Każdy może nadawać jako radio FM. UKE tłumaczy procedurę

Lokalnie i owszem, by mieć zasięg na cały kraj trzeba wydać 10 milionów albo i więcej

Redaktorze, dlaczego w artykule nie dopisałeś, że takie emisje są poza wszelką kontrolą? Ustawodawca nie przewidział żadnego obowiązku archiwizacji programu przez nadawcę, ani nie wyznaczył organu kontrolującego program. W konsekwencji teoretycznie o takie emisje mogą się ubiegać podmioty np. prorosyjskie. Oczywiście stacje dużej mocy, które nadają w oparciu o takie pozwolenia jak np. Radio Zawiercie (emisja od wielu miesięcy), czy Stok FM , które nadają niemal samą muzykę, nie płacą tantiem za tę muzykę. Warto o tym mówić.

Redaktorze, dlaczego w artykule nie dopisałeś, że takie emisje są poza wszelką kontrolą? Ustawodawca nie przewidział żadnego obowiązku archiwizacji programu przez nadawcę, ani nie wyznaczył organu kontrolującego program. W konsekwencji teoretycznie o takie emisje mogą się ubiegać podmioty np. prorosyjskie. Oczywiście stacje dużej mocy, które nadają w oparciu o takie pozwolenia jak np. Radio Zawiercie (emisja od wielu miesięcy), czy Stok FM , które nadają niemal samą muzykę, nie płacą tantiem za tę muzykę. Warto o tym mówić.

Skąd teza, że nie płacą? Umowę z organizacjami podpisuję się normalnie, tak jak przy stacji koncesjonowanej. Trzeba określić zasięg ludnościowy i normalnie płacisz uzgodnioną stawkę.