SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Spadek przychodów najpopularniejszego w Polsce operatora satelitarnego

Eutelsat zaprezentował swoje wyniki za pierwszą połowę roku finansowego 2022-2023. Przychody operatora satelitarnego spadły o 6,1 proc. do 574 mln euro. Firma, do której należą satelity na najpopularniejszej w Polsce pozycji orbitalnej Hot Bird 13E, zamierza mocniej skupić się na usługach internetowych. Pomoże w tym fuzja z OneWeb.

Anteny satelitarne Anteny satelitarne

Negatywny wpływ na wyniki Eutelsata miał spadek przychodów z transmisji. Zmniejszyły się o 6,7 proc. 4K nie okazał się standardem nadawania, który skłania platformy cyfrowe do wynajmowania dodatkowych transponderów, na co liczyli menadżerowie Eutelsata. Najwięcej treści w tej jakości obrazu można znaleźć w serwisach streamingowych (Netflix, Amazon Prime Video, Disney+, HBO Max, Player, Polsat Box Go, TVP VOD, Canal+ online).

Oszczędności platform i wojna w tle

 W wielu krajach zachodniej Europy liczba kanałów linearnych powoli maleje. Firmy szukają też oszczędności. Na początku roku Canal+ Polska zredukował liczbę transponderów z ośmiu do sześciu. - Zmniejszyliśmy liczbę kanałów, które podnosiliśmy na satelitę w ramach usługi komercyjnej, a dodatkowo zoptymalizowaliśmy wykorzystanie pozostałego pasma - informował Wirtualnemedia.pl Piotr Kaniowski, rzecznik prasowy Canal+. Wówczas kanał Music Box Polska zakończył emisję satelitarną. Negatywny wpływ na wyniki miało też zakończenie współpracy z turecką platformą DigiTurk. Nie korzysta już z pozycji Eutelsat 7E, tylko tańszej Türksat 42E.

Z należącej do Eutelsata pozycji orbitalnej Hot Bird 13E korzystają m.in. Polsat Box, Canal+, a także włoska platforma Sky Italia, tamtejszy nadawca publiczny Rai i wiele firm z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Z pozycji Eutelsat 16E korzystają z kolei platformy cyfrowe z krajów bałkańskich. Eutelsat 36,1E to z kolei rosyjskie platformy cyfrowe Trikolor i NTV Plus. Niedawno francuski regulator Arcom zmusił operatora do usunięcia z należących do niego transponderów propagandowych stacji Kremla. W zeszłym roku firma zdradziła, że 6,7 proc. jej przychodów pochodzi od rosyjskich klientów.

Internet i telekomunikacja przyszłością?

Choć wyniki dotyczące transmisji kanałów nie są zadowalające, to w sektorze telekomunikacyjnym sytuacja wygląda o wiele lepiej. Pion stacjonarnych usług szerokopasmowych odnotował 17 proc. wzrost przychodów, a łączność mobilna aż 32,7 proc. wzrost. - Przywracamy równowagę naszej działalności i skupimy się na kierunku łączności, gdzie pobyt kwitnie - poinformował operator.
Eutelsat prognozuje, że przychody w całym roku finansowym 2022-2023 (zakończy się 30 czerwca) będą oscylować w granicy 1,135-1,165 mld euro. Francuska firma poinformowała, że w połowie 2023 roku powinna sfinalizować fuzję z OneWeb, brytyjskim dostawcą internetu satelitarnego, konkurentem Starlink. Połączenie wymaga jeszcze zgód regulatorów antymonopolowych.

- Eutelsat zaliczył udane pierwsze półrocze z przychodami w zakresie naszych całorocznych celów i wiodącą w branży rentownością z 73-procentową marżą EBITDA. Te wyniki finansowe pozwalają nam potwierdzić naszą jednostkową prognozę na cały rok 2022-23 i na lata kolejne. Początek roku przyniósł również znaczący sukces operacyjny. Nastąpił duży wzrost przychodów satelity komunikacyjnego Eutelsat Quantum. Doszło też do wystrzelenia czterech nowych satelitów, które zapewnią  ciągłość usług, jak i dodatkową pojemność. Utoruje to drogę do powrotu na ścieżkę wzrostu w roku finansowym 2023-24. Fuzja z OneWeb zapewni wzrost przychodów, a proponowana umowa połączenia naszych dwóch firm jest na dobrej drodze do zamknięcia w II lub III kwartale 2023 roku. W dłuższej perspektywie nasze nowe aktywa orbitalne, a także przewidywane połączenie z OneWeb odblokują znaczny potencjał na rynkach, na których popyt na łączność kwitnie - stwierdziła Eva Berneke, CEO firmy Eutelsat.

Dołącz do dyskusji: Spadek przychodów najpopularniejszego w Polsce operatora satelitarnego

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Q
Niestety polscy operatorzy telewizji poszli na ilość, a nie jakość. Widzowie chcą dziś atrakcyjnych filmów/seriali/dokumentów/sportu w 4K, a nie zapchajdziury od Winnickiego w SD. Większość niby płatnych kanałów tematycznych przerywa programy reklamami. Wielu gatunków/treści popularnych np. w Netflix ze świecą szukać w tradycyjnej telewizji (np. koreańskie filmy, japońskie anime czy dobrej jakości dokumenty -> w takim Discovery zastępowane przez płytkie reality). Zamiast 200 nijakich kanałów wolałbym 20 konkretnych (bez reklam, w dobrej jakości obrazu i dźwięku).

Stąd migracja tak wielu klientów z kablówek/platform do internetowych serwisów VOD.
odpowiedź
User
pasjonat
Niestety polscy operatorzy telewizji poszli na ilość, a nie jakość. Widzowie chcą dziś atrakcyjnych filmów/seriali/dokumentów/sportu w 4K, a nie zapchajdziury od Winnickiego w SD. Większość niby płatnych kanałów tematycznych przerywa programy reklamami. Wielu gatunków/treści popularnych np. w Netflix ze świecą szukać w tradycyjnej telewizji (np. koreańskie filmy, japońskie anime czy dobrej jakości dokumenty -> w takim Discovery zastępowane przez płytkie reality). Zamiast 200 nijakich kanałów wolałbym 20 konkretnych (bez reklam, w dobrej jakości obrazu i dźwięku).

Stąd migracja tak wielu klientów z kablówek/platform do internetowych serwisów VOD.


Musieliby zlikwidować naziemną telewizję, a tak to nie przejdzie.
odpowiedź