Ruszyła druga edycja „Heart of Europe”, „Marusarz. Tatrzański Orzeł” i „Dom pod dwoma orłami” wśród polskich nominacji

Celem międzynarodowego festiwalu telewizyjnego „Heart of Europe” jest promocja twórczości telewizyjnej Europy Środkowo-Wschodniej, a także wzmacnianie roli mediów publicznych w Europie. Wydarzenie organizowane jest przez Telewizję Polską, pierwsza edycja odbyła się pod koniec 2021 roku.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń o pracę

W drugiej edycji projektu bierze udział 13 telewizji publicznych i niemal 150 twórców, producentów i przedstawicieli nadawców z Europy Środkowo-Wschodniej. Tym razem do wydarzenia zgłoszono 100 produkcji nadawców z Polski, Bułgarii, Czech, Chorwacji, Estonii, Gruzji, Litwy, Łotwy, Serbii, Słowacji, Słowenii, Ukrainy oraz Węgier.

Rusza Fundacja TVP. Ambasadorami Kammel, Szpakowski i Brzozowski

Konkurs obejmuje pięć kategorii: film fabularny, serial, film dokumentalny, dzieci i młodzież, digital. Dla każdej z kategorii powołano odrębne jury. Składy poszczególnych zespołów jurorskich są złożone z twórców, producentów, scenarzystów i ekspertów z europejskich telewizji publicznych z Europy Środkowo-Wschodniej.

„Marusarz. Tatrzański Orzeł” i „Dom pod dwoma orłami” wśród polskich nominacji

Telewizja Polska zgłosiła swoje propozycje we wszystkich kategoriach konkursowych. Nominowane zostały: w kategorii film fabularny - „Babilon. Raport o stanie wojennym” oraz „Marusarz. Tatrzański Orzeł” oba w reżyserii Marka Bukowskiego, w kategorii serial - „Dom pod dwoma orłami” Waldemara Krzystka, w kategorii film dokumentalny - „Tylko wiatr” Zofii Kowalewskiej, w kategorii dzieci i młodzież - serial „Figu Migu na planecie Czochras” w reżyserii Anny Piksy oraz w kategorii digital wydarzenie medialne #SaveUkraine, wyreżyserowane przez Cypriana Ziąbskiego, stworzone wspólnie z ukraińskimi telewizjami - publicznym nadawcą Suspilne i prywatną telewizją 1+1.

- Chcemy, żeby dzięki temu Festiwalowi widzowie, nie tylko z Polski, ale z całego regionu, poznawali wzajemnie swoje produkcje, bo mamy bardzo dużo wspólnych tematów. Mamy bardzo dużo takich elementów kulturowych, które nas łączą i są zrozumiałe dla widzów z tej części Europy, a chcemy, aby były one rozpoznawalne szerzej na świecie - komentuje Marek Solon-Lipiński, dyrektor ds. współpracy międzynarodowej TVP i koordynator festiwalu.

Od 14 do 30 listopada można bezpłatnie oglądać biorące udział w festiwalu produkcje na platformie heartofeurope.tvp.pl. Są one dostępne w oryginalnych wersjach językowych z napisami w języku angielskim. Dodatkowo na stronie festiwalowej oraz na polonia.tvp.pl i na profilach festiwalu w mediach społecznościowych publikowane będą eksperckie wywiady i panele dyskusyjne, w których swoją wiedzą w zakresie tematyki mediów i współczesnych wyzwań dla telewizji dzielić się będą twórcy i zaproszeni goście specjalni.

Relacje z przebiegu festiwalu od 14 do 16 listopada można oglądać w TVP Polonia o godz. 22.35.

W ramach wydarzenia odbędzie się także Forum Koprodukcyjne, którego celem jest możliwość nawiązania współpracy koprodukcyjnej przedstawicieli państw Europy Środkowo-Wschodniej. Jego uczestnikami są twórcy, specjaliści ds. sprzedaży i zakupów licencji, przedstawiciele instytutów filmowych, telewizji publicznych, filmowych funduszy regionalnych, a także polscy producenci i przedstawiciele działów produkcji i działów programowych Telewizji Polskiej.

TVP Polonia pokaże galę na zakończenie „Heart of Europe 2”

Druga edycja festiwalu „Heart of Europe” zakończy się 17 listopada uroczystą galą wręczenia nagród, którą będzie można zobaczyć na antenie TVP Polonia od godz. 20.05 oraz na stronie heartofeurope.tvp.pl.

Yes nie pokazuje nowej kampanii w TVP

W ub.r. przychody Telewizji Polskiej zwiększyły się o 7,2 proc. do 3,25 mld zł, a przy wzroście kosztów operacyjnych o 21,7 proc. do 3,12 mld zł zysk netto skurczył się ze 198,32 do 3,89 mln zł.

W planie finansowym na br. Telewizja Polska zapisała wzrost przychodów do 3,42 mld zł, zwiększyć mają się zarówno wpływy z reklam i sponsoringu, jak i rekompensaty abonamentowej. W górę pójdą też koszty energii i usług zewnętrznych, a ze sprzedaży obligacji skarbowych nadawca spodziewa się minimum 171 mln zł straty.