SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

„Gazeta Polska Codziennie” zawiadamia prokuraturę o groźbach wobec Kasi Tusk

Dziennikarze „Gazety Polskiej Codziennie” Samuel Pereira i Jacek Liziniewicz złożyli w środę zawiadomienie do prokuratury o groźbach kierowanych do Kasi Tusk, które na wtorkowej konferencji prasowej ujawnił Donald Tusk.

Pereira i Liziniewicz sprawdzili najpierw, że SMS-owe groźby pozbawienia życia otrzymane przez Kasię Tusk, które we wtorek zacytował Donald Tusk, nie zostały zgłoszone ani do gdańskiej, ani warszawskiej prokuratury.

- Jeśli cytowane SMS-y są prawdziwe mamy do czynienia z grożeniem śmiercią zarówno Katarzynie Tusk, jak i jej rodzinie, w tym premierowi Rzeczpospolitej. Dlaczego nie zostały więc powiadomione o tej sprawie ani prokuratura, ani policja? Kancelaria premiera pytana w tej sprawie napisała nam tylko ogólnikowo, że „w takich sprawach zawiadamiany jest BOR i on koordynuje wszystkie działania” - napisali dziennikarze „Gazety Polskiej Codziennie”.

Rzecznik MSW Paweł Majcher sprecyzował na Twitterze, że resort nie może potwierdzić, czy groźbami zajmuje się BOR, ponieważ jest to informacja niejawna. - Prawnikiem nie jestem, ale fakt wniesienia zawiadomienia nie jest informacją tajną. Przypominam sprawę SMS-ów od syna kompozytora - skomentował to Pereira.

W tej sytuacji dziennikarze „GPC” sami wysłali do gdańskiej prokuratury zawiadomienie o groźbach otrzymanych przez Kasię Tusk. Wnioskują w nim o wszczęcie w tej sprawie postępowania karnego.

- Ponieważ Donald Tusk, podległy mu minister Bartosz Sienkiewicz (w końcu odpowiedzialny za bezpieczeństwo w całym kraju), czy jakikolwiek urzędnik z Kancelarii Premiera ze zwykłej troski o swojego szefa, nie uznali za właściwe powiadomić odpowiednich organów o przestępstwie (a chyba jest taki obowiązek!), reporterzy „Gazety Polskiej Codziennie” Samuel Pereira i Jacek Liziniewicz wyręczyli szefa rządu - uzasadnili w serwisie Niezalezna.pl.

Złożenie tego zawiadomienia skrytykował publicysta „Rzeczpospolitej” Michał Szułdrzyński. - Jakieś mam takie wrażenie, że dziennikarze są od pisania tekstów, a nie zawiadomień do prokuratury... Jak dziennikarz wie o przestępstwie, pisze tekst. Prokuratura wtedy powinna wszcząć postępowanie. Pisanie doniesień to dziwny zwyczaj... - stwierdził na Twitterze. - Pełna zgoda :) Chyba, ze ktoś jest na froncie - poparła go Renata Grochal z „Gazety Wyborczej”.

- Rzecznik MSW i redaktor „Rz” zaniepokojeni, że obywatel zawiadamia prokuraturę, gdy premier publicznie mówi, że grożą mu zabójstwem - skwitował to Samuel Pereira. - Wiesz, po prostu nie pamiętam, by jakiś dziennikarz np. śledczy pisał zawiadomienie z materiałów nad którymi pracuje. Możesz mi przypomnieć jakiś przykład dziennikarza, który napisał doniesienie o sprawie, którą opisywał przed publikacją? - odpowiedział mu Szułdrzyński.

W lutym br. średnia sprzedaż ogółem „Gazety Polskiej Codziennie” wynosiła 21 147 egz. (według ZKDP - zobacz dane wszystkich dzienników ogólnopolskich).

Dołącz do dyskusji: „Gazeta Polska Codziennie” zawiadamia prokuraturę o groźbach wobec Kasi Tusk

15 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ekspert
ale jaja ;)
0 0
odpowiedź
User
zxc
Kasi czy Katarzynie !?
0 0
odpowiedź
User
kamil
Pereira niech spada na szczaw i mirabelki.
0 0
odpowiedź