SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Polacy przekonani o drożyźnie, dlatego oszczędzają

91 proc. dorosłych Polaków uważa, że ceny w ostatnim czasie skoczyły w górę, szczególne dotyczy to żywności, benzyny, opłat za mieszkanie, gastronomii i materiałów budowlanych - wynika z badania ARC Rynek i Opinia. Reakcją badanych na rosnące ceny jest przede wszystkim ograniczenie wydatków poprzez wybór tańszych produktów lub usług albo rezygnacja z nich.

fot. materiały prasowe fot. materiały prasowe

63 proc. badanych jest zdania, że ceny bardzo poszły w górę, a 28 proc. – że trochę. Co więcej, 81 proc. respondentów spodziewa się dalszych wzrostów cen w ciągu kolejnych miesięcy – odsetek ten jest wyższy (86 proc.) w przypadku respondentów z najmłodszej grupy wiekowej (18-24) oraz z wykształceniem wyższym.

Polacy odczuwają wzrost cen

Polacy twierdzą, że główną przyczyną wzrostu cen jest chęć przedsiębiorców odrobienia strat po pandemii (61 proc.) – tak uważają przede wszystkim osoby po 35-tym roku życia (65 proc.). Z kolei młodsi (18-24) najczęściej jako przyczynę wskazują politykę gospodarczą rządu (62 proc.).

Badanie szczególnie dostrzegają podwyżki żywności, benzyny oraz opłat za mieszkanie. Ponad połowa twierdzi, że podrożały usługi gastronomiczne. Według badanych droższe są także drobne usługi, materiały budowlane, odzież i obuwie oraz meble.

Oszczędność strategią przetrwania podwyżek

Polacy koncentrują się przede wszystkim na obniżeniu swoich wydatków. Ponad połowa badanych przyznaje, że wybiera tańsze produkty i usługi. 39 proc. z kolei ogranicza konsumpcję jak również korzystanie z niektórych usług. Tylko 16 proc. planuje szukać dodatkowej pracy, a 14 proc. chce poszukać nowej, lepiej płatnej pracy. 7 proc. respondentów planuje iść do pracodawcy po podwyżkę.

Szukanie dodatkowej pracy jest dużo częściej wskazywane przez osoby z najmłodszych badanych grup wiekowych (18-24 i 25-34 lata) – odpowiednio 25 proc. i 23 proc. przedstawicieli tych grup zamierza poszukać dodatkowego źródła zarobku. Z kolei ograniczenie konsumpcji najbardziej jest popularne wśród osób z najstarszej badanej grupy wiekowej (45-65 lat).

- Jak wynika z naszego badania, świadomość tych nowych realiów jest powszechna. Przemawia za nią zarówno codzienne doświadczenie weryfikowania własnej siły nabywczej podczas zakupów, jak i obecność tego tematu w mediach. Życie w warunkach inflacji, znane osobom ze średniego i starszego pokolenia, jest doświadczeniem stosunkowo nowym i nieznanym dla osób młodszych, niepamiętających pierwszych lat transformacji rynkowej. Tworzy to atmosferę rosnącej niepewności materialnej oraz sprzyja szukaniu różnych strategii radzenia sobie z nowymi realiami. Pandemia jest z jednej strony uznawana za jeden z powodów tych zjawisk ekonomicznych, z drugiej – wpływa na częściowe zrelatywizowanie reakcji na wysokie ceny w obliczu zagrożeń zdrowotnych i utrudnień w codziennym życiu wynikających z obostrzeń sanitarnych – komentuje Łukasz Mazurkiewicz z ARC Rynek i Opinia.

Badanie zostały zrealizowane przez ARC Rynek i Opinia metodą CAWI (ankiety online zrealizowane na ePanel.pl). Termin realizacji: 24.06 -1.07.2021 na próbie N=1014, reprezentatywnej pod względem płci, wieku, wielkości miejscowości zamieszkania, wykształcenia oraz regionu GUS próby populacji Polaków w wieku 18-65 lat.

Dołącz do dyskusji: Polacy przekonani o drożyźnie, dlatego oszczędzają

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
anna
No nie ma co ukrywać. Pewne wydatki odejdą w niepamięć (bilety do kina, niektóre ciuchy, droższe jedzenie na mieście).
0 0
odpowiedź
User
mazena
Ojtam, ojtam ceny nie są ważne , w tvp mówią ,że mamy super wzrost gospodarczy i Polakom żyje się coraz lepiej.
0 0
odpowiedź
User
nice
Hah, ale jaja. Inflacja szalała już przed wirusem. Rząd rozdaje 13 i 14 pensje i emerytury, jednocześnie gwarantując pracę w kopalni górnikowi do 2050 roku. Rząd tak pogonił te złe zachodnie korporacje, że Amazon nie zapłacił żadnego podatku, a za to dostał ulgi podatkowe. Orlen kupuje za nasze (za benzynę) kioski i prasę drukowaną, jeszcze tylko brakuje wypożyczalni kaset VHS. Na całym świecie brakuje stali i ceny są kosmiczne, a w USA (a tym samym w innych krajach) zabrakło drewna z powodu boomu budowlanego (Trump wydrukował kilkaset ton dolarów).

Ale w badaniu wychodzi na to, że za wzrost cen odpowiada PRYWACIARZ chcący odbić sobie kowid. PiS będzie rządzić jeszcze 100 lat.

0 0
odpowiedź