SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Dekoncentracja kapitału w polskich mediach. Jest już gotowy projekt ustawy

- Projekt ustawy o dekoncentracji w mediach jest już gotów, czeka tylko na decyzję polityczną - zapowiedział wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. Pytany przez portal Wirtualnemedia.pl co oznacza „decyzja polityczna” precyzuje: - Musimy wybrać jakiś wariant rozwiązań ustawowych.

Jarosław Sellin, fot. Ministerstwo Kultury Jarosław Sellin, fot. Ministerstwo Kultury

Dekoncentracja kapitału w mediach (jeszcze niedawno nazywana przez polityków PiS „repolonizacją mediów”) jest jedną z najważniejszych ustaw, jakie jesienią chce przeforsować rządząca partia. Projekt powstaje w ministerstwie kultury i dziedzictwa narodowego, pod kierownictwem wiceministra Pawła Lewandowskiego. Współpracują przy nim eksperci Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Urzędu Konkurencji i Konsumentów.

Pod koniec stycznia br. Jarosław Kaczyński ocenił, że można wprowadzić w tym zakresie podobne przepisy jak te obowiązujące we Francji. - Jeśli będzie trzeba, znajdzie się sposób na odbieranie gazet zagranicznym grupom medialnym - stwierdziła w lutym br. posłanka PiS Barbara Bubula. Z kolei Paweł Lewandowski, wiceminister kultury, ocenił, że Polska Press Grupa zdominowała segment dzienników regionalnych.

Na początku lipca Jarosław Kaczyński na kongresie PiS powtórzył zapowiedź zmian w tym zakresie. - Mamy do czynienia z chorobliwą koncentracją mediów. W wielu państwach europejskich obowiązują przepisy dekoncentracyjne. Wprowadzimy je dla dobra Polski, dla dobra obywateli - stwierdził.

Na początku września minister Piotr Gliński powiedział, że w Polsce „mamy do czynienia z chorobliwą koncentracją mediów”. - W wielu państwach europejskich obowiązują przepisy dekoncentracyjne. Wprowadzimy je dla dobra Polski, dla dobra obywateli - podsumował minister. - Musimy ucywilizować rynek, w którym np. niektóre podmioty (...) zbyt duży obszar rynku kontrolują. W Polsce to jest kontrolowane przez ustawy dotyczące w ogóle koncentracji rynkowej; i dopuszcza się na przykład 40-procentowe panowanie na rynku jednego podmiotu (...) gdy na przykład we Francji to jest 7 czy 8 proc., w zależności od różnych rozwiązań legislacyjnych - wyjaśniał wicepremier Piotr Gliński.

Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, Jarosław Sellin w niedzielę w wypowiedzi dla Radia ZET doprecyzował: projekt dekoncentracji jest już gotowy, czeka tylko na decyzję polityczną. Jednocześnie wyraził przekonanie, że nowe prawo nie będzie naruszać unijnych przepisów dotyczących swobodnego przepływu kapitału. - Te same przepisy unijne i zalecenia Rady Europy zalecają, żeby akurat w przestrzeni mediów pilnować, by nie było nadmiernej koncentracji i by kapitał narodowy był dominujący - powiedział Sellin.

W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Jarosław Sellin precyzuje, że nie ma wyznaczonego ściśle terminu wprowadzenia projektu do Sejmu. - Nie wiem, kiedy to może się zdarzyć. Projekt ustawy jest wielowariantowy. Decyzja polityczna, o której mówiłem, musi polegać właśnie na tym, że musimy wybrać jakiś z tych wariantów - powiedział.

Sellin nie chciał zdradzić, jakie konkretne zapisy znajdą się w szykowanej ustawie. W ostatnich dniach „Super Express” podał, że poziom maksymalnego udziału jednego podmiotu w rynku zostanie wyznaczony na 15 proc., a „Gazeta Wyborcza” - że na 20 proc.

Jednak wiceminister kultury Paweł Lewandowski w rozmowie z wPolityce.pl zapewnił, że w przepisach będą zapisane inne wskaźniki koncentracji kapitałowej. - Posługujemy się indeksami, a nie procentami. Przykładem wskaźników może być indeks Giniego, czyli miara koncentracji rozkładu zmiennej losowej. To najbardziej klasyczny indeks, który zawiera wartości od 0 do 1, np. 0,1, 0,2, 0,25. Oczywiście indeks Giniego to tylko przykład, nie odnosi się do ustawy, ani do dekoncentracji mediów, ale mniej więcej pokazuje kierunek naszego myślenia - opisał.

- Będziemy posługiwać się istniejącymi w prawie, ekonomii czy nauce o konkurencji indeksami dotyczącymi dekoncentracji. Występuje ich kilkanaście, w zależności od przyjętej metodologii - zapowiedział. Zaznaczył, że w projekcie będą też zawarte przepisy dotyczące tzw. koncentracji krzyżowej, czyli sytuacji w której dana firma ma duże udziały nie w całym rynku, ale niektórych mediach.

Niektóre z zagranicznych koncernów obecnych w naszym kraju skrytykowały zapowiedzianą dekoncentrację (określaną też mianem repolonizacji). Mathias Doepfner, CEO w Axel Springer, porównał je do przepisów wprowadzonych ponad rok temu w Rosji, które skłoniły m.in. Axel Springer, CNN i Edipresse do wycofania się z tego kraju.

Dołącz do dyskusji: Dekoncentracja kapitału w polskich mediach. Jest już gotowy projekt ustawy

28 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
io
TVn Polsat RMF Gazeta będą bardzo plakac a jak Pis wezmie się jeszcze za Tajnych wspolpracownikow komunistycznych słuzb to będzie szloch
0 0
odpowiedź
User
io
TVn Polsat RMF Gazeta będą bardzo plakac a jak Pis wezmie się jeszcze za Tajnych wspolpracownikow komunistycznych słuzb to będzie szloch
0 0
odpowiedź
User
elo
jakoś wygrać trzeba, jak nie poziomem to chociaż nakazem, dużo pisu od komuszego betonu jednak nie różni, identyczna mentalność
0 0
odpowiedź