SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Na rocznicę smoleńską TVP1 pokaże „Smoleńsk” i „Stan zagrożenia”, w niedzielę rano zawyją syreny alarmowe

W związku z 12. rocznicą katastrofy smoleńskiej w TVP1 w sobotę pokaże film fabularny Antoniego Krauze „Smoleńsk”, a w niedzielę dokument Ewy Stankiewicz „Stan zagrożenia”. Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński zapowiedział, że w niedzielę o godz. 8:41 w całej Polsce zawyją syreny alarmowe.

„Smoleńsk” zostanie wyemitowany w TVP1 w sobotę o godz. 21:35. W filmie główne role zagrali Beata Fido, Maciej Półtorak, Aldona Struzik i Lech Łotocki.

W kinach „Smoleńsk” był pokazywany jesienią 2016 roku, w rankingu globalnego serwisu IMDb szybko znalazł się w czołówce rankingu najgorszych filmów świata.

W TVP1 był już emitowany kilka razy, przede wszystkim w związku z kolejnymi rocznicami katastrofy smoleńskiej. 8 kwietnia 2018 roku jego premierowa emisja przyciągnęła 2,06 mln widzów (dane Nielsen Audience Measurement).

 

10 kwietnia wystąpienie prezydenta i dokument Ewy Stankiewicz

W niedzielę 10 kwietnia o godz. 17:30 TVP1 pokaże wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy wraz z kierownictwem jego kancelarii. Natomiast na 21:00 zaplanowano trwającą kilkanaście minut relację z obchodów 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej.

Na antenie TVP Info te obchody są już zapowiadane w sobotę od rana.

Z kolei w niedzielę o 22:05 w TVP1 zaplanowano emisję filmu dokumentalnego „Stan zagrożenia” Ewy Stankiewicz dotyczącego katastrofy smoleńskiej. Pierwszy raz pokazano go 18 kwietnia ub.r., dokument obejrzało 1,68 mln osób.

Ewa Stankiewicz poinformowała, że usunięto z niego wątek pokazujący „egzekucję(?) w miejsce akcji rat” oraz analizę akt prokuratury. - Obiecano mi w TVP możliwość zrobienia dokumentu na ten temat. Zobaczymy - zaznaczyła.

 

„Stan zagrożenia” miał zostać pokazany w TVP1 w środę, 20 stycznia ub.r. Emisję odwołano kilka godzin przed planowaną porą, Telewizja Polska tłumaczyła, że dotarły do niej „zastrzeżenia natury formalno-prawnej, stwarzające poważne wątpliwości co do ryzyka użycia w filmie materiałów prawnie chronionych”, dlatego dokument będzie można obejrzeć 10 kwietnia w niedzielnym prime-time.

8 kwietnia w głównym wydaniu „Wiadomości” poinformowano, że TVP dostała od kierowanej przez Antoniego Macierewicza sejmowej podkomisji ds. katastrofy smoleńskiej film z wynikami jej prac. Macierewicz poprosił Jacka Kurskiego o emisję nagrania 10 kwietnia wieczorem.

Nadawca poinformował, że spełni tę prośbę, natomiast „Stan zagrożenia” pokaże 18 kwietnia, w rocznicę pogrzebu Lecha i Marii Kaczyńskich. - Telewizja Polska jako nadawca publiczny, w sprawie tak ważnej jak wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej czuje się zobowiązana w pierwszej kolejności publikować materiały autoryzowane przez instytucje państwowe, w drugiej zaś - o charakterze dziennikarskim i publicystycznym - uzasadniła TVP.

W rocznicę katastrofy smoleńskiej syreny alarmowe

- Jutro o godz. 8:41, w hołdzie Ofiarom Katastrofy Smoleńskiej, zawyją syreny alarmowe we wszystkich województwach w całym kraju. Pamiętamy o tych, którzy 12 lat temu chcąc upamiętnić poległych w Katyniu, sami zapłacili najwyższą cenę - napisał w sobotę na Twitterze minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński, dodając "Cześć Ich pamięci!".

- Zadanie polegające na ostrzeganiu i alarmowaniu ludności jest wykonywane przez każdego szefa obrony cywilnej na administrowanym przez niego terenie. Na szczeblu wojewódzkim jest nim wojewoda, w powiecie starosta, w mieście prezydent lub burmistrz, natomiast w gminie wójt. Syreny alarmowe należą do systemu wykrywania i alarmowania - przekazało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Resort poinformował, że 10 kwietnia o godz. 8:41, zgodnie z przepisami zostanie uruchomiony ciągły dźwięk syren. "Mieszkańcy nie powinni podejmować żadnych czynności. Informacja o uruchomieniu syren została przekazana mieszkańcom z 24-godzinnym wyprzedzeniem, również za pośrednictwem Regionalnego Systemu Ostrzegania (RSO)" - zaznaczyło ministerstwo

Uruchomienie syren w całym kraju w związku z rocznicą smoleńska skrytykowało na Twitterze wielu dziennikarzy i opozycyjnych polityków. - Syreny alarmowe 10.04. W sytuacji, gdzie u naszego sąsiada trwa wojna, a na terenie kraju przebywają uchodźcy uciekający przed nią, można było sobie te syreny odpuścić. Chory pomysł - napisała Żaneta Gotowalska z Wirtualnej Polski

- Niech ktoś się puknie w głowę z syrenami alarmowymi, kiedy za wschodnią granicą mamy wojnę! - stwierdziła Joanna Miziołek z „Wprost”. - Będzie je też słychać na granicy w Przemyślu i w warszawskich halach gdzie ludzie śpią na polówkach. Ale grunt, że prezes doceni zaangażowanie - skomentowała Kataryna, felietonistka „Plusa Minusa”.

- To nie jest dobry pomysł - ocenił Tomasz Żółciak z „Dziennika Gazety Prawnej”. - 8:40 w niedzielę. Wielu ludzi będzie spać i obudzą ich syreny. Większość nie będzie wiedziała, z jakiego powodu. Szczególnie uchodźców z Ukrainy, dla których te alarmy są traumą. Genialny pomysł  :/ - skomentował Patryk Strzałkowski z Gazeta.pl.

Przypomniano też, że gdy 25 lutego br. Straż Więzienna zapowiadała, że dla uczczenia jej zmarłej funkcjonariuszki „na 3 minuty sygnały świetlne i dźwiękowe w samochodach służbowych zaparkowanych przed zakładami karnymi i aresztami śledczymi”, wiceminister sprawiedliwości Michał Woś zaznaczył: „Jutro o 14 nie będą w użyciu syreny alarmowe. W czasie wojny na Ukrainie sygnały alarmowe muszą służyć jednemu celowi, nie mogą dezorientować społeczeństwa”.

Prezydent Katowic: nie uruchomimy syren

Prezydent Katowic Marcin Krupa w sobotę przed południem poinformował na Twitterze, że zdecydował, że w mieście w niedzielę rano nie zostaną uruchomione syreny alarmowe. - Taki niespodziewany sygnał byłby ogromną traumą dla tysięcy Ukraińców, którzy znaleźli u nas schronienie - stwierdził.

- Pamiętajmy, że w ostatnich tygodniach ukrywali się oni w swojej ojczyźnie przed bombami najeźdźców w piwnicach i schronach, a sygnał alarmowy za każdym razem przypominał im, że ich zdrowie i życie są realnie zagrożone. Także mieszkańcy Katowic, biorąc pod uwagę rosyjską inwazję, mogliby poczuć lęk i zagrożenie - uzasadnił Krupa.

Podobne decyzje podjęli inni samorządowcy. - Rząd zlecił nam uruchomienie syren alarmowych, by uczcić ofiary katastrofy smoleńskiej. Zdecydowanie odmawiamy!!! W Poznaniu przebywa kilkadziesiąt tys. straumatyzowanych uchodźców, w tym dzieci, które nawet na dźwięk samolotu potrafią zareagować strachem i silnym stresem - zapowiedział prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.

- Jak wielu innych samorządowców podjąłem decyzję o niewłączaniu jutro w Sopocie syren alarmowych. Przebywają u nas tysiące uchodźców z Ukrainy, którzy ukrywali się w swoim kraju przed bombami i rakietami zbrodniczego systemu. Sygnał l alarmu lotniczego jest dla nich wielką traumą - napisał prezydent Sopotu Jacek Karnowski.

RCB wyśle Ukraińcom alert o wyciu syren

- Do osób posiadających ukraińskie karty SIM logujących się do polskich sieci komórkowych przesłany zostanie Alert RCB z informacją o uruchomieniu jutro syren w hołdzie Ofiarom Katastrofy Smoleńskiej. SMS zostanie wysłany w języku ukraińskim - zapowiedziano na profilu twitterowym Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

 

Dołącz do dyskusji: Na rocznicę smoleńską TVP1 pokaże „Smoleńsk” i „Stan zagrożenia”, w niedzielę rano zawyją syreny alarmowe

30 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ups
jak co roku bełkot bajki mity legendy podania ludowe o wybitym prezydencie który kula się nie kłaniał w Gruzji gdzie chciał lądowac pod ostrzałem w Tibilisii i wylądował na siłę w Katyniu wraz 95 innymi ofiarami jego i jego brata widzimisie
odpowiedź
User
Rumburak
Biorąc pod uwagę ilość uchodźców z Ukrainy, włączanie syren alarmowych, to zwykła bezmyślność.
odpowiedź
User
xxx
Biorąc pod uwagę ilość uchodźców z Ukrainy, włączanie syren alarmowych, to zwykła bezmyślność.


Zwłaszcza, że w poprzednich latach nigdy nie było nakazu włączania syren w całej Polsce.
odpowiedź