SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Kamil Dąbrowa o tweetach krytykowanych przez dziennikarzy: będę dalej komentował politykę, myślę o osobnym profilu służbowym

Rzecznik stołecznego ratusza Kamil Dąbrowa w ostatnich dniach na Twitterze polemizował z radnym PiS, krytykował TVP oraz komentował słowa premiera i aferę KNF. Niektórzy dziennikarze ocenili, że jego wpisy są mało dyplomatyczne. - Nie uważam, abym przekroczył jakąkolwiek normę przyzwoitości. Rozważam utworzenie osobnego konta do komunikacji jako rzecznik - mówi nam Dąbrowa.

Kamil Dąbrowa od początku stycznia, po wygranym konkursie, pracuje jako zastępca dyrektora biura marketingu w Urzędzie m.st. Warszawy. Kieruje zespołem prasowym oraz pełni funkcję rzecznika ratusza i prezydenta Rafała Trzaskowskiego.

Na Twitterze Dąbrowa nadal jest aktywny na prywatnym profilu. W opisie konta stwierdził: „dziennikarz z wyboru, magister z filozofii, biegacz z pasji, opinie z prywatności”. Z jednej strony relacjonuje tam niektóre aktywności władz Warszawy, z drugiej komentuje bieżące sprawy polityczne.

- Heheszkowiec! Myślałem, że spadnę z krzesła. Zaklęcia nic nie dają gdy rzeczywistość skrzeczy - skomentował w czwartego zacytowaną na profilu PiS-u wypowiedź Mateusza Morawieckiego, że Polska coraz bardziej liczy się na arenie międzynarodowej. Natomiast o informacji, że po tekście w czwartkowej „Gazecie Wyborczej” o zeznaniach Adama Glapińskiego ws. afery KNF opozycja chce powołania komisji śledczej, napisał: „W takim razie #aferaKNF nabiera kolorów. Glapiński najpierw broni Chrzanowskiego, żeby ten go nie wydał. Tymczasem Chrzanowski pogrąża Glapińskiego, bo nie chce rosnąć sam, skoro wykonywał polecenia. Czas na Pixi i Dixi!”.

Kilkakrotnie skrytykował też Telewizję Polską. - Ministerstwo kłamstwa i propagandy w akcji - stwierdził w sobotę, komentując wpis o tym, że w „Teleexpressie” podano zdementowaną przez SOP i Kancelarię Prezydenta informację, jakoby Stefan W. na początku grudnia ub.r. starał się wedrzeć na teren Pałacu Prezydenckiego. - Nie rozumiem ekscytacji programem o 19:30 w #tvpis. Nic mnie już tam nie zaskoczy. Dno osiągnięte wczoraj to nie ostatnie dno. Omijanie go szerokim łukiem to najlepszy wybór. Zarówno dla widzów jak i dla polityków. Szambo nigdy nie będzie kwiaciarnią - napisał 15 stycznia, dzień po mocno skrytykowanym wydaniu „Wiadomości” dotyczącym głównie okoliczności śmierci Pawła Adamowicza.

Ponadto Kamil Dąbrowa parę razy polemizował z Sebastianem Kaletą, obecnie stołecznym radnym PiS, a w przeszłości m.in. rzecznikiem Ministerstwa Sprawiedliwości. We wpisach wystawiał mu szkolne pały, zarzucając podawanie nierzetelnych danych co do realizacji obietnic wyborczych Rafała Trzaskowskiego.

Dziennikarze: rzecznikowi takie wpisy nie przystoją

Niektórzy dziennikarze po czwartkowych Kamila Dąbrowy wpisach ocenili, że rzecznik prasowy instytucji nie powinien zamieszczać takich komentarzy. - Dużą krzywdę można zrobić człowiekowi, gdy się go powoła na stanowisko, którego kompletnie nie rozumie - stwierdził Dariusz Grzędziński z „Faktu”. - Uporczywie uważam, że każdy prezydent miasta ma prawo wybrać sobie rzecznika jakiego chce. Prezydent Warszawy wybrał jak wybrał - napisała Dominika Długosz, do niedawna w Polsat News.

- Rzecznik zapowiadał, że będzie rzadziej korzystał z Twittera. Chyba byłoby lepiej dla niego, gdyby się tego trzymał. Ciekawy styl - ocenił Karol Gac z „Do Rzeczy”. - I tylko Warszawy żal - skomentował Tomasz Michalski z Wirtualnej Polski.

- Myślę, że rzecznikowi prezydenta Trzaskowskiego powinno dać do myślenia to, że sposób jego komunikacji z innymi ludźmi nie jest, eufemistycznie mówiąc, akceptowany przez żadną ze stron - zauważył Janusz Schwertner z Onetu.

Kamil Dąbrowa: nie ma zakazu komentowania polityki ogólnokrajowej

W rozmowie z Wirtualnemedia.pl Kamil Dąbrowa stwierdza, że nie widzi niczego nieodpowiedniego w swoich wpisach. - Nie uważam, abym przekroczył jakąkolwiek normę przyzwoitości. Jeśli uważam coś za śmieszne, głupie lub irytujące, to zamierzam to komentować - mówi.

Rzecznicy instytucji państwowych, którzy nie politykami, rzadko komentują w mediach społecznościowych sprawy polityczne i raczej nie wdają się w polemiki. Czy zatem rzecznik warszawskiego ratusza powinien komentować publicznie działania rządu czy partii politycznych? - Uważam, że nikt nie ma zakazu komentowania polityki ogólnokrajowej. Trudno się do niej nie odnosić, żyjemy w Polsce, można to robić także na Twitterze - argumentuje Kamil Dąbrowa.

Przyznaje natomiast, że mylące dla odbiorców może być to, że na swoim profilu twitterowym czasami zamieszcza krótkie komunikaty jako rzecznik stołecznego ratusza, a czasami wyraża prywatne opinie.

- Rozważam utworzenie osobnego konta do komunikacji jako rzecznik urzędu miasta stołecznego Warszawy - zapowiada Dąbrowa.

Przed przejściem do stołecznego ratusza Kamil Dąbrowa przez kilkanaście lat pracował jako dziennikarz i menedżer w branży radiowej. Był m.in. dyrektorem muzycznym w TOK FM i Radiostacji, zastępcą redaktora programowego w Roxy FM oraz dyrektorem radiowej Jedynki. Przez ostatnie dwa lata był szefem Meloradia (do września 2017 roku działającego jako Radio ZET Gold), w stacji zastąpił go Krystian Karwaszewski.

W latach 2008-2011 i 2016-2018 Kamil Dąbrowa był jednym z gospodarzy „Szkła kontaktowego” w TVN24.

Dąbrowa kontra były rzecznik ministerstwa sportu

Wpis Kamila Dąbrowy o słowach Mateusza Morawieckiego skomentował w piątek Bartosz Zbroja. - Dzień dobry Panu, myślę że mentalnie nie wyszedł Pan jeszcze ze „Szkła kontaktowego TVN”. Albo pan jest zastępcą dyrektora marketingu Warszawy z rolą rzecznika prasowego miasta albo siepaczem politycznym. Ps. ja wiedziałem co w podobnej chwili zrobić - napisał. - Bartek a Ty jeszcze „nawilżasz” czy już nie? ;) - zapytał w odpowiedzi Kamil Dąbrowa.

O co chodzi? Na początku 2016 roku Bartosz Zbroja przez niecały miesiąc był rzecznikiem prasowym Ministerstwa Sportu i Turystyki. Zrezygnował po tym, jak na Twitterze zamieścił sondę z pytaniem, która z redakcji przyznających ostatnio tytułu Człowieka Roku Jarosławowi Kaczyńskiemu i Andrzejowi Dudzie „najlepiej nawilżyła”.

- Kamil, gdybyś był medialnym profesjonalistą to byś pamiętał że miałem pretensje o „nawilżanie”, a nie byłem o to oskarżany. Pamiętaj że Twitter jest ostry jak brzytwa. Mam nadzieję Twój szef Rafał Trzaskowski o tym wie - skomentował Bartosz Zbroja w piątek po południu.

Wpis Kamila Dąbrowy skierowany do Bartosza Zbroi z sarkazmem skomentowali niektórzy dziennikarze. - Będzie zabawnie. Pan rzecznik się rozkręca - napisała Dominika Długosz. - Super jest ten rzecznik. Będzie z nim dużo radości - stwierdził Krzysztof Berenda z RMF FM. - Fajny ten rzecznik. Taki nie za profesjonalny - skomentowała Zuzanna Dąbrowska z Radia Maryja.

- Szkoda, że pan rzecznik nie jest tak aktywny w kontaktach z dziennikarzami. Ostatnio słyszałem historię, jak reporter przez pół dnia próbował się do niego dodzwonić - napisał Michał Olech z 300polityka.pl. - Kiedy chciałeś być dowcipny a jesteś tylko Kamilem Dąbrową - skomentowała Kataryna.

Dołącz do dyskusji: Kamil Dąbrowa o tweetach krytykowanych przez dziennikarzy: będę dalej komentował politykę, myślę o osobnym profilu służbowym

23 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
BBB
Pan Kamil nie rozumie chyba swojej roli... w sumie to powinno go dyskwalifikować i tyle.
0 0
odpowiedź
User
kici-kici
Jaki pan, taki kram.
0 0
odpowiedź
User
ted
Ten pan ma kwalifikacje mentalne i intelekt na miarę co najwyżej rzecznika Gminnego Ośrodka Kultury.
0 0
odpowiedź