SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Ludzie mediów stawiają na Brazylię, Hiszpanię i Niemcy. Na mundialu zarobi internet

Menedżerowie z telewizji, prasy i radia pytani przez nas o swoje typy na finał tegorocznego mundialu, wskazują najczęściej Brazylię, Niemcy i Hiszpanię. Niespodziankę sprawią kibicom Belgowie, a polskie media zarobią na imprezie mimo późnej pory emisji meczów.

Grzegorz Miecugow, dziennikarz TVN24

Finał, najlepszy piłkarz
Finał będzie południowoamerykański, tzn. mecz Argentyna-Brazylia. Myślę, że wygrają Argentyńczycy, bo Brazylijczycy nie mają napastnika i to jest ich problem. Argentyna ma Messiego i uważam, że jest to atut. On będzie uznany najlepszym zawodnikiem.

Rewelacja i rozczarowanie
Rewelacją będzie Belgia, a najbardziej rozczaruje Hiszpania. Hiszpanie są jak tłuste koty - wygrali trzy kolejne turnieje (dwa europejskie i jeden światowy), nie mają większych zmian w swoim składzie i nie są przez to głodni sukcesu. A Belgowie są nadzieją dla Polaków - 10 lat temu belgijska piłka nożna przypominała polska piłkę nożna dzisiaj. Przeprowadzili jednak reformę i są błyskotliwi, pełni wigoru i chcą wygrać.

Czy polskie media zarobią na mundialu?
Mecze nie są nadawane tak strasznie późno, tylko kilka jest o godzinie 3.00 w nocy. Telewizja Polska na pewno nie straci na tym turnieju. Trudno powiedzieć, jak będzie z Polskim Radiem.

 


Radomir Czarnecki, redaktor naczelny Polskiego Radia 24

Finał, najlepszy piłkarz
W finale mundialu zagrają Brazylia i któraś z drużyn z pary Hiszpania - Niemcy. Brazylijczycy, jako gospodarze są jednymi z głównych faworytów. Będzie oczywiście na nich ciążyć ogromna presja trybun. Dla brazylijskich kibiców piłka nożna to druga religia i wcale nie zdziwiłbym się gdyby w przypadku porażki wybuchły zamieszki. Jeśli jednak zdobywać mistrzostwo świata to kiedy, jak nie teraz? Poza tym jestem pewien, że pięciokrotni mistrzowie świata zdążyli już pokochać swoje kanarkowe koszulki i nie będą chcieli się z nimi łatwo rozstać. Przypomnę, że Canarinhos nie zawsze grali w żółto-granatowych strojach. Do 1950 roku biegali ubrani na biało. Po porażce z Urugwajem 1:2, którą na Maracanie obserwowało prawie dwieście tysięcy kibiców zrezygnowali z pechowych strojów. Neymar i spółka nie dopuszczą do fatalnej powtórki z historii. Hiszpanie będą chcieli obronić tytuł, ale wydaje mi się, że nie dadzą rady. To wciąż świetna drużyna, ale coś mi się wydaje, że każdy trener myślący poważnie o tytule mistrza świata rozłożył już hiszpańską tiki-takę na czynniki pierwsze i wyciągnął wnioski. Co do Niemców to wszyscy przecież znamy to przysłowie o facetach ganiających za piłką i tym kto na końcu wygrywa. Niemcy zawsze są w gronie faworytów. Najlepszym zawodnikiem mistrzostw zostanie Neymar. Zostałby nim z pewnością Cristiano Ronaldo, gdyby tylko drużyna potrafiła dać mu odpowiednie wsparcie.

Rewelacja i rozczarowanie
Rewelacją mistrzostw będzie Belgia. Nie zdziwiłbym się gdyby ta drużyna pokazała pazur. W tym kraju w ostatnich latach wdrożono efektywne programy szkolenia młodzieży. Przynosi to nadzwyczajne efekty, a mówi się, że złota era belgijskiego futbolu dopiero nadchodzi. Hazard, Kompany, Mertens, te nazwiska nie wzięły się z kosmosu. Nie wiem, kto najbardziej rozczaruje, ale wiem kto już rozczarował i to nie tylko kibiców. To oczywiście reprezentacja Polski, która niestety mistrzostwa świata będzie oglądać nie z pozycji boiska, a kanapy. Wielka szkoda. Odrobinę rozczarowała mnie także postawa piłkarzy Kamerunu, którzy zastrajkowali z powodu zbyt niskich ich zdaniem premii za awans do mundialu. Spytałem kiedyś legendarnego Andrzeja Szarmacha jaką premię otrzymał za awans, czy sukcesy na mistrzostwach świata i odpowiedział, że nie pamięta. Nie wiedział, czy to był maluch, czy parę złotych. Stwierdził, że nie to było najważniejsze. Ważna była gra i możliwość reprezentowania swojego kraju. Tymczasem wygląda na to, że Nieposkromione Lwy z Kamerunu jednak łatwo poskromić - wystarczy przykręcić kurek z kasą. Wielkim rozczarowaniem jest kontuzja Marco Reusa, który wypada z mistrzostw dosłownie w ostatniej chwili. Ten reprezentant Niemiec, moim zdaniem, będzie wielkim nieobecnym piłkarskiego święta.

Czy polskie media zarobią na mundialu?
Nietypowe dla europejskiego kibica terminy rozgrywania meczów i brak reprezentacji Polski na mundialu to oczywiście wyraźne minusy. Nie wyobrażam sobie jednak, aby na antenie Polskiego Radia 24 zabrakło tematyki związanej z mistrzostwami. Wspólnie z Naczelną Redakcją Sportową Polskiego Radia przygotowaliśmy codzienne audycje na żywo poświęcone futbolowemu świętu. Będą Państwo mogli w nich usłyszeć m.in. Tomasza Zimocha czy Andrzeja Janisza.

 


Piotr Stasiak, szef serwisu Newsweek.pl

Czy polskie media zarobią na mundialu?
Ze względu na późne pory transmisji meczów i brak polskiej reprezentacji, ten mundial dla telewizji może być nieco mniej udany niż poprzednie. Największymi zwycięzcami będą zaś podmioty internetowe, które nie wydały milionów dolarów na prawa do transmisji, a robiąc dobrze wypozycjonowane relacje LIVE i ubarwiając je sporą liczbą szybkich newsów i galerii zdjęć, zgromadzą zaskakująco duże audytoria. Ponieważ w internecie obowiązuje reguła zwycięzca bierze wszystko, większość publiki zgarnie jedna, maksymalnie dwie redakcje sportowe. I tu obstawiałbym zespół przygotowywany wspólnie do walki przez Michała Pola, czyli "Przegląd Sportowy", sportowy "Fakt" i redakcję sportową Onetu.

Takich futbolowych abnegatów jak ja będzie najbardziej interesować wszystko to, co towarzyszy Mundialowi, a go nie dotyczy bezpośrednio, czyli na przykład analizy polityczne i reportaże społeczne, ludzkie opowieści. Tu wyjdzie prawdziwa siła redakcji i wydawców - tylko najmocniejszych stać na wysłanie na miejsce dziennikarzy i reporterów, którzy będą w stanie wyszukać takie historie towarzyszące.

 


Hirek Wrona, dziennikarz muzyczny

Finał, najlepszy piłkarz
Anglia-Niemcy, wygrają Anglicy 3:2 , najlepszy zawodnik - Wayne Rooney

Rewelacja i rozczarowanie
Rewelacje: Belgia i Francja; rozczarują: Argentyna, Brazylia i Hiszpania

Czy polskie media zarobią na mundialu?
To zależy od sposobu relacjonowania. W sposób szczególny można wykorzystać social media. Wydaje się, że najlepiej do tego przygotowani są koledzy z „Przeglądu Sportowego” i gazeta.pl. Wiele będzie zależało od pozyskania do współpracy jak największej liczby osób znanych z dużą liczbą fanów, które będą share’ować newsy z Brazylii. To będzie prawdziwy test operatywności dla polskich mediów. Najwięcej zarobi dobry merytorycznie i sprawny w social mediach. Na telewizyjne transmisje niewielu będzie miało czas, a na powtórkę nie wszyscy będą mieli ochotę. Nie życzę TVP finansowej porażki, ale obawiam się, że tak może niestety być. Obym się jednak pomylił.

 


Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”

Finał, najlepszy piłkarz
Finał Niemcy - Hiszpania. Zawodnik? Diego Costa

Rewelacja i rozczarowanie
Nie mam pojęcia

Czy polskie media zarobią na mundialu?
„Rzeczpospolita” zarobi (już zarobiła). Straci TVP.

  • 1
  • 2

Dołącz do dyskusji: Ludzie mediów stawiają na Brazylię, Hiszpanię i Niemcy. Na mundialu zarobi internet

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
No 1 pozostanie L. Messi
W finale Niderlandy wygrają z Argentyną.
odpowiedź
User
Tomik
Mundialu na pewno nie wygra już Hiszpania. Patrząc na dotychczasową grę faworytów "czarnym koniem" do finału będą zapewne Niemcy i Holandia.
odpowiedź