SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Wolta ministra ws. blokady pornografii w internecie. Rządowy projekt do kosza

Rząd rezygnuje ze swojego projektu ustawy wprowadzającej blokadę dla dzieci dostępu do treści pornograficznych w internecie, po tym jak dzięki poparciu opozycji odbędzie się wysłuchanie publiczne. W zamian zgłoszono poselski projekt przepisów, w którym ochrona dzieci przed pornografią będzie aktywowana tylko na wniosek rodziców.

Janusz Cieszyński, fot. gov.pl Janusz Cieszyński, fot. gov.pl

O zmianach w sprawie proponowanych przepisów dotyczących ochrony dzieci przed pornografią internetową poinformował w piątek minister cyfryzacji Janusz Cieszyński.

W czwartek sejmowa Komisja Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii przegłosowała wniosek o wysłuchanie publiczne rządowego projektu ustawy o ochronie małoletnich przed pornografią w internecie. Wysłuchanie zaplanowano na 12 września.

Janusz Cieszyński zwrócił uwagę, że wysłuchanie publiczne odbędzie się dzięki poparciu przez posłów Platformy Obywatelskiej. Podkreślił, że ci posłowie „zagłosowali przeciwko ochronie dzieci przed dostępem do pornografii, ale zgodnie z interesem wielkich firm telekomunikacyjnych.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Minister zaznaczył, że termin wysłuchania jest późniejszy od zapisanej w ustawie daty, od kiedy mają obowiązywać zawarte w niej przepisy. - To jest złośliwe działanie, którego celem jest wyłącznie realizacja interesów wielkich koncernów. Nie pozwolimy na to i przywrócimy tę ustawę tak, aby Sejm mógł się nad nią pochylić jeszcze przed wakacjami - zapowiedział Cieszyński.

- Posłowie @pisorgpl zgłosili dziś nową ustawę dającą narzędzia do ochrony dzieci przed pornografią w sieci - stwierdził Janusz Cieszyński we wpisie. - Ustawa szanuje prywatność użytkowników i zakłada aktywację TYLKO na wniosek rodzica - podkreślił.

Poselskie projekty ustaw są procedowane dużo szybciej, ponieważ w przeciwieństwie do rządowych przed rozpoczęciem prac nad nimi w Sejmie nie są prowadzone konsultacje publiczne.

Kilka dni temu siedem największych organizacje zrzeszających podmioty z branży telekomunikacyjnej we wspólnym piśmie zaapelowały do sejmowej Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii pismo o wstrzymanie prac nad ustawą o ochronie małoletnich przed dostępem do treści nieodpowiednich w internecie.

Argumentowały, że ustawa „nakłada obowiązki filtrowania treści na dostawców usługi dostępu do internetu, natomiast nie zawiera żadnych rozwiązań systemowych służących ochronie małoletnich, co zastanawiające całkowicie pomija rolę i odpowiedzialność dostawców treści pornograficznych, a ponadto odrzuca modele ochrony małoletnich stosowane w państwach Europy Zachodniej, które zostały wypracowane biorąc pod uwagę unijne standardy wynikające z prawa do prywatności i ochrony danych osobowych oraz z uwzględnieniem roli i obowiązków dostawców treści”.

Proponowane przez rząd przepisy trafiły pod obrady komisji, po tym jak Sejm w połowie czerwca uchylił wniosek o odrzucenie ich w pierwszym czytaniu. Wiceminister cyfryzacji Paweł Lewandowski podkreślał, że celem projektu jest wprowadzenie narzędzi dla rodziców i opiekunów, które ograniczają dostęp dzieci i młodzieży do treści pornograficznych w internecie.

- Badania pokazują, że osoby małoletnie oglądają materiały pornograficzne regularnie, wskazując jednocześnie, że dostęp do pornografii jest w Polsce zbyt łatwy. Dwa razy częściej na treści pornograficzne trafiają dzieci, których rodzice nie ustalili zasad korzystania z internetu - stwierdził Lewandowski.

Według ustawy operatorzy mają blokować serwisy pornograficzne

Zgodnie z rządowym projektem ustawy dostawcy internetu będą mieli obowiązek wprowadzenia bezpłatnego, skutecznego i prostego w obsłudze mechanizmu blokowania dostępu do treści pornograficznych. Dostawcy będą też musieli informować abonentów o możliwości skorzystania z takiej usługi - decyzja o skorzystaniu z niej będzie po stronie użytkownika.

Obowiązki dotyczące ograniczenia dostępu do pornografii nałożone zostaną też na przedsiębiorców, którzy udostępniają publiczne sieci WiFi, np. kawiarnie czy galerie handlowe. Minister cyfryzacji otrzyma zaś prawo do kontroli przestrzegania tych przepisów oraz nakładania kar pieniężnych w przypadku niewywiązywania się przez firmy z ustawowych obowiązków.

W projekcie są także zapisy przewidujące przeprowadzanie wśród uczniów przez nauczycieli WF corocznych testów sprawnościowych oraz zmiany dotyczące prowadzonej przez ministra sportu ewidencji "Sportowe Talenty", do której wpisywane będą wyniki takich testów. Projekt zawiera też zmiany w zakresie ochrony zdrowia, w tym np. możliwość korzystania ze świadczeń psychologicznych dla dorosłych bez skierowania mimo ustania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii.

Dołącz do dyskusji: Wolta ministra ws. blokady pornografii w internecie. Rządowy projekt do kosza

10 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Marek
Blokada powinna obowiązywać dostawców tego typu treści a nie dostawców internetu! Przecież tego typu systemy kosztują i siłą rzeczy zostanie to przerzucone na użytkowników lub po prostu spadnie jakość usług bo nic nie jest za darmo, operator też musi mieć na to środki a o tym nikt nie mówi skąd ma je wziąć!
0 0
odpowiedź
User
Pissoff
Wystraszyli się, że im samym ktoś nałoży blokadę i nie będą umieli jej zdjąć?
33 8
odpowiedź
User
dj
Wolta ministra? Przecież on nie ma w tej sprawie nic do powiedzenia.
0 0
odpowiedź