SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Hanna Lis zaprzecza prasowym rewelacjom

Hanna Lis na naszych łamach dementuje medialne informacje, żenegocjuje występ w jednym z formatów rozrywkowych czy jakoby miałaprowadzić Panoramę i pracować w tv śniadaniowej. Zdradza, żefinalizuje rozmowy dotyczące współpracy przy nowym programie.

Od zeszłego czwartku, gdy Telewizja Polska poinformowała, żeTomasz Lis zostanie gospodarzem autorskiego programupublicystycznego w TVP 2, prasa rozpoczęła spekulacje na tematprzyszłej posady jego żony Hanny Lis, byłej prezenterki "Wydarzeń"Polsatu.

Już wcześniej media podawały, że dziennikarka otrzymałapropozycję prowadzenia "Panoramy". Hanna Lis potwierdza, że wlistopadzie taka oferta faktycznie się pojawiła. - Z różnychwzględów nie przyjęłam jej, czego nie ukrywałam przed pytającymimnie o to dziennikarzami, choć oni z niejasnych powodów postanowilito ukryć przed swoimi czytelnikami - opowiada w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

Informacja o jej rzekomym angażu do serwisu Dwójki byłapowielana przez kolejne redakcje. Dopiero w minioną sobotę "SuperExpress" napisał, że dziennikarka odmówiła prowadzenia programuinformacyjnego TVP 2 i miała rzekomo stwierdzić, że jego redakcjato skansen. Podana przez tabloid argumentacja oburzyła samązainteresowaną, która zapewnia, że nigdy tak nie mówiła.

- To kompletna bzdura. Nawiasem mówiąc jednymi osobami zTelewizji Polskiej, z którymi rozmawiałam na temat "Panoramy" byliprezes Andrzej Urbański i dyrektor TVP 2 Wojciech Pawlak i z całąpewnością żaden z nich nic o treści tych rozmów nikomu nie mówił,więc jest to czysta konfabulacja - mówi dziennikarka i dodaje, żenikt z "Super Expressu", który o tym napisał, nawet w tej sprawiedo niej nie zadzwonił. - Może nie zadzwonił z obawy, że usłyszy, iżjest to wierutne kłamstwo? - pyta retorycznie.

Ten sam tabloid napisał, że Hannie Lis zaoferowano prowadzenieporannego magazynu Dwójki "Pytanie na śniadanie". - To kolejnawyssana z palca brednia. Nigdy nie toczyły się żadne rozmowy omojej pracy w telewizji śniadaniowej w TVP. Nie było nawet takiegopomysłu. Przez całe moje zawodowe życie zajmowałam się newsami ipublicystyką i tego, w miarę możliwości chcę się trzymać - tłumaczyprezenterka.

Liczne medialne spekulacje dotyczyły także udziału Hanny Lis wpopularnych programach tanecznych. Najpierw "Dziennik" napisał, żezaproszono ją do występu w kolejnej edycji emitowanego w TVN "Tańcaz gwiazdami". - Na początku grudnia zaproponowano mi udział w tymshow. Odmówiłam. Natychmiast. Teraz, po miesiącu czytam, że poprzejściu mojego męża do TVP utrudni negocjacje w tej sprawie.Negocjacji nie było, więc ktoś kłamie. Ciekawe po co i kto naprawdękrył się za maską pt. "anonimowa dziennikarka TVN"? - zastanawiasię Hanna Lis.

Wczoraj pojawiły się kolejne rewelacje. Tym razem "Fakt"doniósł, że dziennikarka może zatańczyć, ale na lodzie. - Nigdy niebyło też żadnych negocjacji w sprawie mojego udziału w show"Gwiazdy tańczą na lodzie". Tu też dostałam propozycję, choć nie odTVP 2, a od producenta programu i tu też odmówiłam, o czym zresztąpowiedziałam dziennikarce "Faktu" - wyjaśnia dla Wirtualnemedia.pl.

- Żeby była pełna jasność, to a propos tego co może się jeszczepojawić, nie wezmę też udziału w programie "Jak oni śpiewają".Oczywiście ze względu na słaby głos - ironicznie dodaje.

Hanna Lis wiąże jednak swoją przyszłość z Telewizją Polską, zktórą kończy negocjacje dotyczące współpracy przy nowym programie.- Nie chcę mówić na razie o szczegółach - zastrzega, alepotwierdza, że ma to być program dotyczący spraw społecznych ipolitycznych.

Dołącz do dyskusji: Hanna Lis zaprzecza prasowym rewelacjom

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl