Nie będzie mediatora w TVP - co zrobią związki?
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej uznało, że postulaty związkowców z TVP dotyczące zwolnień grupowych nie mieszczą się w ustawowej definicji sporu zbiorowego i nie wyznaczyło mediatora, który negocjowałby między związkowcami i zarządem spółki. Związkowcy zapowiadają, że w poniedziałek wejdą w nowy spór zbiorowy, bo wciąż liczą na niezależnego mediatora.
Jak podkreśliło MPiPS w piśmie do obu stron konfliktu w TVP, zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, "nie mieszczą się postulaty dotyczące zwolnień grupowych tj. m.in. wstrzymania się z zamiarem przeprowadzenia takich zwolnień, uwzględnienia zmian w strukturze zwolnień, rezygnacji ze zwolnień grupowych określonej grupy pracowników".
- My o tym wiemy, że kwestie zwolnień zbiorowych nie podlegają pod ustawę. Chodziło nam o zwolnienia pracowników twórczych i zatrudnianie na ich miejsce nowych - powiedział rzecznik związku zawodowego pracowników TVP "Wizja" Mariusz Jeliński. - Zarząd TVP wprowadził ministra w błąd - dodał. Zapowiedział, że w poniedziałek będzie zebranie zarządu związku "Wizja" i zostanie podjęta decyzja o wejściu w nowy spór zbiorowy.
- Jeżeli przyjęlibyśmy optymistycznie, że się dogadamy z pracodawcą, to nie byłby nam potrzebny mediator, ale takiej nadziei raczej nie ma - powiedział Jeliński. - Prawdopodobnie skończy się na mediatorze, ale wcześniej wystąpimy do ministerstwa z bardzo precyzyjną informacją, jaka jest sytuacja prawna w TVP - zaznaczył.
Pogotowie strajkowe w TVP trwa od 13 sierpnia. Zanim zacznie się ewentualny strajk, musiałyby zakończyć się negocjacje w ramach sporu zbiorowego pomiędzy protestującymi związkowcami a zarządem. Ponieważ nie udało się uzgodnić mediatorów w ramach negocjacji między stronami - zarząd nie zgodził się na związkowych i zaproponował swoich, na których nie zgodzili się z kolei związkowcy - obie strony zwróciły się o wyznaczenie mediatorów do MPiPS. Zakwestionowanie przez resort sensu sporu oznacza, że przestaje on istnieć.
W poniedziałek pierwsi pracownicy TVP dostali wypowiedzenia. W ramach zwolnień grupowych spółka chce się rozstać z ok. 400 osobami. Związkowcy nie kwestionują sensu restrukturyzacji zatrudnienia w stacji, domagają się jednak zaprzestania zwolnień pracowników twórczych z dużym dorobkiem zawodowym. Sprzeciwiają się też praktykom zatrudniania przez p.o. prezesa spółki Piotra Farfała nowych osób w miejsce zwalnianych.
Dołącz do dyskusji: Nie będzie mediatora w TVP - co zrobią związki?