SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Wywiad USA nazywa TikToka chińskim „koniem trojańskim”

Zdaniem szefa ds. cyberbezpieczeństwa amerykańskiej agencji wywiadowczej NSA, aplikacja TikTok to chiński „koń trojański”, stanowiący strategiczny problem. Jak podkreślał, platforma może manipulować danymi, które docierają do amerykańskich użytkowników.

Szef biura ds. cyberbezpieczeństwa amerykańskiej Narodowej Agencji Bezpieczeństwa (NSA) Rob Joyce podczas poniedziałkowej konferencji pytał w odniesieniu do TikToka: „Dlaczego mielibyśmy wprowadzać konia trojańskiego do fortecy? Dlaczego mielibyśmy wprowadzać ten potencjał do USA?”.

Joyce nazwał chińską platformę „strategicznym problemem”. Jak dodawał, TikTok jest bardziej subtelny, nie ucieka się do szpiegowania urządzeń, na których jest zainstalowany, nie chodzi też o możliwość kradzieży danych z rządowych serwerów przez Chiny. Jego zdaniem, Pekin mógłby manipulować danymi, które docierają do Amerykanów, rozpowszechniać treści mające na celu polaryzację społeczeństwa lub budowanie pozytywnego wizerunku Chin.

Przedstawiciel NSA postuluje, by amerykański rząd monitorował właściciela platformy – firmę ByteDance, w celu zapobieżenia incydentom w przyszłości. „To nie jest dymiąca broń, ale raczej naładowana broń” - oceniał.

Rada ds. cyfryzacji rekomenduje blokadę TikToka na służbowych urządzeniach polityków

W poniedziałek działająca przy polskim rządzie rada ds. cyfryzacji zdecydowaną większością głosów przyjęła rekomendację, by aplikacja TikTok została zablokowana na służbowych urządzeniach członków i pracowników parlamentu, rządu, instytucji rządowych i administracji publicznej. Wiążącą decyzję w tej sprawie może podjąć kolegium ds. cyberbezpieczeństwa na czele z premierem Mateuszem Morawieckim.

Rada wyrażała wcześniej zaniepokojenie co do bezpieczeństwa danych na urządzeniach z zainstalowanym TikTokiem.

Sama firma ByteDance odrzuca te oskarżenia. „Uważamy, że ta opinia opiera się na fundamentalnie błędnych wyobrażeniach na temat struktury własności naszej firmy i tego, w jaki sposób zapewniamy bezpieczeństwo danych. Chiny nie są właścicielami ani TikToka, ani naszej spółki matki, obie one są zarejestrowane poza Chinami. Obie nie są w żaden sposób zależne od chińskiego rządu, nie udostępniamy także żadnych danych tamtejszym władzom” - przekazało nam w oświadczeniu biuro prasowe polskiego oddziału TikToka.

W oficjalnym komentarzu do uchwały Janusz Cieszyński, sekretarz stanu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odpowiedzialny za cyfryzację, stwierdził, że przyjęta opinia „nie zmienia praktycznie nic w sytuacji Tik Toka w Polsce”. To dlatego, że po pierwsze organ ma charakter doradczy, po drugie rada „nie przedstawiła technicznych dowodów potwierdzających zagrożenie płynące z posiadania Tik Toka na telefonie użytkownika”, po trzecie - instalacja aplikacji na służbowym telefonie obecnie może nie być zgodna z polityką bezpieczeństwa informacji.

TikTok ograniczany przez USA, Kanadę i Komisję Europejską

Z TikToka od 28 lutego na służbowych urządzeniach nie omgą korzystać kanadyjscy urzędnicy ze wszystkich instytucjach rządowych. Przewodnicząca Rady Skarbu Mona Fortier, przywołała decyzję urzędu głównego inspektora ds. informacji, który uznał, że metody gromadzenia danych przez TikToka mogą prowadzić do cyberataków.

Zaznaczyła, że zablokowanie aplikacji „to środek zapobiegawczy, uwzględniający zwłaszcza zastrzeżenia co do reżimu prawnego dotyczącego danych pozyskiwanych z urządzeń mobilnych”. Chodzi o to, że TikTok prosi o dostęp do wielu innych danych z telefonu użytkownika. Fortier zapewniła, że jak dotąd żadne poufne dane rządowe nie wyciekły z powodu tej aplikacji. Urzędnicy dalej będą mogli z niej korzystać, ale jedynie na swoich prywatnych urządzeniach.

Pod koniec lutego Biały Dom nakazał agencjom rządowym wyeliminowanie w ciągu 30 dni chińskiej aplikacji Tik Tok z federalnych urządzeń i systemów. Zaprotestował przeciw temu Amerykański Związek Swobód Obywatelskich (ACLU).

Równocześnie Komisja Europejska poinformowała, że ze względu na konieczność wzmocnienia cyberbezpieczeństwa pracownicy KE od połowy marca nie będą mogli korzystać z TikToka na telefonach służbowych. Taki sam zakaz wprowadził łotewski resort spraw zagranicznych.

Właścicielem aplikacji jest chińska firma ByteDance, a rosnące zaniepokojenie wynika z faktu, że chińskie firmy zgodnie z tamtejszym prawem mają obowiązek udostępniać rządowi w Pekinie posiadane dane. Drugim powodem jest zakres danych na temat użytkowników, które pobiera chińska aplikacja.

Dołącz do dyskusji: Wywiad USA nazywa TikToka chińskim „koniem trojańskim”

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
No
Ale to USA zostały złapane na podsluchiwaniu całej Europy i jej przywódców a tik tok będzie im to utrudnial dlatego żądają od swoich sojuszników zakazu używania Tik tok.
0 0
odpowiedź