prawdopodobieństwem, graniczącym wręcz z pewnością, można powiedzieć, że Rada zakończyła już cyklu łagodzenia polityki pieniężnej w Polsce.

W piątek Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał, że według wstępnych szacunków PKB niewyrównany sezonowo wzrósł w II kw. 2009 roku o 1,1% r/r wobec 0,8% w poprzednim kwartale.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze opinie ekspertów.

"Do utrzymania dodatniej dynamiki PKB przyczyniła się konsumpcja prywatna, która w II kw. rosła w tempie 1,9% r/r wobec 3,3% w I kw. Wsparciem dla wzrostu gospodarczego był również eksport netto, którego wkład do dynamiki PKB ukształtował się na poziome nieznacznie przewyższającym nasze wcześniejsze szacunki (3,1 pkt proc. w II kw. wobec 1,9 pkt proc. w I kw.). Zgodnie z naszymi oczekiwaniami, dynamika inwestycji (nakładów brutto na środki trwałe) była ujemna (-2,9% r/r) i najniższa od I kw. 2003 r. Na uwagę zasługuje również utrzymujący się od IV kw. ub. r. spadek zapasów, który w II kw. br. wyniósł 2,5 mld zł wobec 4,1 mld zł w I kw. W efekcie, wkład przyrostu zapasów do dynamiki PKB w II kw. pozostał silnie ujemny i wyniósł -2,7 pkt proc. wobec -4,8 pkt proc. w I kw. br. W analizie struktury PKB od strony tworzenia warto odnotować, że II kw. br. był czwartym kwartałem z rzędu, w którym odnotowano spadek wartości dodanej w przemyśle (-1,6% kw/kw) po wyeliminowaniu wpływu c! zynników sezonowych. Mimo lepszych od oczekiwań danych o PKB w II kw., podtrzymujemy ocenę, że utrzymujące się od I kw. 2008 r. spowolnienie wzrostu gospodarczego w Polsce (mierzone roczną dynamiką PKB) nie dobiegło jeszcze końca. W III kw. spodziewamy się obniżenia dynamiki PKB do poziomu 0,5% r/r na skutek dalszego obniżenia dynamiki konsumpcji i inwestycji oraz wygasania korzystnych dla eksportu efektów osłabienia kursu złotego i przejściowego wzrostu popytu na wytwarzane w Polsce samochody. W IV kw. spodziewamy się utrzymania dynamiki PKB na poziomie 0,5% r/r, do czego przyczyni się dalszy spadek dynamiki konsumpcji i inwestycji kompensowany przez stopniową odbudowę zapasów przez przedsiębiorstwa. Jednak lepsze od oczekiwań dane o PKB w II kw. w połączeniu ze spodziewanym przez nas szybszym wzrostem gospodarczym w II półroczu 2009 r. skłaniają nas do podwyższenia naszej prognozy dynamiki PKB w 2009 r., która naszym zdaniem wyniesie 0,7% r/r. Dzisiejsze dane o PKB wspier! ają naszą ocenę, zgodnie z którą Rada Polityki Pieniężnej zakończyła j uż cykl obniżek stóp procentowych. Tempo wzrostu PKB w II kw. było wyższe, a tempo wzrostu inwestycji znacząco wyższe od wielkości przewidywanych w czerwcowej projekcji inflacji NBP. Oznacza to, że w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej stopień wykorzystania czynników wytwórczych będzie najprawdopodobniej wyższy niż przewidywała czerwcowa projekcja inflacji. W efekcie, antyinflacyjne oddziaływanie spowolnienia gospodarczego będzie słabsze. Dodatkowym czynnikiem, który w najbliższych miesiącach będzie w sposób istotny ograniczał przestrzeń dla dalszego łagodzenia polityki monetarnej będzie wysoka - w porównaniu z celem RPP (2,5%) - bieżąca inflacja, która naszym zdaniem będzie się stopniowo obniżać do poziomu 3,1% na koniec br." - główny ekonomista Invest-Banku Jakub Borowski.

"Struktura Produktu Krajowego Brutto wygląda mniej optymistyczne niż finalna liczba. Motorem wzrostu gospodarczego był eksport netto, który 'włożył' 3,1 pkt proc., więcej niż oczekiwaliśmy, popyt krajowy miał natomiast ujemną kontrybucję równą -2,0 pkt proc. Dynamika popytu krajowego wyniosła -2,0% r/r, a do jego spadku przyczyniła się przede wszystkim akumulacja brutto. Inwestycje zmniejszyły się w II kw. o 2,9% co jest wynikiem zbliżonym, jednak nieco lepszym od naszych oczekiwań. Przedsiębiorcy nadal zmniejszali stan zapasów, które spadły o 2,5 mld zł. Szczególnie niepokoi dalsze wyhamowywanie dynamiki konsumpcji prywatnej, która wzrosła o 1,9% r/r wobec 3,3% w poprzednim kwartale i 5,6% r/r przed rokiem. Oznacza to, że pogarszająca się sytuacja na rynku pracy, która przyczynia się z jednej strony do ograniczenia dochodów, z drugiej poprzez wzrost niepewności do zwiększenia skłonności do oszczędzania, zagraża jednemu z głównych filarów polskiego wzrostu gospodarczego. Eks! port netto wygląda bardzo dobrze, jednak należy podkreślić, że jego wzrost został osiągnięty przy bardzo wyraźnym ograniczeniu wymiany handlowej (spadek eksportu o 14,6% r/r, importu o 20,3% r/r). W rezultacie już czwarty kwartał z rzędu wartość dodana brutto w przemyśle ma ujemną kwartalną dynamikę. Lepsze od oczekiwań dane sugerują, że w obecnej recesji Polsce uda się uniknąć ujemnej dynamiki PKB r/r. Słaba konsumpcja sugeruje jednak, że odbicie może być powolne. Dane utwierdzają nas też w przekonaniu, że RPP zakończyła cykl obniżek stóp procentowych" - Ekonomista Banku Millennium, Grzegorz Maliszewski.

"Dynamika PKB w II kw. 2009 r. okazała się wyższa od oczekiwań rynku. Należy jednak podkreślić, że głównym czynnikiem wzrostu jest eksport netto (z potężnie spadającym importem towarów i usług oraz w mniejszym stopniu spadającym eksportem), podczas gdy jednocześnie obserwowane jest dalsze pogorszenie w popycie wewnętrznym. W związku z pogorszeniem sytuacji na rynku pracy dalszej obniżce uległo tempo wzrostu konsumpcji gospodarstw domowych. Inwestycje, zgodnie z oczekiwaniami, zanotowały spadek (pierwszy od II kw 2003 r.), co nie jest zaskoczeniem w świetle nadal spadającej aktywności inwestycyjnej w gospodarce, zwłaszcza w dużych przedsiębiorstwach. Nadal na dynamice PKB negatywnie ciążą zapasy, przy czym spodziewać się należy, iż w kolejnych kwartałach ich ujemna kontrybucja będzie się zmniejszać. Dynamika PKB w kolejnych dwóch kwartałach br. najprawdopodobniej nie będzie znacząco odbiegać od opublikowanej dzisiaj. Struktura wzrostu PKB najprawdopodobniej nie ulegnie zasadn! iczym zmianom - nadal pozytywnie na wzrost PKB wpływać będzie eksport netto, jak również obserwowane będzie dalsze spowalnianie popytu krajowego. Należy oczekiwać, ze w całym roku dynamika PKB znajdzie się w okolicach 1%. Taki rozwój sytuacji przekona najprawdopodobniej RPP do zakończenia cyklu łagodzenia polityki pieniężnej w Polsce" - ekonomistka Banku BPH Monika Kurtek.

"Dane są pewnym zaskoczeniem, choć generalnie struktura zmian PKB jest zgodna z oczekiwaniami. Warto odnotować spory spadek dynamiki konsumpcji prywatnej, który w połączeniu z ujemną dynamiką inwestycji i relatywnie słabym złotym wpłynął na rekordową kontrybucję handlu zagranicznego (aż 3,1%). Należy pamiętać, iż tak duży pozytywny wpływ handlu zagranicznego to nie fenomen eksportu, ale bardzo silne ograniczenie importu. Słaby złoty mógł uwydatnić ten proces, ale nie był jego przyczyną. Przyczyny to spadek reeksportu, ograniczenie inwestycji i niższa dynamika konsumpcji. Na plus należy odnotować fakt, iż wyższe tempo wzrostu udało się odnotować pomimo sporej redukcji zapasów" - główny ekonomista X-Trade Brokers Przemysław Kwiecień

"Dane o PKB były lepsze od większości prognoz. Jednak warto zauważyć, że po wyrównaniu sezonowym dynamika PKB obniżyła się w stosunku do poprzedniego kwartału. Ponadto zwraca uwagę większy niż w pierwszym kwartale spadek popytu krajowego, co wynika ze spadku nakładów brutto na środki trwałe oraz wyhamowania tempa wzrostu konsumpcji. Oceniamy, że dane mimo, że lepsze od oczekiwań, nie dają wcale podstaw do optymistycznych prognoz. Wzrost gospodarczy w pierwszym półroczu wynikał bowiem z dobrych wyników w handlu zagranicznym. W lipcu doszło do znacznego umocnienia złotego i można spodziewać się, że w kolejnych miesiącach aprecjacja krajowej waluty będzie stopniowo kontynuowana. Może to prowadzić to utraty przewagi konkurencyjnej Polski, skutkiem czego będzie pogorszenie wyników w handlu zagranicznym. Przy jednoczesnym prawdopodobnym dalszym spadku tempa wzrostu konsumpcji oraz inwestycji, może okazać się, że spowolnienie gospodarcze w Polsce, choć płytsze niż w innych krajach,! będzie bardziej długotrwałe. Z tego też powodu, uważamy, że dane nie zamykają furtki do dalszych obniżek stóp procentowych, choć wydaje się mało prawdopodobne, aby Rada zdecydowała się na takie kroki na którymś z najbliższych posiedzeń" - ekonomista banku BGŻ Wojciech Matysiak.

"Dzisiejsze świetne dane o PKB - wzrost o 1,1% - pokazują, że Polska uniknie recesji. Spadek PKB o 1% w III i IV kwartale jest mało prawdopodobny przy takim poziomie wskaźników wyprzedzających w Polsce i w Europie. Stąd definitywnie można już stwierdzić, że w czasach największego od prawie 100 lat kryzysu światowego, w Polsce nie będzie recesji. Wzrost PKB został osiągnięty dzięki konsumpcji - spożycie wzrosło o 1,7%. Przy silnym spadku zapasów oraz spadku inwestycji o 2,9% okazuje się, że popyt krajowy jest na minusie - spadł o 2%. Czyli w Polsce firmy i gospodarstwa domowe kupiły o 2% mniej wyrobów. Dlaczego więc PKB rośnie? Dzieje się tak z powodu korzystnych dla Polski zmian w handlu zagranicznym. Silniej spadł import, przy mniejszym spadku eksportu, co powoduje, że saldo obrotów z zagranica odpowiada za 3,1% wzrost PKB w tym roku. Przed recesją Polskę uchroniła obniżka podatków (wchodząca w tym roku w życie a uchwalona za czasów minister finansów Zyty Gilowskiej) oraz t! o, że nie przyjęliśmy euro w 2008 roku, co pozwoliło złotemu osłabić się i uchronić eksporterów przed znaczącym wpływem spadku zamówień na ich rentowność. Brak euro spowodował uruchomienie korzyści - osłabienie złotego, a potencjalne negatywne skutki okazały się tylko potencjalne (dyskusje o ewentualnym bankructwie Polski z kwietnia). Pamiętajmy, że gdyby kryzys był cięższy lub trwał dłużej, ewentualne silniejsze osłabienie złotego (np. poziom 7 zł) mogłoby z łatwością zmienić bilans pozostawienia złotego i nie wchodzenia do strefy euro. W wyniku dzisiejszych danych rewidujemy naszą roczną prognozę PKB ze spadku o 0,8% do wzrostu o 0,8% r/r w całym roku. Dzięki ustabilizowaniu sytuacji u naszych głównych partnerów handlowych, polska produkcja przemysłowa powinna stabilizować się na obecnym poziomie. Negatywnie na wzrost PKB będą wciąż oddziaływały spadające inwestycje (choć podtrzymywane przez inwestycje infrastrukturalne) oraz gorsze perspektywy konsumpcji - coraz mniejsza! liczba pracujących polaków przy praktycznie nie zmienionych zarobkach . Wyższy wzrost PKB będzie pozytywnie oddziaływał na budżet i rynek pracy. Dzięki temu minister finansów nie będzie musiał nowelizować budżetu po raz drugi, a wyższa baza do wyliczeń wpływów podatkowych zmniejszy nieznacznie napięcia w przyszłorocznym budżecie. Z punktu widzenia rynku pracy - choć bezrobocie wciąż będzie rosło, to ten wzrost będzie słabszy, gdyż mniejsza liczba firm będzie ograniczała zatrudnienie" - główny ekonomista Raiffeisen Bank Polska Jacek Wiśniewski.

  • Więcej informacji:
  • PKB

Dołącz do dyskusji: Zaskakująco wysoki wzrost PKB może ulec lekkiemu zahamowaniu w II poł. roku

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl