SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Terlikowski chce dymisji w Radiu Szczecin i TVP Info. Petycja o odebranie orderu Duklanowskiemu

Zdaniem Tomasza Terlikowskiego po śmierci 15-letniego syna posłanki PO Magdaleny Filiks stanowisko powinien stracić naczelny Radia Szczecin Tomasz Duklanowski i „najbardziej oddani sprawie pracownicy TVP Info”. W ciągu doby kilkuset internautów poparło petycję o odebranie Duklanowskiemu Krzyża Kawalerskiego Odrodzenia Polski.

Tomasz Terlikowski w kilku wpisach na platformach społecznościowych odniósł się do podanej w piątek wieczorem przez Magdalenę Filiks informacji o śmierci jej 15-letniego syna Mikołaja. Komentował sprawę aluzyjnie, bez podkreślania, że chodzi tragedię w rodzinie posłanki.

- Są takie chwile, gdy żal i wściekłość, a jednocześnie głębokie współczucie składają się w jedno. Nadzieję daje wówczas tylko myśl, że ten kto przeszedł piekło na ziemi ten tam może już spotkać tylko kochającego Ojca, Miłość. Wielkiej nadziei na sprawiedliwość tu na ziemi nie mam, ale trzeba się jej domagać. Są rzeczy, którymi nie wolno grać! - ocenił.

- Są zadania, przed którymi nie da się uciec. Nigdy więcej! Zrobić wszystko, by pewne rzeczy nie mogły się powtórzyć, by winni ponieśli karę, by już nikogo nie skrzywdzili, by skrzywdzeni czuli się przygarnięci, a nie zestygmatyzowani - dodał.

 

Terlikowski pyta polityków o dymisje w mediach publicznych

Pod koniec grudnia Tomasz Terlikowski mocno skrytykował to, że w materiałach Tomasza Duklanowskiego o skazaniu za pedofilię byłego działacza Platformy Obywatelskiej (prawomocny wyrok zapadł pod koniec 2021 roku) znalazły się dane pozwalające zidentyfikować dwójkę jego ofiar. Duklanowski podał ich wiek i informacje o działalności politycznej matki.

Tomasza Terlikowskiego oburzyły nie tylko publikacje dziennikarza Radia Szczecin, lecz także wypowiedzi na ten temat w TVP Info ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka (publicysta zarzucił mu, że „uczestniczy w ponowny gwałcie na tym dziecku”). Czarnek zapowiedział pozew, a współpracę z Terlikowskim zerwały natychmiast Telewizja Republika, Niezalezna.pl i „Gazeta Polska”. - Mam tylko jeden komentarz do tej sytuacji: chroniłem Tomka Terlikowskiego, kiedy ujawniał pedofilów w Kościele, będę chronił Toma Duklanowskiego, kiedy ujawnia pedofilów w PO - tłumaczył Tomasz Sakiewicz portalowi Wirtualnemedia.pl.

- To, co się stało, nie może zostać puszczone płazem. Nie może, bo to ponowny gwałt dokonany na niewinnych dzieciach w imię ciemnych, polityczno-medialnych interesów. I nikt nie przekona mnie, że istniały powody, by dane ich matki podać w taki sposób, by także ich dane stały się dostępne. Konsekwencje wobec nadawcy, dziennikarza i jego przełożonych powinny być wyciągnięte - oceniał Terlikowski 30 grudnia.

Do tego wątku wrócił w sobotę. - I jeszcze pytanie dla polityków odpowiedzialnych za media publiczne: kiedy ze swojej funkcji zostanie odwołany dyrektor Radia Szczecin? Nie pytam, czy zostanie, bo to z punktu widzenia moralności, kwestia oczywista. Pytam o to, ile będziecie z tym jeszcze czekać? - napisał.

- Analogiczne pytanie do prezesa TVP, kiedy możemy liczyć na zawieszenie programów autorów najbardziej aktywnych w grzaniu sprawy szczecińskiej? I znowu uwaga analogiczna, tu nie ma pytania, czy należy to zrobić, pytanie brzmi, dlaczego jeszcze się to nie stało? - spytał.

 

W felietonie dla Onetu Terlikowski podkreślił, że „już teraz stanowisko powinien stracić redaktor naczelny Radia Szczecin, a także najbardziej oddani sprawie pracownicy TVP Info”.

Tomasz Duklanowski z orderem, petycja o odebranie

W styczniu ub.r. Tomasz Duklanowski odebrał Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, przyznany przez prezydenta „za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce”. Podkreślono, że w latach 80. działał w organizacji opozycyjnej Wolność i Pokój: uczestniczył w manifestacjach, kolportował podziemną prasę, był wiele razy zatrzymywany przez Służbę Bezpieczeństwa.

W sobotę pojawiła się internetowa petycja o odebranie mu tego odznaczenia. - W wyniku brutalnej walki politycznej Tomasz Duklanowski swoimi działaniami doprowadził do możliwości ujawnienia danych osobowych ofiary przestępcy seksualnego. Ponowna wiktymizacji doprowadziła do niewyobrażalnej tragedii - uzasadniono.

Oceniono, że Duklanowski „dopuścił się czynu, wskutek którego stał się niegodny orderu lub odznaczenia”, o czym mowa w art. 36 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 16 października o orderach i odznaczeniach. Przypomniano, że jesienią 2019 roku Krzyż Oficerskiego Orderu Odrodzenia Polski odebrano ks. Walerianowi Słomce.

Do niedzieli przed południem apel, dostępny na platformie Petycjeonline.com, poparło ponad 800 internautów.

W TVN24 tylko informacje od Magdaleny Filiks, więcej w Polsacie i „GW”

Wielu dziennikarzy i polityków, pisząc o śmierci syna Magdaleny Filiks, wprost wskazywało, że mogły się do niej przyczynić publikacje Tomasza Duklanowskiego. Podkreślali, że wobec dziennikarza i powielających jego informacje mediów i internautów, powinny zostać wyciągnięte daleko idące konsekwencje.

Wskazywano też, że w mediach społecznościowych zarzucano posłance, że w imię interesów partyjnych zataiła sprawę pedofilii. Sugerował to m.in. Oskar Szafarowicz, jeden z twórców chwalącego PiS profilu Okiem Młodych.

W „Wydarzeniach” Polsatu, informując o śmierci syna Magdaleny Filiks, zaznaczono, że w publikacjach Tomasza Duklanowskiego pojawiły się dane o działalności politycznej matki ofiar pedofila, co krytycznie w Polsat News ocenił Błażej Kmieciak, szef Państwowej Komisji ds. Pedofilii. Kmieciak skierował wniosek o ocenę tej sprawy do Rady Etyki Mediów, która uznała, że naruszono zasadę szacunku i tolerancji nakazującą poszanowanie prywatności i dobrego imienia.

Natomiast w TVN24 i „Faktach” przekazano jedynie informacje podane przez posłankę PO. - Sprawa ma głębszy wymiar, jest powodem wielu komentarzy. Obecnie ze względu na jej charakter publikujemy tylko informacje podane przez rodzinę - stwierdził w „Faktach” Piotr Marciniak. W „Faktach po Faktach” zaznaczył, że w tle tej spawy jest postępowanie podjęte przez przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz krytyczna opinia szefa jednej z państwowych komisji (nie sprecyzował, że chodzi o Państwową Komisję ds. Pedofilii).

W „6. Dniu Tygodnia”, emitowanym w sobotę w Radiu ZET i Onecie, o śmierci syna Magdaleny Filiks wypowiedziała się, pytana o inną sprawę, posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz. Podkreśliła, że „to dziecko zostało zaszczute przez telewizję publiczną, media publiczne i polityków PiS”, a „wszyscy winni będą rozliczeni, bo wiemy, kto jest winny, kto ujawniał dane osobowe tego dziecka”.

Prowadzący Andrzej Stankiewicz zaznaczył, że to sprawa bardzo prywatna i nie znamy jej wszystkich okoliczności. Opisał pokrótce publikacje Tomasza Duklanowskiego i zastrzeżenia wobec nich.

- Ja osobiście, szanując prywatność rodziny, nie mając konkretnych, uchwytnych informacji w sprawie okoliczności tej śmierci, od ocen się powstrzymał - stwierdził Stankiewicz. Spytał, czy inni goście chcą się wypowiedzieć o tej sprawie, nikt nie zabrał głosu.

 

W szczecińskim dziale portalu „Gazety Wyborczej” zamieszczono tekst „Śmierć Mikołaja Filiksa. Co wiemy o wydarzeniach, które ją poprzedziły”. Adam Zadworny opisał w nim proces byłego działacza PO skazanego za pedofilię, a także publikacje Duklanowskiego i wynikający z nich hejt wobec posłanki Platformy.

- Wiedzieliśmy nie od wczoraj, że Mikołaj Filiks odebrał sobie życie. Prawdopodobnie nikt nigdy nie dowie się, co naprawdę stoi za tym krokiem. Ale - by uszanować niewyobrażalny dramat bliskich – milczeliśmy - zaznaczył Zadworny.

Krótko po informacji o śmierci syna Magdaleny Filiks Mariusz Gierszewski z Radia ZET podał, że Prokuratura Rejonowa Szczecin - Zachód prowadzi w tej sprawie postępowanie z art. 151 Kodeksu karnego (stanowi on, że „kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”).

Szef KRRiT chce ukarać Radio Szczecin i TVP

Pod koniec stycznia przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski z urzędu podjął postępowanie w sprawie ukarania Polskiego Radia Szczecin i Telewizji Polskiej za „emisję treści umożliwiających identyfikację ofiar pedofila, co w rażący sposób zagrażało dobru małoletnich ofiar przemocy”.

- Przeprowadzona analiza wykazała naruszenie art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji (Dz.U. z 2022 r. poz. 1722), poprzez emisję informacji pozwalających na zidentyfikowanie danych ofiar przestępstwa, tj. treści sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym - uzasadniono w komunikacie. Wcześniej skargę do KRRiT w tej sprawie skierował m.in. były członek Rady Krzysztof Luft.

Tomasz Duklanowski do tych zastrzeżeń odniósł się na pierwszej stronie „Gazety Polskiej Codziennie”. - Celowo nie informowaliśmy o przynależności partyjnej matki pokrzywdzonych czy choćby o tym, z którego okręgu jest ona posłanką. Nie publikowaliśmy też zdjęć Krzysztofa F., na których jest razem z matką pokrzywdzonych dzieci, choć osoby te wspólnie prowadziły kampanie wyborcze. Nie ujawniliśmy także, w jakich okolicznościach dzieci zostały powierzone pod opiekę pedofilowi, a nie ojcu - tłumaczył.

Natomiast Tomasz Sakiewicz zawiadomił prokuraturę o tym, że Błażej Kmieciak poprosił Radę Etyki Mediów o przeanalizowanie sprawy. - Jego postępowanie wyczerpuje znamiona przestępstwa tłumienia krytyki prasowej, nadużycia urzędu. Nikt nie podawał żadnych danych, to kłamstwo ma ochronić PO przed aferą pedofilską w jej szeregach - podkreślił Sakiewicz.

W sobotę informacje o śmierci syna Magdaleny Filiks nie pojawiły się w Telewizji Polskiej, Polskim Radiu ani w mediach Tomasza Sakiewicza i braci Karnowskich.