SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kazimiera Szczuka odchodzi z RMF FM, zastąpi ją Grzegorz Sroczyński

- Cieszę się, że będę w medium, które ma kilka milionów odbiorców, co chroni przed sekciarskim łomotem - mówi nam Grzegorz Sroczyński, który od września będzie jednym z gospodarzy "Popołudniowej rozmowy w RMF FM". Jak się nieoficjalnie dowiedział portal Wirtualnemedia.pl, dziennikarz ma zastąpić w tej roli Kazimierę Szczukę. Sroczyński nadal będzie nagrywać podcast "Sabat symetrystów" oraz pisać teksty i przeprowadzać wywiady dla portalu Gazeta.pl.

- Od września będę jednym z prowadzących "Popołudniową rozmowę w RMF FM" - potwierdza nam Grzegorz Sroczyński. Dziennikarz na razie nie zdradza, którego dnia będzie go można usłyszeć w rozgłośni.

"Popołudniowa rozmowa w RMF FM" powróci na antenę po wakacyjnej przerwie. Emitowana jest od poniedziałku do piątku o godz. 18:02. Jej gośćmi są przede wszystkim politycy, ale też eksperci i komentatorzy sceny politycznej.

Sroczyński ma zastąpić Szczukę

W poprzednim sezonie rozmowy w poniedziałki prowadziła Kazimiera Szczuka, we wtorki - Paweł Balinowski, w środy - Tomasz Terlikowski, w czwartki - Piotr Salak, a w piątki - Marek Tejchman. Wraz z nową, jesienną ramówką - jak się nieoficjalnie dowiadujemy - Grzegorz Sroczyński ma zająć miejsce Kazimiery Szczuki. Dziennikarka i publicystka w zeszłym roku dołączyła do grona prowadzących "Popołudniową rozmowę w RMF FM". Zastąpiła Biankę Mikołajewską, która w lipcu ub.r. dołączyła do zespołu Wirtualnej Polski. Wcześniej - w latach 2016-2021 - gospodarzem "Popołudniowej rozmowy w RMF FM" był Marcin Zaborski, który po opuszczeniu krakowskiej rozgłośni przeszedł do TVN24.

Zapytaliśmy w stacji, czy w nowym sezonie zmieni się skład prowadzących codzienne wywiady po godz. 18 i czy do tego grona dołącza Grzegorz Sroczyński. - O szczegółach jesiennej ramówki będziemy informować pod koniec sierpnia - powiedział nam jedynie Krzysztof Głowiński, rzecznik prasowy Grupy RMF. 

Kazimiera Szczuka nie odpowiedziała na nasze pytanie, czy jesienią będzie prowadzić "Popołudniową rozmowę w RMF FM". Dziennikarka w pierwszych wydaniach audycji zaliczyła sporo błędów i przejęzyczeń, spadło na nią sporo krytyki w mediach społecznościowych. - Zupełnie bezsensownie zaatakowałam gościa, przerywałam mu, krzyczałam na niego, właściwie nie dawałam mu dojść do słowa. To było niegrzeczne, niekulturalne, po prostu głupie i chamskie - przyznała Szczuka po swoim premierowym wywiadzie w krakowskiej rozgłośni.

"TOK FM nie chciało mnie wyrzucać"

Grzegorz Sroczyński podkreśla, że w jego przejściu do RMF-u nie ma politycznego kontekstu. - To nie jest pokłosie afery po ostatniej audycji "Świat się chwieje", po której strasznie wzburzyli się "Silni Razem". Rozmowy z RMF-em były prowadzone dużo wcześniej, to oni zadzwonili do mnie z konkretną propozycją prowadzenia popołudniowych rozmów - słyszymy. - Z TOK FM rozstaję się w przyjaźni. Stacja nie chciała mnie wyrzucać. Wręcz przeciwnie. Próbowali mnie zatrzymać. RMF to ogromna stacja, która ma kilka milionów słuchaczy, a dla mnie to nowe wyzwanie.

W niedzielę, 13 sierpnia Grzegorz Sroczyński w autorskiej audycji "Świat się chwieje" w TOK FM gościł dziennikarza Marcina Mellera i Esterę Flieger, publicystkę "Dziennika Gazety Prawnej". W pewnym momencie rozmowa w studiu dotyczyła ostrej wymiany zdań na portalu X (dawniej Twitter).

Poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Nitras nazwał tam hejterem Adama Abramczyka, jednego z najbardziej aktywnych uczestników twitterowej debaty politycznej, przeciwnika PiS, kojarzonego z nieformalną grupą #SilniRazem popierającą Koalicję Obywatelską w serwisie X. Kiedy zwolennicy PO ostro zaprotestowali, polityk przeprosił internautę. Sroczyński wraz z gośćmi skrytykowali go za to. Dziennikarz podkreślił, że to Donald Tusk kazał Nitrasowi przeprosić Adama Abramczyka.

- Jeżeli Tusk kazał mu przeprosić, to się się kurde dzieje, że trzeba na kolanach przepraszać trolla - zdziwił się Meller. - To się dzieje, że jak tylko zarejestrujesz się na Twitterze i zaczynasz to czytać, wszystko jedno na jaki temat, to zaczynasz wsiąkać w tę rzeczywistość i wydaje ci się, że to ma jakieś przełożenie na real - odpowiedział Sroczyński. Dodał, że "prawdopodobnie Tusk z racji wieku jest nieodporny na te pokusy". - Młodzi wiedzą, że to wszystko ściema, skaczą z jednej platformy na drugą i traktują to wszystko z większym dystansem niż starsza publiczność. Im [Platformie Obywatelskiej - red.] się wydaje, że to środowisko [#Silnirazem - red.] coś im robi, a nic im nie robi poza kwasami wewnętrznymi i tropieniem symetrystów. Hodujesz sobie takiego wściekłego kundelka, bo to nie jest pies, który może kogoś ugryźć, i on swoich kąsa - stwierdził Sroczyński.

Te słowa oburzyły zwolenników PO w serwisie X.

"Lubiłem te niedzielne spotkania i mi ich żal"

Grzegorz Sroczyński nadal będzie pracować w portalu Gazeta.pl. Dołączył tam w 2017 r. Wciąż będzie można przeczytać jego rozmowy oraz teksty publicystyczne. Poza tym dziennikarz będzie nadal nagrywać podcast "Sabat symetrystów", który od 2019 r. tworzy wraz z Galopującym Majorem, komentatorem "Krytyki Politycznej". - Szacunek dla obu rozgłośni, że - mimo konkurencji i nawalanki na tym rynku - zgodziły się, by podcast "Sabat symetrystów" pozostał w ofercie portalu TOK FM - mówi Grzegorz Sroczyński.

Jego przejście do RMF FM oznacza, że po sześciu latach rozstaje się z Radiem TOK FM. Prowadził tam niedzielną audycję "Świat się chwieje". Po raz ostatni będzie jej gospodarzem 26 sierpnia. - To wyjątkowy format, który dziś właściwie nie zdarza się w radiu. "Świat się chwieje" to 50-minutowa audycja, nieprzerywana reklamami. Lubiłem te niedzielne spotkania i mi ich żal - przyznaje Sroczyński. - TOK FM to wyjątkowa stacja, której kierownictwo amortyzuje wszelkie polityczne burze czy naciski. Tak było w moim przypadku. Nie ingerowano w dobór gości czy charakter programu. A były przecież listy, żeby wyrzucić ze stacji Sroczyńskiego, Wróbla czy Żakowskiego - takie akcje rozkręcane głównie na Twitterze nieustannie się powtarzają - ale Kamila Ceran (redaktor naczelna TOK FM - przyp. red.) i jej zastępcy brali to na własne barki.

"RMF chciał pozyskać symetrystę"

Czy Sroczyński będzie potrafił przestawić się z prowadzenia rozbudowanych rozmów, w których pozwalał swoim gościom na dłuższe wypowiedzi, na krótkie pytania i poruszenie kilku wątków w niedługim czasie? Pierwsza część "Popołudniowej rozmowy w RMF FM" nadawana jest na ogólnopolskiej antenie, a druga część - wyłącznie w internetowym Radiu RMF24, na Facebooku i na portalu RMF24.pl.

- Będę się musiał tego nauczyć. Ale to dla mnie nowe, ciekawe doświadczenie. To nie będzie czas antenowy, żeby spokojnie porozmawiać np. o przebudowie systemu emerytalnego w Polsce, tylko raczej ping pong - mówi nam Sroczyński. - Od ludzi z RMF-u usłyszałem, że ich słuchaczami są bardzo różni ludzie - politycznie od Sasa do Lasa - co mi bardzo odpowiada, bo bardzo bym nie chciał pracować w mediach tożsamościowych i robić audycji dla wyznawców jednego obozu. Praca w takich mediach "dających świadectwo" jest koszmarna. Dlatego cieszę się, że będę w medium, które ma kilka milionów odbiorców, co chroni przed takim sekciarskim łomotem

Dziennikarz podkreśla, że nikt z szefostwa krakowskiej stacji nie narzucał mu konkretnych osób, które ma zapraszać do studia. - Gdyby padły takie sugestie, to bym się najeżył i jeszcze zastanowił nad tą propozycją. Ale tak jak w TOK FM, tak i tu dostaję dużą swobodę - przekonuje Sroczyński. - Wydaje mi się, że RMF chciał pozyskać symetrystę, taką mam łatkę, która mi w gruncie rzeczy odpowiada. Staram się trzymać dystans do obu stron w tej zwariowanej spolaryzowanej polityce, która czasem jest totalnym cyrkiem.

Grzegorz Sroczyński przed pracą w portalu Gazeta.pl przez 18 lat był związany z "Gazetą Wyborczą".

Mniej słuchaczy niż rok temu

RMF FM jest liderem rynku radiowego. Według najnowszego badania Radio Track od maja do lipca 2023 r. stacja miała 30 proc. udziału w rynku słuchalności wobec 32 proc. rok wcześniej.

Spółka nadająca radio RMF FM i internetową rozgłośnię RMF24 w 2021 r. osiągnęła wzrost przychodów sprzedażowych o 29,3 proc. do 105,68 mln zł i zysku netto z 13,97 do 17,88 mln zł.

Dołącz do dyskusji: Kazimiera Szczuka odchodzi z RMF FM, zastąpi ją Grzegorz Sroczyński

27 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Radio
Cieszy, że to intelektualne dno, przestanie zaśmiecać ramówkę. Balawajder powinien beknąć za to, że ją sprowadził.
odpowiedź
User
tom
Na całe szczęście ostatnio wróciłem do słuchania Trójki i smród w lewackim szambie mnie nie obchodzi.
odpowiedź
User
gg
i tyle są warte te lew.ackie pseudointelektualistki, dużo halasu, potok słów, i trochę marnej prowokacji. Pa.
odpowiedź